Wzmacniacz do kolumn Tonsil zgb-80-8-566

Radsonn

New member
Witam,

posiadam dwie kolumny Tonsil zgb-80-8-566. Kolumny mają po 80 W (w peak 120) i impedancję 8 Ohm. Poszukuję do nich wzmacniacza. Proszę o podpowiedź jaki sprzęt dobrać.

Chciałbym dokonać rozsądnego zakupu z dość ograniczonym budżetem. Planuję przeznaczyć na to około 300 złotych. Nie oczekuję wodotrysków. Wystarczy, żeby kolumny fajnie grały.
Sprzęt będzie stał w jednej linii z telewizorem w pokoju 4,5m na 4m. Źródłami dźwięku będą: komputer (muzyka), telewizor (filmy), PS4 (gra).

Wiem, że odradzacie takie marki jak SKYTEC czy TAABOO, ze względu na jakość. Rozejrzałem się na allegro, OLX i innych portalach za używanymi wzmacniaczami. Zainteresowały mnie między innymi:
-kenwood KA-7X lub KA-9X (w zaleźności od ceny jaka się trafi)
-Onkyo A-SV610PRO
-PIONEER A-502R

Czy polecacie któryś z moich typów, a może doradzicie coś bardziej odpowiedniego do posiadanych kolumn?

Z góry dziękuję za pomoc.
Radek
 

Radsonn

New member
Cześć,

dzięki za odpowiedź. Chodzi o to, że nie za bardzo się orientuję jaki wzmacniacz dobrać do mocy i impedancji.

W podanym temacie użytkownicy nie poruszają tematu głośników jakie mają być używane z tym wzmacniaczem. Polecany jest Technics SU-A700, ale obawiam się, że może być za słaby. W takim razie bardziej odpowiedni byłby wspomniany również Technics SU-A900, (Moc 120W przy 4 ohm, 90W przy 8 ohm), którego cena 1000 zł zdecydowanie przekracza mój budżet.
 
Ostatnia edycja:

mors111

Active member
Bez reklam
to kawał dużej kolumny Tonsila , basy 2x20cm trzeba czymś napędzić , Technicsy były słabe jakościowo te niskie modele , te dwusegmentowe OK , ale kosztują już trochę

poszukaj starszych Pioneer , i patrz na pobór mocy im większy tym lepiej Technics SU a 700 ma 200W zasilacz , realnie na kolumny odda 2x60-70W a potrzebujesz co najmniej 2x tyle

nie bój się mocnego wzmacniacza , on nie zaszkodzi kolumnom , słaby będzie generował pod koniec swojej mocy zniekształcenia i one mogą uszkodzić głośniki w szczególności wysoko tonowe
 

Radsonn

New member
to kawał dużej kolumny Tonsila , basy 2x20cm trzeba czymś napędzić , Technicsy były słabe jakościowo te niskie modele , te dwusegmentowe OK , ale kosztują już trochę

poszukaj starszych Pioneer , i patrz na pobór mocy im większy tym lepiej Technics SU a 700 ma 200W zasilacz , realnie na kolumny odda 2x60-70W a potrzebujesz co najmniej 2x tyle

nie bój się mocnego wzmacniacza , on nie zaszkodzi kolumnom , słaby będzie generował pod koniec swojej mocy zniekształcenia i one mogą uszkodzić głośniki w szczególności wysoko tonowe

Na taką odpowiedź czekałem :bober:

Te 3 wzmacniacze wymienione przeze mnie mają takie specyfikacje:
a) PIONEER A-502R:
-Pobór 500 W
-Moc na 8 Ohm - 55 W na kanał

b) Onkyo A-SV610PRO
- Pobór - nie znalazłem w instrukcji (na allegro jest w opisach 260 W ale chyba jest to błąd)
- Moc na 8 Ohm (przy tylko dówch głośnikach - L+R) 125 W na kanał:!:

c) Kenwood KA-7X
- Pobór mocy 600W
- Moc na 8 Ohm (przy tylko dówch głośnikach - L+R) 100 W na kanał

Więc Onkyo albo Kenwood byłby dobrym wyborem? Myślę że z takim zapasem mocy można jeszcze będzie pozwolić sobie na jakiś głośnik centralny albo subwoofer.
 
Ostatnia edycja:

przemko77

Well-known member
Bez reklam
Tak się przyglądam tym wypowiedziom .Pamiętacie jak było w latach 80-tych ? ,kto wtedy słyszał o wzmacniaczach Pioneer ,Yamaha (Onkyo to już był normalnie kosmos) , nieliczni co mieli okazję to sobie coś przywieźli z zachodu, najbliżej było do RFN lub Berlina Zachodniego ,co bogatsi to sobie kupili Technicsa w Pewexie a reszta miała polskie wzmacniacze i jakoś to zasilało kolumny w rodzaju Altus ,Alton .Taki popularny wzmacniacz WS-9010 ile miał mocy ? .Zresztą wtedy popularna był opinia że kolumny powinny mieć moc 2x większą niż wzmacniacz i według tych założeń produkowało się kolumny niektóre z nich nie miały w ogóle zwrotnicy

Ściganie się na moc ,wydajność prądową i wielkość zasilacza ? - chyba droga nie tędy prowadzi
 
Ostatnia edycja:

mors111

Active member
Bez reklam
Tak się przyglądam tym wypowiedziom .Pamiętacie jak było w latach 80-tych ? ,kto wtedy słyszał o wzmacniaczach Pioneer ,Yamaha (Onkyo to już był normalnie kosmos) , nieliczni co mieli okazję to sobie coś przywieźli z zachodu, najbliżej było do RFN lub Berlina Zachodniego ,co bogatsi to sobie kupili Technicsa w Pewexie a reszta miała polskie wzmacniacze i jakoś to zasilało kolumny w rodzaju Altus ,Alton .Taki popularny wzmacniacz WS-9010 ile miał mocy ? .Zresztą wtedy popularna był opinia że kolumny powinny mieć moc 2x większą niż wzmacniacz i według tych założeń produkowało się kolumny niektóre z nich nie miały w ogóle zwrotnicy

Ściganie się na moc ,wydajność prądową i wielkość zasilacza ? - chyba droga nie tędy prowadzi

ten WS 9010 miał 2x35W

ile ja kiedyś takich podobnych miałem w domu , Amator ( magiczne 2x4W ) Diora WS 502-504 ( 2x35W-2x80W ) , Radmor - kilka modeli ( nawet te topowe ) , jakaś Kasprzak nawet 2x20W ....

i miały ten magiczny przycisk Kontur czy też Loudness , to były czasy , wtedy słuchało się skrajnym pasmem , wszystko musiało byc podkręcone i łupać

ale niestety , większość z nich paliło mi wysoko tonowe głośniki przy głośniejszej muzyce

dziś jest inaczej , mamy lepsze kolumny , wzmacniacze których nie trzeba podkręcać , mocy pod dostatkiem ...

co jak co lepiej mieć większy zapas mocy przy wzmacniaczu bo nie wygeneruje on zniekształceń na podczas głośnego słuchania
 
Do góry