Witam.
Parę dni temu zauważyłem plamkę podczas oglądania napisów końcowych (czarne tło) na moim EW-TW3200. Przy odpowiednim operowaniu ostrością i ogniskową można było wyraźnie wyostrzyć tego paprocha na ekranie. Wiecie co to oznacza - gapienie się na plamkę zamiast na film.. Po przekopaniu paru forów podjąłem decyzję, że nie będę wysyłał projektora do serwisu tylko spróbuję najpierw sam to usunąć. Udało się i postanowiłem podzielić się wiedzą. Tu ważna uwaga - moja plamka znajdowała się cały czas w tym samym miejscu "prostokąta wyświetlania", niezależnie od ustawienia lens shift. Oznacza to, iż brud osiadł gdzieś przed obiektywem. Jeśli przy operowaniu lens shift plamka się przesuwa w stosunku do wyświetlanego obrazu (nie ekranu), to najprawdopodobniej oznacza brud na soczewce. Zakładamy zatem, że nasz brud _nie_ znajduje się na soczewkach obiektywu. Do czyszczenia będzie potrzebny śrubokręt gwiazdkowy oraz sprężone powietrze, które można nabyć w sklepach komputerowo-elektronicznych lub serwisach aukcyjnych. Zatem do roboty...
0. Po wyłączeniu projektora dajemy mu kilkanaście minut na ostygnięcie.
1. Odkręcamy wszystkie widoczne śrubki u dołu obudowy i na panelu tylnym.
2. Zdejmujemy boczne panele. Należy je odciągnąć od korpusu u dołu i następnie wypchnąć ku górze. Prawy panel posiada przyciski sterujące, więc należy go zdejmować ostrożnie, aby nie uszkodzić taśmy przewodzącej.
3. Zdejmujemy ostrożnie górną pokrywę obudowy. Z tyłu ma ona połączenie taśmą z płytką drukowaną, więc należy robić to z wyczuciem i otwierać ją w kierunku tyłu. Taśma jest dość krótka, więc można sobie wcześniej przygotować na projektorem coś na czym będzie można położyć obudowę. Gruba książka powinna dobrze się sprawdzić.
4. Zakładamy na sprężone powietrze długą rurkę (powinny być komplecie) i aplikujemy gaz pojedynczymi "strzałami" w otwory przy taśmach, które zaznaczyłem na zdjęciu. Tutaj ważna uwaga - staramy się trzymać pojemnik z powietrzem pionowo, ponieważ zbyt duże wychylenie spowoduje, iż strumień gazu będzie zamrażał elementy na swojej drodze, co może prowadzić do uszkodzenia projektora. Czyli trzymamy pojemnik pionowo a wyginamy tylko rurkę aplikatora. Można też wcześniej ustawić projektor pionowo (przyda się pomoc drugiej osoby).
5. Zakładamy górną część obudowy oraz boczne panele.
6. Uruchamiamy projektor i sprawdzamy w napięciu czy nasz paproch został skutecznie eksmitowany. Jeśli nie, wracamy do p. 2.
7. Wkręcamy śruby.
8. Przy okazji możemy przeczyścić odkurzaczem filtr powietrza, by zmniejszyć prawdopodobieństwo takich niespodzianek na przyszłość. Jak to zrobić, znajdziemy w instrukcji projektora.
9. Otwieramy nasz ulubiony napój i rozkoszujemy się ciemnymi scenami na filmie
WaldeK.
Parę dni temu zauważyłem plamkę podczas oglądania napisów końcowych (czarne tło) na moim EW-TW3200. Przy odpowiednim operowaniu ostrością i ogniskową można było wyraźnie wyostrzyć tego paprocha na ekranie. Wiecie co to oznacza - gapienie się na plamkę zamiast na film.. Po przekopaniu paru forów podjąłem decyzję, że nie będę wysyłał projektora do serwisu tylko spróbuję najpierw sam to usunąć. Udało się i postanowiłem podzielić się wiedzą. Tu ważna uwaga - moja plamka znajdowała się cały czas w tym samym miejscu "prostokąta wyświetlania", niezależnie od ustawienia lens shift. Oznacza to, iż brud osiadł gdzieś przed obiektywem. Jeśli przy operowaniu lens shift plamka się przesuwa w stosunku do wyświetlanego obrazu (nie ekranu), to najprawdopodobniej oznacza brud na soczewce. Zakładamy zatem, że nasz brud _nie_ znajduje się na soczewkach obiektywu. Do czyszczenia będzie potrzebny śrubokręt gwiazdkowy oraz sprężone powietrze, które można nabyć w sklepach komputerowo-elektronicznych lub serwisach aukcyjnych. Zatem do roboty...
0. Po wyłączeniu projektora dajemy mu kilkanaście minut na ostygnięcie.
1. Odkręcamy wszystkie widoczne śrubki u dołu obudowy i na panelu tylnym.
2. Zdejmujemy boczne panele. Należy je odciągnąć od korpusu u dołu i następnie wypchnąć ku górze. Prawy panel posiada przyciski sterujące, więc należy go zdejmować ostrożnie, aby nie uszkodzić taśmy przewodzącej.
3. Zdejmujemy ostrożnie górną pokrywę obudowy. Z tyłu ma ona połączenie taśmą z płytką drukowaną, więc należy robić to z wyczuciem i otwierać ją w kierunku tyłu. Taśma jest dość krótka, więc można sobie wcześniej przygotować na projektorem coś na czym będzie można położyć obudowę. Gruba książka powinna dobrze się sprawdzić.
4. Zakładamy na sprężone powietrze długą rurkę (powinny być komplecie) i aplikujemy gaz pojedynczymi "strzałami" w otwory przy taśmach, które zaznaczyłem na zdjęciu. Tutaj ważna uwaga - staramy się trzymać pojemnik z powietrzem pionowo, ponieważ zbyt duże wychylenie spowoduje, iż strumień gazu będzie zamrażał elementy na swojej drodze, co może prowadzić do uszkodzenia projektora. Czyli trzymamy pojemnik pionowo a wyginamy tylko rurkę aplikatora. Można też wcześniej ustawić projektor pionowo (przyda się pomoc drugiej osoby).
5. Zakładamy górną część obudowy oraz boczne panele.
6. Uruchamiamy projektor i sprawdzamy w napięciu czy nasz paproch został skutecznie eksmitowany. Jeśli nie, wracamy do p. 2.
7. Wkręcamy śruby.
8. Przy okazji możemy przeczyścić odkurzaczem filtr powietrza, by zmniejszyć prawdopodobieństwo takich niespodzianek na przyszłość. Jak to zrobić, znajdziemy w instrukcji projektora.
9. Otwieramy nasz ulubiony napój i rozkoszujemy się ciemnymi scenami na filmie
WaldeK.
