Moje wrażenia o Philips 55PUS7502 po ponad tygodniowym obcowaniu z nim.
Plusy:
- ambilight: wrażenia niesamowite! naprawdę faktastyczny efekt, całkiem inne oglądanie TV! Naprawdę wielka rzecz!
- android tv: piękna sprawa, chodzi płynnie, żadnych przycięć czy zawieszeń, funkcjonalność ogromna
- jakość, wykonanie: na bardzo wysokim poziomie, telewizor bardzo ładny na duży plus aluminiowa ramka
- płynność obrazu: P5 robi swoją robotę, żadnych smużeń
- pilot: klawiatura qwerty na drugiej stronie to mistrzostwo!
Minusy:
- brak mikrofonu w pilocie, podczas gdy domyślne wyszukiwanie w androidzie to głosowe (chociaż można podłączyć mikrofon na usb i daje radę, sprawdzone przeze mnie)
- nie najlepszy dźwięk: nie jest jakiś tragiczny, ale momentami ciężko zrozumieć dialogi (np. Wataha)
- matryca IPS: to jest największy minus tego TV, czerni praktycznie brak, można jedynie mówić o głębi szarości, a nie o kolorze czarnym, kontrast tak marny, że na głowę go bije mój ponad 10 letni Sony 40W4700. O ile podczas oglądania w dzień nie jest to jakoś szczególnie zauważalne, o tyle wieczorem i w nocy już przeszkadza. Oglądanie scen nocnych (np. Wataha) w półciemnym pokoju dla mnie nie do przyjęcia i nie pomaga nawet ambilight. HDR (z Netflix) też nie wygląda dobrze.
Niestety ten ostatni minus sprawił, iż Plilips pojechał z powrotem do sprzedawcy, a właściwie dzisiaj odjeżdża (odstąpienie od umowy). Jego miejsce zajął SONY 55XE8599. Brak mi bardzo oczywiście ambilight, ale jest nareszcie kolor czarny!
Absolutnie nie oznacza to, że Philips 55PUS7502 jest telewizorem złym, oznacza to jedynie to, iż nie jest telewizorem właściwym dla mnie. I nic więcej. Z pewnością gdyby był wyposażony w matrycę VA pozostał by u mnie. Jednakże na serię 8000 na chwilę obecną mnie nie stać, a w przyszłości gdy będę kupować OLED, Philips będzie z pewnością na mojej liście do wyboru