Szkoda, że ritings nie testuje telewizorów Philipsa, bo ten ich system oceniania jest świetny mimo iż na początku wydawał mi się nielogiczny.
A przecież zamiast oceniać opłacalność/cena i wystawiać np. telewizorowi za 2.5k 10/10, bo jest najlepszy w swojej klasie cenowej, co nadal nic nie mówi w kontekście czy warto dopłacić do modelu wyżej, to można przyjąć po prostu noty 1-10 bez znaczenia na cenę i tak to jak na dłoni masz wszystko co najważniejsze ocenione ale w kontekście też znacznie droższych modeli.
I tak niby wiele telewizorów kończy z notą całościową rzędu 7/10, ale wtedy ręcznie sprawdzić można model droższy o 1000 zł na ile się ta nota zmieni czy np. na 7.4 czy na 8.2, w jakim kontekście w gorę i na ile.
A przecież zamiast oceniać opłacalność/cena i wystawiać np. telewizorowi za 2.5k 10/10, bo jest najlepszy w swojej klasie cenowej, co nadal nic nie mówi w kontekście czy warto dopłacić do modelu wyżej, to można przyjąć po prostu noty 1-10 bez znaczenia na cenę i tak to jak na dłoni masz wszystko co najważniejsze ocenione ale w kontekście też znacznie droższych modeli.
I tak niby wiele telewizorów kończy z notą całościową rzędu 7/10, ale wtedy ręcznie sprawdzić można model droższy o 1000 zł na ile się ta nota zmieni czy np. na 7.4 czy na 8.2, w jakim kontekście w gorę i na ile.