Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem piractwa, zwłaszcza w tak wczesnym stadium rozwoju systemu w jakim jest teraz PS3. Wiele z wysokobudżetowych gier z trudem walczy o zwrot kosztów a co tu dopiero mówić o dochodzie. Piractwo to strzał do własnej bramki. Z drugiej strony patrząc na polskie realia nie sposób nie dostrzec szeregu paradoksów cenowych. Gry są drogie - to wie każdy. W Polsce jednak mam wrażenie panuje tendencja do totalnego wyciągania kasy od potencjalnych nabywców. Co gorsza kasa zamiast trafić do studia produkującego grę, w lwiej części idzie dla dystrybutora. Dramatem jest, że np. Sony nie jest wyłącznym dystrybutorem na Polskę wszystkich gier dla systemu (cena sugerowana 219 jest wysoka ale przy innych jest akceptowalna). Aktualnie jestem na maksa nakręcony na CoD4 i szczęka mi opadła gdy zobaczyłem cenę dystrybutora - firmy Lem - 269,90 zł (!!!) W USA jest jedna polityka cenowa - PS3/X360 - $59,99. Koniec. Można kupić ewentualnie taniej. Specjalne edycje gier $69,99 (pomijam rozbudowane zestawy a'la Halo 3 Legendary)... patrzę ostatnio na cenę specjalnej edycji Assassins Creed i prawie dostałem zawału - 389 zł (! ! ! !) to samo z Eye of Judgement.
Może jestem w błędzie i sklepy z tej kwoty mają dla siebie 10 zeta... wydaje mi się jednak, że jest to ewidentne żerowanie na kliencie. Osobiście zachęcam do sprowadzania. Ze Stanów, z HK lub skądkolwiek indziej. Płacisz przyzwoitą kasę, nie płacisz pośrednikom, masz oryginalną grę, Wspierasz system, dajesz lokalnym cwaniakom do zrozumienia, że chyba ich polityka cenowa jest do bani.
Jeśli ktoś zna sytuację "od drugiej strony" (sklep itp.) to chętnie poznałbym tajniki dystrybucji w tym dziwnym kraju.
Może jestem w błędzie i sklepy z tej kwoty mają dla siebie 10 zeta... wydaje mi się jednak, że jest to ewidentne żerowanie na kliencie. Osobiście zachęcam do sprowadzania. Ze Stanów, z HK lub skądkolwiek indziej. Płacisz przyzwoitą kasę, nie płacisz pośrednikom, masz oryginalną grę, Wspierasz system, dajesz lokalnym cwaniakom do zrozumienia, że chyba ich polityka cenowa jest do bani.
Jeśli ktoś zna sytuację "od drugiej strony" (sklep itp.) to chętnie poznałbym tajniki dystrybucji w tym dziwnym kraju.