Przełęcz ocalonych (2016)
- Thread starter DrWredman
- Rozpoczęty
Wczoraj zaliczyłem ten film, powiem krótko dla mnie jeden z lepszych filmów wojennych jakie ostatnio widziałem. Po ocalonym stawiam go na 2 pozycji.
Sama fabuła spodobała się zarówno mi jaki mojej Żonie.
Obraz przeciętny, są filmy zrealizowane lepiej ale za to dźwięk malina. Efekty strzału i przemieszczajacych się pocisków z kolumny do kolumny coś pięknego. Poziom zbliżony do Ocalonego ale efekt oddania strzału jednak w Ocalonym jest dużo lepiej oddany.
Reasumujac film ogląda się super, efekty zrealizowane bardzo dobrze dlatego gorąco polecam dla osób które jeszcze go nie oglądały. Obowiązkowa pozycja dla kinomaniak ów..
Sama fabuła spodobała się zarówno mi jaki mojej Żonie.
Obraz przeciętny, są filmy zrealizowane lepiej ale za to dźwięk malina. Efekty strzału i przemieszczajacych się pocisków z kolumny do kolumny coś pięknego. Poziom zbliżony do Ocalonego ale efekt oddania strzału jednak w Ocalonym jest dużo lepiej oddany.
Reasumujac film ogląda się super, efekty zrealizowane bardzo dobrze dlatego gorąco polecam dla osób które jeszcze go nie oglądały. Obowiązkowa pozycja dla kinomaniak ów..
bokciu
Banned
Armanig ja myślę że wiele osób tego nie zauważyło bo jak się oglądało całość filmu to jednak odczucie jest deko inne niż sam ten fragment, który Piramida wrzucił.. Co nie zmienia faktu, że dla mnie ten film jest bardzo dobry.. Choć Ocalony dla mnie jest lepszym filmem tak jak i dla Bipo.
Dlatego napisałem w innym wątku, że po tej wrzucie inaczej to widzę jak podczas seansu.
Co prawda pierwsza połowa filmu to typowe pitu-pitu i zupełnie nie moja bajka i momentami nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać, ale sceny batalistyczne i ogólne przekaz jak najbardziej na plus.
Widowiskowa pozycja i siłą rzeczy się ludziom podoba.
Ja wolę mimo wszystko podejście Nolana, chociaż to dwa różne światy.
Co do ZombieSS, to widziałem to jakiś czas temu w tv.
Ten absurd jest bombowy, podobało mi się ; )
Co prawda pierwsza połowa filmu to typowe pitu-pitu i zupełnie nie moja bajka i momentami nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać, ale sceny batalistyczne i ogólne przekaz jak najbardziej na plus.
Widowiskowa pozycja i siłą rzeczy się ludziom podoba.
Ja wolę mimo wszystko podejście Nolana, chociaż to dwa różne światy.
Co do ZombieSS, to widziałem to jakiś czas temu w tv.
Ten absurd jest bombowy, podobało mi się ; )
Przeczytałem książke Marcusa - Przetrwałem Afganistan i wiesz co? Po nim film wydaje mi sie ubogi w akcje. Jest okrojony o 1/4 conajmniej niż to co przeżył
Z ciekawostki ci powiem, że Axe nie zginał jak w filmie, od kiedy zostali rozdzieleni z marcusem prawdopodobnie walczył sporo czasu bo gdy go znaleźli martwego i to daleko od miejsca w którym ost raz był z Lutrelem ubogiego o ponad dwa magazynki mniej naboi. Niestety dostał w głowe kilka razy :/ dobijali go.
Polecam ci książke
