Co to znaczy, że nie mieli możliwości zdjęcia? Rączki im połamało, drabiny na kółkach czy podnośnik ukradli? Idż tam jeszcze raz i niech go zdejmują i testuj do woli, Selgrosa wybudowali do robienia kasy, a tych nierobów zatrudnili do obsługiwania klientów. Założę się, że gdyby jakiś celebryta zjawił się w sklepie, zaraz tv znalazł by się na szafce gotowy do testów.
W MM też jest podobnie, stoją po 10 w grupkach, mecze oglądają i ploty jak na straganie, a klienci się proszą o obsługę. Są oczywiście wyjątki, ale to dalej przepaść do obsługi w zagranicznych sklepach.
Tam nie możesz się odpędzić od sprzedawcy, co jest równie irytujące, ale przynajmniej nie czujesz się jak natręt.