Kabel Hdmi - Jakość

gryzio

New member
IGBT napisał:
Panowie nie dajmy się zwariować. Przy odległościach kilku metrów 2-3m DVD/BD-TV w normalnym mieszkaniu (małe zakłócenia RFI) nie ma różnicy w obrazie pomiędzy kablem za HDMI za 30, 100 czy 200zł.
Przy analogu np. komponent sprawa wygląda trochę inaczej - odrzuciłbym kable najtańsze.
Przy hdmi też należy odrzucić najtańsze - tzn te poniżej około 30 zł za 2-3m kabel. Przy tej odległości kupowanie powyżej tej ceny nie ma sensu (przy założeniu że obejrzy się czy końcówki są porządnie zrobione) ale te jeszcze tańsze też bym odrzucił.
Kolega raz 'zaszalał' i zgodnie z twierdzeniem iż przy cyfrowym kablu można kupić totalnie najtańszy i kupił kabel HDMI za 8 zł. Udało mu się później znaleźć jedno gniazdku w którym działał i nie zrywał połączenia jak papuga przelatywała obok ;-)
 

leon256

New member
Witam,

Pozwolę dorzucić do tematu swoje dwa+ zdania. Pracowałem dla AMD w Izraelu przez ponad 6 lat. Swojego czasu robiliśmy przeróżne testy wydajności "fizycznej" kabli, miedzy innymi HDMI. Kable w standardzie 1.4 wykorzystują niecałe 46-60% analogowej przepustowości. Nadmiar jest wykorzystywany do wszelkiego typu sum kontrolnych oraz kopii "zapasowych" które są obliczane względem zakłóceń elektromagnetycznych tła. Istnieje bowiem kilka faz podczas których odbiornik/nadajnik ustalają najlepszy możliwy algorytm transmisji, aby mimo analogowo utraconych danych, przekaz cyfrowy był 100% zgodny w odbiorniku. Kiedy kabel nie spełnia wymogów stawianych podczas tych faz testowych, po prostu nic nie zobaczymy ("brak sygnału").

Przy zakupie kabla proponuję kierować się głownie cena. Kupić najpierw najtańszy możliwy kabel o wymaganej przez nas długości. Jak już pisałem, zakłócenia analogowe nawet w bardzo trudnych warunkach nie będą w stanie uniemożliwić transmisji kiedy tyle przepustowości jeszcze jest w "zapasie".

Drogie oraz tanie kable różnią się tym że w danej chwili "analogowo" mogą przesyłać więcej lub mniej danych, które są lepszej lub gorszej jakości. Faktem jest jednak to, że jeśli już taki najtańszy kabel pokaże jakikolwiek obraz na ekranie, to obraz ten będzie w 100% identyczny jak przy użyciu najdroższego kabla na świecie. Tak już zaprojektowano standard HDMI.

Protokoły cyfrowe są bardzo wydajne i każda klatka która zwraca niepoprawna sumę kontrolna jest najpierw poszukiwana w kanale "zapasowym" i:
a) jeśli zostanie znaleziona, obie klatki są krzyżowane binarnie na kilka prostych sposobów w celu sprawdzenia czy w ten sposób uda się uzyskać poprawne dane, a jeśli nie:
b) poprzez kanał zwrotny odbiornik prosi o nią jeszcze raz, wszystko to dzieje się z wyprzedzeniem kilkunastu klatek, dlatego obraz HDMI musi być czasami synchronizowany z dźwiękiem (częsty problem w grach muzycznych).

TL;DR: Analogowo drogie kable są faktycznie lepsze. Cyfrowo, jak widać jakiś obraz na ekranie, to jest on 100% identyczny z obrazem z najdroższego kabla. Odradzam kupno drogich kabli.

Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:

JackS.

New member
Bez reklam
Witam,

Pozwolę dorzucić do tematu swoje dwa+ zdania. Pracowałem dla AMD w Izraelu przez ponad 6 lat. Swojego czasu robiliśmy przeróżne testy wydajności "fizycznej" kabli, miedzy innymi HDMI. Kable w standardzie 1.4 wykorzystują niecałe 46-60% analogowej przepustowości. Nadmiar jest wykorzystywany do wszelkiego typu sum kontrolnych oraz kopii "zapasowych" które są obliczane względem zakłóceń elektromagnetycznych tła. Istnieje bowiem kilka faz podczas których odbiornik/nadajnik ustalają najlepszy możliwy algorytm transmisji, aby mimo analogowo utraconych danych, ...

Protokoły cyfrowe są bardzo wydajne i każda klatka która zwraca niepoprawna sumę kontrolna jest najpierw poszukiwana w kanale "zapasowym" i:
a) jeśli zostanie znaleziona, obie klatki są krzyżowane binarnie na kilka prostych sposobów w celu sprawdzenia czy w ten sposób uda się uzyskać poprawne dane, a jeśli nie:
b) poprzez kanał zwrotny odbiornik prosi o nią jeszcze raz, wszystko to dzieje się z wyprzedzeniem kilkunastu klatek, dlatego obraz HDMI musi być czasami synchronizowany z dźwiękiem (częsty problem w grach muzycznych).
Takich bzdur na temat HDMI dawno nie czytałem. To chyba tylko w Izraelu mogli wymyślić coś takiego.
 

Mars

New member
Obraz to jedno z dźwięk to drugie. HDMI między odtwarzaczem blu-ray a wzmacniaczem (amplitunerem) kina domowego transmituje nie tylko obraz, ale i dźwięk HD. No chyba, że ktoś zdecyduje się na dekodowanie sygnału HD w odtwarzaczu i wypuszczenia go kablami analogowymi do wzmacniacza, ale to bardzo rzadkie przypadki. Różnice w jakości dźwięku są, podobnie jak w przypadku klasycznych kabli cyfrowych koncentrycznych. Oczywiście wiele zależy od wyrobienia muzycznego słuchacza i jego sprzętu (jakość wyjścia cyfrowego w źródle).
Jeśli redakcje czasopism komputerowych testują kable podłączając je do głośniczków komputerowych i komputera a potem obwieszczają wielkim drukiem: RÓŻNIC NIE MA, to zgoda. Tak nic nie da się usłyszeć. Przy sprzęcie dobrej klasy i owszem. Sama jakość części cyfrowej odtwarzacza już wpływa na jakość. Kiedyś porównałem muzykę przez wyjście optyczne z notebooka i wyjściem optycznym odtwarzacza blu-ray od specjalisty (Cambridge Audio AZUR 650BD). Komputer został zdeklasowany, a przecież niby tu cyfra i tam cyfra. Z HDMI bywa dość perfidnie, tzn. oba kable mogą mieć w tej samej cenie równie dobry obraz (choć jeden z bardziej soczystymi kolorami a drugi bardziej pastelowymi - co kto lubi), ale jeden może mieć gorszy dźwięk niż drugi. Podsumowując: jest tak, że z jednej strony jest frakcja, która deklaruje, że nie słyszy i nie dopuszcza, że inni mogą słyszeć, z drugiej frakcja, która słyszy i kupuje kable droższe narażając się na zarzut sceptyków napędzania koniunktury firmom kablowym.
Ja zalecam zdrowy rozsądek, tj, dopasowanie okablowania do klasy (i ceny) systemu. Podłączanie HDMI za kilkaset i więcej zł. do kina domowego z jednego pudełka albo komputera nic nie poprawi, bo reszta toru ma ograniczenia jakościowe. Z drugiej strony kupując urządzenia oddzielne z wyższej półki i łącząc je HDMI za 40-50 zł mamy nieomal pewność, że o ile będzie poprawny obraz (choć pewnie i tu da się wycisnąć więcej) to ze ścieżki dźwiękowej nie uzyskamy pełni brzmienia. Jeśli to możliwe, to warto sprawdzić kable np. w sklepie. Więcej nt. temat tu: http://www.hdtv.com.pl/forum/kino-domowe/61502-opinie-cambridge-audio-azur-650-r.html
 

Masta_J

Active member
Bez reklam
Dlaczego kolory mają być różne na różnych kablach?
Zgodzę się, że różnicę i to pewnie ogromną robi sprzęt czyli źródło sygnału i dalej sam amplituner i głośniki ale co ma do tego kabel jeśli mówimy o przekazie cyfrowym?

Takich bzdur na temat HDMI dawno nie czytałem. To chyba tylko w Izraelu mogli wymyślić coś takiego.
A coś więcej czy tak tylko sobie lubisz wstawkę wrzucić?

Pozdrawiam,
 

qbakos

New member
Widze że i na tym forum dyskusje o kablach... Nie wiem jak można wymyślac po raz któryś takie bzdury, że jeden kabel HDMI będzie lepszy od drugiego. No będzie lepszy w tym że będzie miał lepiej wykonaną wtyczkę, lepszą izolację itp. ale wpływ tego wszystkiego na jakość obrazu i dźwięku jest żadna (chyba że ktoś kupuje kable żeby na nie patrzeć, to polecam mu te drogie :) ).
Jeśli synchronizacja z dźwiękiem jest dobra i nie ma zakłóceń cyfrowych, które widać od razu to kabel jest w porządku i nie znaczenia że kosztuje 10zł, a nie 200. Ludzie nie sugerujcie się tym co piszą w różnych pisemkach na temat kabli cyfrowych - bo albo ktoś im te teksty sponsoruje albo działa tu zwykła autosugestia. Proponuje wykonać tzw. ślepy test i zobaczymy jak to jest z tymi mniej lub bardziej pastelowymi kolorami.
 

JackS.

New member
Bez reklam
A coś więcej czy tak tylko sobie lubisz wstawkę wrzucić?
A cóż tu więcej można napisać?
Przecież leon256 równie dobrze mógł napisać, że w Izraelu uzyskał wiedzę, że w kablach HDMI siedzą Marsjanie i turlają wzdłuż kabli piksele obrazu. Brzmiałoby to podobnie do tego co napisał. Uważasz, że powinienem wówczas tłumaczyć, że to nie Marsjanie, i że nie turlają?

Naprawdę nie widzisz absurdalności jego wypowiedzi, do której odniosłem się w tym poście?
 

JackS.

New member
Bez reklam
Widzę za to absurdalność Twojej.
No to wierz sobie w te bzdury, o "kopiach zapasowych sygnału wizji które są obliczane względem zakłóceń elektromagnetycznych tła" lub "o klatkach krzyżowanych binarnie w celu sprawdzenia czy w ten sposób uda się uzyskać poprawne dane" lub w jakiś "kanał zwrotny" przez który "odbiornik prosi o klatkę wizji jeszcze raz". Twój problem.
 
Do góry