Troszkę narzekałem na charczące głośniki, więc teraz muszę to odrobinę sprostować. Dziś był Pan po telewizor by zabrać go do serwisu i załamał się jak mu pokazałem jak to skrzeczy. Podczas demontażu zwrócił uwagę na ciekawą "przypadłość". Otóż każda śruba w podstawie była poluzowana. A jedna była odkręcona i sobie szalała w korytku w podstawie i rezonowała z dźwiękami z głośników. W ten sposób usterka okazała się nieusterką chociaż samoczynne odkręcanie się śrubek jest co najmniej dziwne. Generalnie nie wpadłbym, że w stojącym telewizorze może się to tak wykręcać, że aż jedna wyleciała z otworu.