Odsłuch kabli głośnikowych

Drunk

New member
Bez reklam
Widzę że kolega Bipo został kablowym misjonarzem i nawraca zagubione dusze na właściwą ścieżkę :)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Najlepiej by było jakby sami ludzie do tego dochodzili, tylko w RP jest to dość ciężkie z pewnych powodów.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
O tym też ZAWSZE piszę.

Jeśli ktoś próbował, zadał sobie trud i poświęcił kilka chwil i nadal twierdzi, że nie słyszy różnic - Szacun. Doceniam to. W porządku, nie każdy może to słyszeć. Wtedy nie mam zamiaru udowadniać za wszelką cenę moich racji. Szanuję to, że ktoś ma inne zdanie. Idziemy na piwo.

Jeśli natomiast - a większość jest niestety takich - ktoś wypisuje, że nie ma różnic, usilnie przytacza różne teorie, a nawet próbuje wklejać linki do technikaliów, pomiarów i innych badań, z których ma wynikać, że różnic być nie może, aktywnie bierze udział w dyskusjach i ma twarde stanowisko na ten temat, często usiłując wręcz wykrzyczeć swoje racje i nigdy sam nie spróbował nawet wymienić 2-3 kabli - bardzo przepraszam, ale tu nie ma aprobaty z mojej strony. Jeśli ktoś ma tylko argument na zasadzie Nie, bo Nie to o czym z nim rozmawiać?

Dyskusja powinna polegać na wymianie doświadczeń, wiedzy, ale najlepiej tej zdobytej samodzielnie, a nie przytaczanie jej metodą kopiuj-wklej lub powtarzaniem zasłyszanych gdzieś informacji.
 
Ostatnia edycja:

rafa@rafa

Active member
Bez reklam
Oczywiście duży wpływ na ten fakt ma lepsza elektronika, lepsze kolumny jakie ma w tej chwili Rafał, ale nikt nie twierdzi, że np. do amplitunera za 2 tysiące trzeba kabel za 1 tys złoty..

Prawda jest taka ze to nie jest jakos przyklejone do jakichs tam zakresow cenowych sprzetu w ogole.
To po prostu slychac zawsze tylko poziom roznic moze sie zmieniac.

Ale zawsze jest kilka warunkow jak np prawidlowo ustawione kolumny. Im lepsza akustyka tym oczywiscie tez lepiej slychac roznice.


Szkoda ze zasilajacych nie mieliscie ze soba ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Krzychu ale problem leży w tym żeby się chciało to sprawdzić, a potem tak jak napisałeś, ze jeśli ktoś nie słyszy to ok - luzik.. ale czasem jest też tak , że ludzie nie chcą się przyznać do pewnych rzeczy, że coś jest lepsze, bo najzwyczajniej w świecie nie jest stać takiej osoby na kupno takiego czy innego w tym wypadku kabla. I tego nie potrafię zrozumieć, że ludzie nie potrafią powiedzieć wszem i wobec , że na coś mnie nie stać. A przecież to jest normalne, bo jesteśmy zwyczajnymi ludźmi, a nie gwiazadami filmu, muzyki, biznesmenami.. Chciałbym zamiast "śmiesznych" Tisotów, Certin itp mieć Breitligni, Omegi itp, ale nie stać mnie dzisiaj na to, ewentualnie przestaje kupować płyty, filmy itp., a kupię sobie jeden zegarek.. tylko w tym sensu nie widzę... wiec jeśli nie stać mnie na takie zegarki to kupuję to co jest w moim zasięgu. Ale nie chodzę po "wiosce" czy w necie nie wypisuje bzdur, że taka Omega to nic nie warty zegarek, tylko dlatego, że mnie nie stać na niego.
 

DrWredman

Active member
Znów się zaczynam wkręcać przez to forum. ;)
Jakiś czas temu robiliśmy testy 3-ech kabelków z Wieśkiem i obaj słyszeliśmy różnice.
100 zł za metr to minimum jakie trzeba wydać aby nie żałować zainwestowanej kasy.
Skoro piszecie, że basu jest mniej to muszę to sprawdzić na własnych uszach bo w moim zestawie właśnie odczuwam zbyt punktowy bas. Po odsunięciu głośników od ściany jest dużo lepiej, ale nie mogę sobie pozwolić na taką ekstrawagancję na co dzień.
Obecnie gram na Klotz 4x4 mm w połączeniu Biwiring i jakoś to gra ale efektu woow brakuje.
A dodatkowo wkręciłem się bardziej w winyle, więc dalej gonimy króliczka. ;)

Panowie Bipo i Kapusta, wielkie dzięki za wasze wpisy.
 

Drunk

New member
Bez reklam
Szkoda ze zasilajacych nie mieliscie ze soba ;)

Jeszcze wszystko przed nimi ;)

Swoją drogą nadal przekracza moje pojmowanie zjawisk zachodzących w sprzęcie, jakim cudem sieciówka ma wpływ na brzmienie, skoro to co przez nią wchodzi i tak przechodzi przez transformator? Nie mniej jednak wpływ mają niebagatelny.

Kwestię kabli każdy musi sprawdzić sam dla siebie i to jedyna droga żeby się przekonać jak z tym jest na prawdę.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Kable zasilające są najbardziej kontrowersyjne, ale co by nie mówić jak odpowiednie się podłączy to czuć jest to jak sprzęt nabiera nowego życia.. Ostatnio niektórzy o tym przekonali się mając naprawdę dobre kable nie wspominając, ze swoje też kosztowały i kiedy wzięli na testy Siltecha 3 korony to byli w niezłym szoku.. po tym co usłyszeli.. ale to już inna zabawa i do innych sprzętów.
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Prawda jest taka ze to nie jest jakos przyklejone do jakichs tam zakresow cenowych sprzetu w ogole.
To po prostu slychac zawsze tylko poziom roznic moze sie zmieniac.

Ale zawsze jest kilka warunkow jak np prawidlowo ustawione kolumny. Im lepsza akustyka tym oczywiscie tez lepiej slychac roznice.


Szkoda ze zasilajacych nie mieliscie ze soba ;)

Zabrałem jeden kabelek ze sobą zasilający tj.furutech fp-314ag-II ale czasu brakło aby go przetestować.
:-(
 
Ostatnia edycja:

bubafat

Active member
Bez reklam
Ja natomiast traktuje z pewną zazdrością osoby rozpoznajace IC (co wiąże się nie tylko z koniecznością posiadania wyjątkowego słuchu, co odpowiedniej klasy sprzętu), zaś z poliltowaniem tych, którzy bajdurza o magicznym wpływie kabli cyfrowych (srebrne USB, lepszy obraz z HDMI etc).
Ciach.
 
Ostatnia edycja:

Henry

Active member
Bez reklam
Przemek, a ja zjawię się u Ciebie ze wzmakiem, o którym rozmawialiśmy, kabelkami za 10% wartości Chordów oraz flaszką 18 letniego malta, obstawiam, że da to o wiele większy przyrost jakości niż same kable, które testowaliście przy tej konfiguracji ;)

ps. wiem, że mnie zabijesz jak potwierdzisz moje teorie :D
Ale z Krzychem też nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy już kilkukrotnie
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Bipo możesz napisać na jakich konkretnie kawałkach robiliście odsłuchy

Przemek, a ja zjawię się u Ciebie ze wzmakiem, o którym rozmawialiśmy, kabelkami za 10% wartości Chordów oraz flaszką 18 letniego malta, obstawiam, że da to o wiele większy przyrost jakości niż same kable, które testowaliście przy tej konfiguracji ;)

ps. wiem, że mnie zabijesz jak potwierdzisz moje teorie :D
Ale z Krzychem też nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy już kilkukrotnie

Henry szykuj sobie miejsce na Powązkach :D

Słuchaliśmy tylko muzyki z płyt. Zabrałem kilka bardzo dobrze znanych ale nie wszystkie udało się odsłuchać. Testowane utwory to;
- TOTO TAMBU: I will rembember
- Daft Punk Rondom acess memory: doin’it right
- Dire Straits Brothers in arms: money for nothing, one world
- Dire straits On evry street: you and friend, fade to black, iron hand
-Stockfisch records SACD : Chris Jons – No sanstuary here
- Marcus Miller – Afrodeezia: Hylife, Papa was a rolling stone, son of macbeth
-Nils lofgren Acoustic live: keith don’t go
- Rogers Waters- Amused to death: Too much rope
- Lady pank- Akustycznie: większość kawałków
-Oraz dwa utwory z mojej płytki testowej: Japanise Basso i Sound from the grand
;)
 
Ostatnia edycja:

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Przemek, a ja zjawię się u Ciebie ze wzmakiem, o którym rozmawialiśmy, kabelkami za 10% wartości Chordów oraz flaszką 18 letniego malta, obstawiam, że da to o wiele większy przyrost jakości niż same kable, które testowaliście przy tej konfiguracji ;)

ps. wiem, że mnie zabijesz jak potwierdzisz moje teorie :D
Ale z Krzychem też nie wierzyliśmy w to, co usłyszeliśmy już kilkukrotnie

Heniu ale jakbyś z tym samym wzmakiem podjechał i jeszcze dodatkowo miał jakiś lepszy kabel niż tylko ten za 10% wartości Tellurium, to nie będzie lepiej grał ten wzmak ? A żeby było 100% porównanie to trzeba by było podjechać do Rafała i sprawdzić to na tych samych kolumnach.
 

Henry

Active member
Bez reklam
Lolek, to był przykład, że czasem nie warto inwestować w kable, a zacząć od czego innego, od podstawy, bo pewnych ograniczeń i kable za grube tysiące nie przeskoczą ;)

btw. nie chodzi o zaprzeczanie "graniu kabli" bo sam już się do tego dawno przekonałem, a te Chordy prędzej czy później i u mnie zawitają, ale najpierw zmiana systemu, pierwszy krok czyli zmiana kolumn już za mną ;)

Nie raz słuchałem Arii, różnych modeli, z różnymi kablami, różną elektroniką, różnych warunkach...
 

rabit

Active member
Bez reklam
Kapusta...
Jeżeli człowiek, który napsuł nie jednemu krew :) , mówiąc że kable nie mogą zmienić dźwięku, przyznaje się do swojego błędu w taki sposób, to ja chylę czoła. Teraz nie jeden niedowiarek, może sprawdzi na swojej skórze, czy aby na pewno kable nie "grają", za przykładem Rafała. A jak będzie miał jeszcze takiego kolegę jak Bipo, to podwójna radocha.

Henry...
Ja bym się nie zakładał. Jeżeli mówimy o "naleśniku" :) , to z Klipschami wcale to nie grało dobrze. Z Heco może być, ale nie musi, tak samo. Choć, kto nie spróbuje, ten nie będzie wiedział... :)
 

Henry

Active member
Bez reklam
Do Heco niekoniecznie o "Flapjacku" ;)
Choć akurat do Arii byłby jak znalazł, podobnie jak inne Angole... zresztą wiesz coś o tym ;)
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Lolek, to był przykład, że czasem nie warto inwestować w kable, a zacząć od czego innego, od podstawy, bo pewnych ograniczeń i kable za grube tysiące nie przeskoczą ;)

btw. nie chodzi o zaprzeczanie "graniu kabli" bo sam już się do tego dawno przekonałem, a te Chordy prędzej czy później i u mnie zawitają, ale najpierw zmiana systemu, pierwszy krok czyli zmiana kolumn już za mną ;)

Nie raz słuchałem Arii, różnych modeli, z różnymi kablami, różną elektroniką, różnych warunkach...

Wiesz Heniu kable są ostatnim elementem w tej układance i co najważniejsze powtarzam to xxx razy nikt zdrowy nie będzie testował kabla powiedzmy za 10 tys. do integry za 8 tys. i do kolumn powiedzmy za 3 tys.. Z prostego powodu taki kabel w takim towarzystwie nie pokaże nic więcej od kabla za powiedzmy 2 tys.
 
Do góry