Witam wszystkich ponownie.
W piątek oddałem swoj egzemplarz 58 cali i zdecydowałem się wziac jeszcze raz ten tv, tylko inna sztukę.
Facet w MM mowil, ze ponoc te tv nie maja idealnej czerni, bo to "nie ta półka cenowa". Na pytanie o widoczną prostokątna poświatę był bardzo zdziwiony i w sumie to nic nie powiedział. Nic, czy to ma tak byc, czy to jest jakiś clouding, czy jeszcze coś innego. No ale jeśli nie będzie mi pasować, to mogę oddać sprzęt.
Ok, wzialem tv z nadzieją, że mój pech sie skończył z tym tv.
Jakże szczęśliwy zajechalem do domu, ustawilem to cos zwane telewizorem na komodzie i co?
Włączam tv, ustawiam co trzeba i ten cholerny prostokat na środku ekranu nadal jest. W tv, w ciemnych scenach dramat! Artefakty, przewalone kolory udające zielono-szara czern...
Jak to jest możliwe, ze wziąłem druga sztukę i ten telewizor ma to samo? Ten sam bialy prostokąt na środku i takie same problemy opisywane wcxesniej przeze mnie i innych użytkowników.
Ręce mi opadły.
Nie wiem już co mam z tym zlomem robic...
