Projecta ProScreen a ProCinema

reyq

New member
Przez kilka miesięcy oglądałem filmy z TW700 na białej ścianie ale ze względu na przeprowadzkę do nowego mieszkania, w którym białych ścian brak... Pojawiła się konieczność (lub okazja:) zakupu ekranu.

Czy jest jakaś znaczna różnica między Projecta ProScreen a ProCinema? Oprócz ceny oczywiście. Z tego co widzę to ekrany 16:9 są droższe od 1:1, czy te czarne ramki są warte 100-200zł?

reyq
 

Bambolo82

Banned
Czarne ramki czyli tzw. bordery się przydają (poprawiają kontrast i pomagają ukryć zniekształcenia), ale nie są warte 200 zł. Sam format 16:9 nic dodatkowo producenta nie kosztuje ale na cenę ma wpływ. To tylko ekran...

To czysty martketing i tzw. polityka cenowa. Po prostu ludzie budujący kino domowe są gotowi na większą rozrzutność, trochę inaczej liczą pieniądze i naturalnie sprzedawcy to wykorzystują.

Radze dobrze się rozejrzeć i policzyć pieniądze przy doborze ekranu (akurat ten temat jest aktualny na tym forum przy moim skromny wkładzie...poczytaj ostatnie posty i dyskusje na tym forum).

Dostrzeż ze projecta nie jest jedyna na rynku i ma polską tańszą i wygodniejszą alternatywę...

A jeśli już tak chcesz "Projecta" to zagnij sprzedawcę gradem pytań za co dopłacasz pomiędzy "Projectą" a....."Projectą"! Zapytaj się też o ceny katalogowe producenta, poproś o katalog, różne rozmiary, wielkość netto i brutto, datę produkcji, okres leżakowania, gwarancję na pofałdowanie i grzyb - trochę się handlarz tej MARKI zmarszczy :rolleyes:.

Kolega Paprykarz18 nawet ma ciekawe i owocne doświadczenia w samodzielnej produkcji. Zbudował sobie sztywny ekran ramowy na płycie i eksperymentował z kolorami, które poprawiają kontrast i czerń obrazu projekcyjnego.


:cool:
 
Ostatnia edycja:

mispaf

New member
Polecam ekran ramowy. Nic bardziej denerwujacego jak falujacy obraz przy bocznych przesuwach kamery. Mialem Projecte SlimCinema 200x117 - sprzedalem. Teraz Projecta Homescreen - bajka :).
 

Bambolo82

Banned
Ja mam tzw. "pół ramę". Ekran jest naciągnięty i opiera się na dwóch belkach i nic sie nie fałduje. Istnieje możliwosc odczepienia belek ze ściany i chwilowego zwiniecia ekranu do Tubusa, kktory dostałem w zestawie. Bordery zaschły juz po rozwinieciu i zamontowaniu, bo ekran został wykonany przez profesjonalistów w Polsce na zamówienie i błyskawicznie wyslany nabywcy ostatecznemu. Kosztował 600 zł z dostawą. Mysle że to rozsadny kompromis pomiedzy ekranem stałym (jakość, niezawodność) i zwijanym (praktycznosc, cena).

Przeczytaj moj temat na tym forum z recenzja ekranu WERSAL (sa zdjęcia z montazu)
 
Ostatnia edycja:

tomek67

New member
Bambolo82 napisał:
Czarne ramki czyli tzw. bordery się przydają (poprawiają kontrast i pomagają ukryć zniekształcenia), ale nie są warte 200 zł. Sam format 16:9 nic dodatkowo producenta nie kosztuje ale na cenę ma wpływ. To tylko ekran...

To czysty martketing i tzw. polityka cenowa. Po prostu ludzie budujący kino domowe są gotowi na większą rozrzutność, trochę inaczej liczą pieniądze i naturalnie sprzedawcy to wykorzystują.
:cool:
http://www.projectorcentral.com/projection_screens_review.htm

Ekran ma jednak znaczenie.
Te ekrany firmy Stewart to jednak inna klasa, także cenowa.
Co ciekawe ekrany też mają wpływ na kolory (zmieniają temperaturę bieli).
 

reyq

New member
Ekran pół-rama jest ciekawym rozwiązaniem ale pod warunkiem, że mieszka się na stałe w jednym miejscu;) Niestety ja nie wiem jak długo będę mieszkał w nowym miejscu. Wiercenie 6 dziur w ścianie po to, żeby ekran wisiał tam przez kilka miesięcy jest średnim pomysłem. Pod względem mobilności ekran rozwijany jest jednak lepszym rozwiązaniem. We własnym mieszkaniu z przyjemnością powiesiłbym jakiś ekran ramowy lub pół-ramowy na stałe, o ile znajdzie się na niego miejsce.

reyq
 
Do góry