mispaf napisał:
Witam,
Zniechecony "falistoscia" rozwijanego ekranu zakupilem ostatnio ekran ramowy High Contrast D (HomeScreen Projecty). Byla to przesaidka z SlimCinema - Matte White.
I..
Obraz super, czern bardzo dobra ale bardzo duzym kosztem jasnych scen.
Pytanie1: czy taka jest przypadlosc takiej powierzchni czy moze moj Mitsu po prostu nie jest zbyt jasny (1000ansi) na ten typ powierzchni?
Dodatkowo pojawil sie efekt teczy (objawy - bol glowy po seansie).
Pytanie2: warto zmienic do takiego ekranu projektor na jasniejszy tj. min. 1600ansi np. Panasonic AX200 lub Epson 700?
Projecta dość przyjaźnie podchodzi do reklamacji związanych z "falistością" ekranów. Próbowałeś?
Poza tym - musiałeś mieć pecha, bowiem w klasie budżetowej Projecta produkuje naprawdę porządne ekrany.
Powierzchni High Contrast używałem przy AE900 oraz TW1000. Żaden z tych projektorów nie potrafił wygenerować dynamicznego obrazu przy przekątnej 100 cali. Jak już pisałem - powierzchnia HC oddawała zbyt mało jasnego światła.
TW2000 jest WYRAŹNIE jaśniejszy. Przy zakupie obawiałem się, czy powierzchnia MW nie będzie z kolei za jasna. Nic z tego! 1600 ANSI i to dla normalnego trybu lampy sprawdza się na takiej powierzchni znakomicie! Pola jasne wcale nie wyglądają na "przepalone", a co ważniejsze - głębia kolorów jeszcze wzrosła! Zakres czarny-biały jest zdecydowanie szerszy niż na TW1000, także dzięki ekranowi MW. W mieszanych scenach - czarny w końcu wygląda jak czarny, a biały jak biały.
Tylko wysoka jasność z wysokim natywnym kontrastem pozwoli uzyskać głębię obrazu. Efekty trójwymiarowości praktycznie w każdym filmie:
- Szklana Pułapka 4.0 - np. rozmowa Bruca Willisa z informatykiem w wąskiej uliczce,
- Odważna - np. Judie Foster na balkonie (ciemna scena) przed zabójstwem "złego" faceta (dzwoni do policjanta),
- Harry Potter i Zakon Feniksa - np. scena z egzaminu (w tle ruszające się wahadło).
Proponuję przetestować A mighty heart lub American gangster. Oba są kręcone w bardzo bladych kolorach. Zwłaszcza ten pierwszy. Na TW1000 długo przymierzałem się do A mighty heart. Jednak nawet w trybie "normal" lampy obraz wyglądał nieciekawo - słaba dynamika, płytkie kolory.
TW2000 dzięki większej jasności zupełnie inaczej odtwarza ten film. Mdłe kolory pozostają (to oczywiste), ale dynamika obrazu jest kilkakrotnie lepsza. Oglądając film, ani razu nie miałem wrażenia, że z obrazem coś jest nie tak. TW2000 nareszcie odtwarza wszystkie filmy tak, że trudno jest się do czegoś przyczepić. Z TW1000 bywało różnie.
Reasumując - do HC tylko projektor z mocną lampą, ale nie teoretycznie. Ale praktycznie... Osobiście wybrałbym TW700.
Proponuję również wykonać mały test - zmniejszyć poprzez zoom obraz do minimalnego. Jeżeli pojawi się odczuwalna różnica w jakości obrazu, to oznacza, że Twój projektor nie wyrabia się przy większym ekranie.
Próbowałeś użyć trybu normal (high) lampy? Powinno być ciut lepiej...
Dodam, że źle skonfigurowany zestaw projekcyjny (projektor, ekran, pomieszczenie, źródło, okablowanie) może przedkładać się na efekt, że niektóre sceny w filmie będą wyglądać bardzo dobrze, inne nijako.