TV Philips Performance 43PUS7334 - Recenzja | Test | Opinie

M.

hdtv.com.pl
Philips_43PUS7334-hdtvcompl-banner-1.jpg
philips.pl​
Świat produktów tworzonych z myślą o masowym odbiorcy jest pełen wszelkiego rodzaju kodów i cyfr, które pozwalają odróżnić nam jedne rzeczy od innych. Taki zabieg często pomaga nam poruszać się w obrębie oferty danego producenta. Widząc A1, A3, A5; A, C, E; 390, 690, 790; intuicja, czy logika z reguły pomogą nam mniej więcej zorientować się w ofercie. W świecie produktów elektroniki konsumenckiej, wszelkiego rodzaju kody są na porządku dziennym. W tym roku, firma Philips zdecydowała się nieco urozmaicić nam tę kwestię i swoim telewizorom serii 7 nadała przydomek Performance. Z uwagi na ilość modeli w gamie i fakt, że w ramach jednej serii producent zdecydował się oferować modele różniące się pewnymi szczegółami, nie zrezygnowano całkowicie z cyferek. Nie ulega jednak wątpliwości, że producent daje do zrozumienia, iż seria 7 jest czymś wyjątkowym w ofercie. Na tyle wyjątkowym, że poza nazwą zyskała także slogany: "The One to watch", czy "The One to take home".

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-17.jpg

Mając na uwadze to, że w całej serii będą występować różne modele i różne wielkości (łącznie zapowiada się ok 12 odmian), można by zapytać, który jest tym jedynym. Ale jako że slogan przypisano po prostu serii, pozostawimy tę kwestię z boku i przyjrzyjmy się telewizorowi Philips 43PUS7334 - jednemu z jednych.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-24.jpg
philips.pl​
Wybrane dane techniczne Philips 43PUS7334 prezentują się następująco:
  • Wyświetlacz: LCD LED Ultra HD
  • Przekątna ekranu (cm): 108
  • Przekątna ekranu (cale): 43
  • Rozdzielczość panelu: 3840 x 2160
  • Format obrazu: 16:9
  • Procesor P5 Perfect Picture
  • System operacyjny: Android™ 9.0 (P)
  • Obsługa HDR: HDR10/HLG (Hybrid Log Gamma)/ HDR10+/ Dolby Vision
  • Moc przetwarzania: Czterordzeniowy procesor
  • Obsługa HEVC
  • Telewizja cyfrowa: DVB-T/T2/T2-HD/C/S/S2
  • Liczba złączy HDMI: 4
  • Liczba złączy USB: 2
  • Połączenia bezprzewodowe: Bluetooth 4.2; Dwupasmowa łączność Wi-Fi 802.11n 2x2
  • Moc wyjściowa audio (RMS): 20 W
  • Szerokość urządzenia: 964,0 mm
  • Wysokość urządzenia: 569,3 mm
  • Głębokość urządzenia: 74,5 mm
  • Szerokość urządzenia (z podstawą): 964,0 mm
  • Wysokość urządzenia (z podstawą): 594,1 mm
  • Głębokość urządzenia (z podstawą): 190,1 mm
  • Waga produktu: 9,4 kg
  • Waga produktu (z podstawą): 11,4 kg
  • Głębokość podstawy: 190,1 mm
  • Wysokość podstawy: 24,8 mm
  • Szerokość podstawy: 600,0 mm
  • Uchwyt ścienny zgodny ze standardem VESA: 200 x 200 mm
Cena: 2499pln.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-13.jpg


Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-16.jpg


Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-18.jpg

Po zeszłorocznym zabiegu stylistycznym w telewizorach OLED, w serii Performance, firma Philips kontynuuje stylistykę subtelnego brandowania. Tym razem, białe logo jest nieco bardziej wyeksponowane. Zostało ono umieszczone na froncie centralnej stopy. Noga jest solidnie i estetycznie wykonana i umożliwia obracanie ekranu. Rama telewizora stara się tworzyć wrażenie wykończenia na tym samym poziomie, jednak przy nieco bliższym kontakcie można dostrzec, że użyte tworzywo różni się od metalu. Dolna część ramki jest nieco szersza od pozostałych i ma wyraźne łączenia po obu stronach ekranu. Między srebrnym obramowaniem, a aktywną częścią matrycy dostrzec można wąską, czarną obwolutę. Generalnie, pamiętając pierwszą prezentację prototypów serii Performance, moim zdaniem produkt finalny prezentuje się znacznie lepiej.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-20.jpg


Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-19.jpg

Miło, że mimo mody na asystentów głosowych Philips zdecydował się zostawić klawiaturę qwerty na spodzie pilota (choć ta opcja dotyczy konkretnie serii 7334; w modelach 7304 oraz 7354, qwerty już nie będzie). O ile pozostawienie jej ma szansę zadowolić pewną grupę użytkowników, tak dobór koloru czcionki i rodzaju farby na klawiszach może ich wprawić w zupełnie inny nastrój. Widoczność znaków jest wyjątkowo słaba i wrażliwa zarówno na światło, jak i na kąt patrzenia.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-2.jpg


Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-3.jpg

Interfejs użytkownika w nowych telewizorach Philips poddano pewnej przebudowie. Po wciśnięciu klawisza menu, po prawej stronie pojawia się menu podręczne, z którego możemy przejść dalej, wybierając jedną z dostępnych opcji. Strona powitalna platformy Android TV w Philips Performance stała się nieco bardziej przejrzysta. Sekcje (nazwane kanałami), widoczne na głównym pulpicie Android 9, posiadają opcję dostosowania, jednak ich zakres jest dość mocno okrojony i dotyczy głównie firmowych aplikacji Google. Sam kanał aplikacji można dostosować już nieco szerzej, dodając/usuwając z ekranu głównego wybrane serwisy, a także zmieniając ich miejsca.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-1.jpg

Asystent Google pojawi się prawdopodobnie w stosunkowo bliskiej przyszłości. Na dziś dzień, obsługa głosowa w Android TV działa w zakresie voice search.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-15.jpg

Decydując się na tak wyraźne wyodrębnienie jednej linii produktowej, Philips postawił przed sobą spore wyzwanie. Pierwszy kontakt z 43PUS7334 wysyła wyraźny sygnał, że tworząc linię telewizorów sygnowaną określeniem Performacne, firma poważnie podeszła do tematu. Obsługa systemu i interfejsu jest płynna i przy podstawowym użytkowaniu nie powinna ani sprawiać trudności ani irytować.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-21.jpg

W kwestii równomierności podświetlenia i jednorodności matrycy, możemy mówić o pozytywnym wrażeniu. Co prawda, w opisywanym modelu mamy do czynienia z dość dziwną sytuacją, gdzie zmierzone wartości wybranych punktów ekranu różnią się na tyle, że teoretycznie powinny być dostrzegalne gołym okiem. W rzeczywistości, różnice są minimalne i nie powodują dyskomfortu. Częściej doświadczałem sytuacji odwrotnych, gdzie dużo mniejsze odstępstwa pomiarowe były zdecydowanie bardziej odczuwalne.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-22.jpg

Zakres możliwości ustawień obrazu po raz kolejny został poszerzony. Tym razem, inżynierowie Philips dodali możliwość dokładniejszego dostrojenia skali szarości, zwiększając podział z 2 do 21 sekcji. Efekty tego zabiegu można zobaczyć na powyższym wykresie.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-23.jpg

W połączeniu z dobrym pokryciem przestrzeni REC.709 i możliwościami dostosowania pracy układu P5, jakość obrazów SDR to sfera, w której 43PUS7334 prezentuje się nad wyraz dobrze. Przetwarzanie sygnałów video jest na bardzo dobrym poziomie. Względem poprzednich serii, nowy model oferuje nieco lepszą stabilność obrazu w skali mikro. Mam wrażenie, że także przetwarzanie ruchu zostało poprawione. Lubiących wykorzystywać duże przekątne do grania, powinien ucieszyć fakt, że zmierzona wartość input lag (dla rozdzielczości fhd) wyniosła zaledwie 19,3ms. Zarówno przy sygnałach video jak i pc obrazy zachowują przyzwoitą dynamikę, choć w tej kwestii jest miejsce na poprawę. Pośrednio może się to wiązać z zastosowaniem matrycy IPS, która przy wielu zaletach, z reguły oferuje nieco niższą stopę kontrastu. Po części może także wynikać z poziomu jasności, którego zmierzona wartość użytkowa w naszym modelu wyniosła 300 nitów. Odnośnie matryc to warto zaznaczyć, że w serii 7 dostępne mają być telewizory zarówno z matrycami IPS jak i VA. Kończąc kwestie pomiarowe napiszę, że średni pobór energii, po przeprowadzonych ustawieniach, wg naszego miernika wynosił 111W, a w trybie czuwania telewizor pobierał ok 0,6W.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-25.jpg
philips.pl​
Philips umożliwia odtwarzanie sygnałów Dolby Vision oraz HDR10 i HDR10+. Zapewnia to szerszą kompatybilność w zakresie formatów względem poprzednich serii. Wspominając o HDR, znaleźliśmy się w obszarze większej dynamiki obrazu, gdzie dla 43PUS7334 sprawy mają się nieco inaczej. O ile telewizor odtwarza materiały HDR, to poziom jego jasności ogranicza optymalne doznania. Nie pomaga mu także brak szerszego pokrycia przestrzeni barwowej (tzw. WCG, czy Wide Color Gamut). Co prawda ekran zachowuje poprawne ogólne ułożenie barw, ale w wielu przypadkach obrazy prezentowane są nieco zbyt pastelowo. Stopień odczuć można w tym wypadku w pewnym sensie regulować, odpowiednio dobierając tryb ambilight i aranżując oświetlenie pomieszczenia. Doceniamy szerokie możliwości w zakresie kompatybilności z różnymi formatami, nie mniej zdajemy sobie sprawę, że w niektórych przypadkach, w tym zakresie może pojawić się pewien niedosyt.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-5.jpg

Pod względem multimedialności, platforma Android TV, pozostaje systemem oferującym prawdopodobnie najwięcej możliwości. Poza różnego rodzaju rozwiązaniami powiązanymi z Google (jak chociażby Youtube), Philips oferuje także dostęp m.in. do serwisów Netflix, czy Prime Video. W kanale aplikacji znajdziemy także skrót do Kolekcji Philips TV, gdzie zgrupowano m.in. serwisy Rakuten TV oraz Chili. Niestety możliwość instalowania dodatkowych aplikacji jest mocno ograniczona. Podane w specyfikacji 16GB ma się nijak do chociażby 16GB w innych modelach tego producenta. W tej sytuacji, dla chcących powiększać kolekcję aplikacji, dodatkowa pamięć zewnętrzna wydaje się być nieodzowna. Nie zachwyciła także łączność bluetooth, która w opisywanej sztuce była dość wybredna.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-9.jpg


Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-8.jpg


Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-11.jpg

Mając na uwadze dużą (zdawać by się mogło, ciągle rosnącą) liczbę serwisów internetowych oraz różne gusta użytkowników, stworzenie interfejsu, który pozwoli na łatwe i przyjemne korzystanie z systemu TV, raczej nie należy do prostych zadań. Philips, pozwala tu na całkiem sporo. Do opcji dostępnych w menu, dochodzą umieszczone na pilocie klawisze Netflix, Kolekcja Philips TV i Rakuten TV. Ich naciśnięcie bezpośrednio przerzuca użytkownika do wybranej opcji. 43PUS7334 wyposażono także w odtwarzacz USB. Oferuje on szeroką kompatybilność w zakresie odtwarzania plików, jednak w przypadku bardziej wymagających materiałów (np 4K HDR 60fps), dość mocno potrafi obciążyć system. Nieco lepszym rozwiązaniem będzie strumieniowanie plików po sieci, które daje większe szanse na płynną pracę. W przypadku mniej wymagających treści, Philips spisywał się poprawnie, choć dla uzyskania najlepszych efektów, warto używać dedykowanych odtwarzaczy (dotyczy to większości sytuacji, nie zależnie od producenta i modelu telewizora).

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-14.jpg

W kwestii audio, niektórych użytkowników może zainteresować wsparcie dla kodowania Dolby Atmos. Pod względem jakości brzmienia, "The One" ani nie odbiega, ani niczym się nie wyróżnia względem wielu innych telewizorów. Jest dość wyjątkowy za to, jeśli chodzi o maksymalny poziom głośności, który ustawiono w nim dość ostrożnie.

Philips_43PUS7334-hdtvcompl-test-26.jpg
philips.pl​
Philips Performance 43PUS7334 jest pod wieloma względami dobrym telewizorem. Tworzono go zapewne z myślą o dotarciu do maksymalnie szerokiego grona. I w większości przypadków, ma spore szanse stać się cenionym nabytkiem. Jednak ze względu na poczynione w pewnych zakresach oszczędności, aby tak się stało, przy podejmowaniu decyzji odnośnie jego zakupu, warto być ze sobą wyjątkowo szczerym. Jeśli poszukujemy urządzenia, które chcemy mocno obciążyć dodatkowymi aplikacjami, korzystać z wbudowanego odtwarzacza i namiętnie oglądać materiały, które wymagają wysokiej mocy obliczeniowej, opisywany model raczej nie będzie strzałem w 10. Jeśli z kolei uczciwie przyznamy, że preinstalowane grono aplikacji i serwisów w zupełności nam wystarczy, a my poszukujemy telewizora do oglądania programów DVB, filmów HD, czy grania na konsolach, Philips Performance 43PUS7334 ma okazję sprawdzić się lepiej niż dobrze.

4stars_logo-small.jpg
 
dzieki Marku za recenzje, długo trzeba było czekać, a tresci w niej nie ma za wiele ;-)

po przygodzie z androidem w sony (kilka lat) i w philipsie (kilka dni) stwierdzam ze philips wypada znacznie gorzej. A ogolnie anroid na tle tizena to jakies totalne nieporozumienie. Przegrywa pod wzgledem szybkosci, latwosci, przejrzystosci, intuicyjnosc. 90% starszych osob dostanie zawalu przy anroidzie z philipsa.

Cenie philipsa za ambi ale nic poza tym. Obraz to juz nie to co kiedys, konkurencja oferuje tak samo dobry.

Jesli brakuje kodi w samsungu/lg mozna kupic xiaomi mi box za 250pln, i wtedy mamy czystego androida z duza iloscia pamieci, ktory dziala plynniej i stabilniej. Szkoda tylko ze nie mozna dorzucic ambi ;-)

nie wspomniales Marku nic o czerni i ruchu...
 

M.

hdtv.com.pl
Czerń jest na poziomie podobnym do tego, co można zobaczyć w wielu produktach korzystających z matryc IPS. Nie jest to smoła typu OLED, ale przy odpowiednim ustawieniu, moim zdaniem zadowoli zdecydowaną większość użytkowników. Pod tym względem, telewizor dobrze prezentuje się w warunkach dziennych. Przy oglądaniu w zaciemnionych pomieszczeniach jest bardzo poprawnie. W drugiej opcji, pomocna może okazać się funkcja ambilight.

O tym jak P5 przetwarza ruch wspominałem przy okazji innych opisów TV Philips. W sumie mogłem dać odnośnik, ponieważ układ w tym wypadku działa w podobnym stopniu. Ogólnie, telewizory Philips potrafią wyjątkowo dobrze upłynniać obraz. W opisywanym modelu, mając na uwadze przedział cenowy, wydaje mi się, że dla tych, którzy przedkładają płynność nad kinowe doznania, układ działający na pełnych obrotach zaoferuje jedne z lepszych doznań na rynku. Nie mniej, wygeneruje przy tym znaczny efekt teatru. Od ubiegłego roku Philipsy z P5 pozwalają na bardziej stopniowe dostosowanie algorytmów upłynniających. Można także ominąć układ i iść w stronę obrazu "kinowego". Przy takim podejściu, mamy znacznie mniej zniekształceń. Judder w takim ustawieniu jest wg mnie na akceptowalnym poziomie i pozwala komfortowo korzystać z TV, ale to będzie mocno zależne od preferencji.

Wg mnie, prawie w każdej marce i prawie w każdym systemie można znaleźć + i -. Kwestia tego kto, na co zwraca uwagę. Różne firmy mają różne podejścia do pewnych rzeczy. Tak samo użytkownicy. Przykładowo, pewien producent uniemożliwia wyłączenie układu zarządzającego podświetleniem LED. Niektórzy mogą uznać to za bardzo irytujące, ponieważ pod wieloma względami niekorzystnie wpływa na wyświetlany obraz. Inni z kolei nie zwrócą na to uwagi, a bardziej będą doszukiwać się np smolistej czerni.

Odnośnie obsługi, to podtrzymuję co napisałem. Jeśli popatrzymy na to, jak na dziś dzień w Polsce głównie korzysta się z telewizorów, jest całkiem spora szansa, że urządzenie finalnie podłączone zostanie do dekodera DVB. Mam wrażenie, że w takiej sytuacji także ludzie mniej obeznani z technologią, nie będą mieli problemu z systemem Android. Nawet jeśli od czasu do czasu będą chcieli włączyć Youtube ;)
 

nagdob

Member
Bez reklam
dzieki Marku za recenzje, długo trzeba było czekać, a tresci w niej nie ma za wiele ;-)

po przygodzie z androidem w sony (kilka lat) i w philipsie (kilka dni) stwierdzam ze philips wypada znacznie gorzej. A ogolnie anroid na tle tizena to jakies totalne nieporozumienie. Przegrywa pod wzgledem szybkosci, latwosci, przejrzystosci, intuicyjnosc. 90% starszych osob dostanie zawalu przy anroidzie z philipsa.

Cenie philipsa za ambi ale nic poza tym. Obraz to juz nie to co kiedys, konkurencja oferuje tak samo dobry.

Jesli brakuje kodi w samsungu/lg mozna kupic xiaomi mi box za 250pln, i wtedy mamy czystego androida z duza iloscia pamieci, ktory dziala plynniej i stabilniej. Szkoda tylko ze nie mozna dorzucic ambi ;-)

nie wspomniales Marku nic o czerni i ruchu...

Ja również od kilku lat jadę na sonym na androidzie i od miesiąca na philipsie, również na androidzie. Nie wiem na czym opierasz swoje wrażenia, że android sony jest lepszy od androida philipsa. Ja mam całkiem odwrotne wrażenie. Na philipsie ani raz nie zawiesił się TV (w przeciwieństwie do sony). Menu na philipsie chodzi dużo szybciej niż na sony (chociażby w menu list kanałów). Zarówno w jednym jak i w drugim wykorzystuję tuner tv sat z modułami CI+. Na jednym NC+ na drugim Cyfrowy Polsat. I nie ważne który moduł siedzi w którym TV. Na philipsie kanały przełączają się znacznie szybciej. I wg mnie to najważniejsze. Oczywistą jest sprawą, że piloty są inne i mają różne funkcje w innych miejscach, ale i tu i tu jest wszystko to co trzeba. Dla mnie jedną jedyną przewagą na korzyść pilota sony jest to, że jak wychodzi się z treści internetowych używając cały czas klawisza Back to jak dojdzie się do głównego menu to od razu podświetla się ikonka TV i jak wciśnie się klawisz Ok to od razu przechodzi się do oglądania TV. Natomiast używając klawisza Back na pilocie TV philipsa, to też oczywiście wchodzi się do głównego menu, ale żeby wejść do TV trzeba na pilocie wcisnąć inny przycisk, ten od wejścia do TV, a nie Ok jak w sonym. To taka różnica, czyli żadna.
Albo np. przycisk na pilocie, który po przyciśnięciu powoduje powrót do ostatnio oglądanego programu. Na philipsie działa bez zarzutu. Na sonym często gęsto wchodzi się, ale na program 1 lub na jakiś zupełnie inny, nawet wcześniej nie oglądany, z odległej pozycji na liście kanałów, zupełnie przypadkowy.
Dlatego wkurza mnie, jak ktoś pisze coś o czym nie ma do końca pojęcia.
Moje TV to: Sony 65XE9305 oraz Philips 50PUS7303.
I wiem co piszę bo mam i oglądam!
Pozdrawiam.
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
Masz dobry, rzetelny model !.
Extra skalowanie w klasie cenowej, obraz ostry i wyrazisty.
A Ambilight zawsze jest ozdobą/.
Jak będziesz niebieski masz specjalną ofertę z pakietem.
 
Ja również od kilku lat jadę na sonym na androidzie i od miesiąca na philipsie, również na androidzie. Nie wiem na czym opierasz swoje wrażenia, że android sony jest lepszy od androida philipsa. Ja mam całkiem odwrotne wrażenie. Na philipsie ani raz nie zawiesił się TV (w przeciwieństwie do sony). Menu na philipsie chodzi dużo szybciej niż na sony (chociażby w menu list kanałów). Zarówno w jednym jak i w drugim wykorzystuję tuner tv sat z modułami CI+. Na jednym NC+ na drugim Cyfrowy Polsat. I nie ważne który moduł siedzi w którym TV. Na philipsie kanały przełączają się znacznie szybciej. I wg mnie to najważniejsze. Oczywistą jest sprawą, że piloty są inne i mają różne funkcje w innych miejscach, ale i tu i tu jest wszystko to co trzeba. Dla mnie jedną jedyną przewagą na korzyść pilota sony jest to, że jak wychodzi się z treści internetowych używając cały czas klawisza Back to jak dojdzie się do głównego menu to od razu podświetla się ikonka TV i jak wciśnie się klawisz Ok to od razu przechodzi się do oglądania TV. Natomiast używając klawisza Back na pilocie TV philipsa, to też oczywiście wchodzi się do głównego menu, ale żeby wejść do TV trzeba na pilocie wcisnąć inny przycisk, ten od wejścia do TV, a nie Ok jak w sonym. To taka różnica, czyli żadna.
Albo np. przycisk na pilocie, który po przyciśnięciu powoduje powrót do ostatnio oglądanego programu. Na philipsie działa bez zarzutu. Na sonym często gęsto wchodzi się, ale na program 1 lub na jakiś zupełnie inny, nawet wcześniej nie oglądany, z odległej pozycji na liście kanałów, zupełnie przypadkowy.
Dlatego wkurza mnie, jak ktoś pisze coś o czym nie ma do końca pojęcia.
Moje TV to: Sony 65XE9305 oraz Philips 50PUS7303.
I wiem co piszę bo mam i oglądam!
Pozdrawiam.

nie denerwuj sie tak, szkoda zycia :)

opieram na wlasnych doświadczeniach, androida w sonym mialem od 3/4 lat w modelach 50w755, 55w755 i 65w855, pozniej zmienilem na philipsa pus8102 i myslac ze po tylu latach zycia z androidem wszystko pojdzie jak bulka z maslem spotkalem z problemami i wolniejszym dzialaniem
powszechna zła opinia na temat androida wziela się wlasnie przez philipsy bo na sony działa ten system bardzo stabilnie
 

nagdob

Member
Bez reklam
Otóż zarówno philips jak i sony na początku razem mieli problemy z androidem. Ale na dzień dzisiejszy android philipsa jest wg mnie bardziej stabilny od sonego. Mam te telewizory i wiem co piszę.
 

mgrab

New member
na razie czekam na testy i dopytuję gdzie widzę temat związany z 8804 - czy macie porównanie do tego modelu? czy przy 55PUS8804 można spodziewać się sporego skoku jakościowego, czy niekoniecznie (różnice będą niewielkie; za wyjątkiem dźwięku oczywiście)? pozdrawiam!
 

janunio

New member
Bez reklam
ANDROID TV został całkowicie przebudowany w wersji 8 i 9. To już zupełnie inna platforma OS. Nastawy TV i tak są realizowane na czystym Linuxie i nie mają nic wspólnego z ANDROIDEM.

Brak mi w pilocie klawisza ale także przycisku "narzędziowego". pozwalał śledzić parametry internetu przy oglądaniu NETFLIX-a.
Mój dziadowski LTE najpierw jedzie SD, później 720p, 1080 i po kilku minutach daje 15 Mbps i jest 4K HDR DV 5.1. Mam więc pod numeryczną kontrolą parametry obrazu. Ale może jest teraz inna droga dla wyświetlania tego parametru ?

P5 poprawił upłynnianie (płynność 24p chyba najlepsza na rynku TV). Jest duża poprawa działania funkcji Auto switch Display Mode. To jednak może być cecha GOOGLE/ANDROID 9 a nie TV PHILIPS.

43" z ambi to super opcja jako monitor do PC.
 
Ostatnia edycja:

agricola

New member
Otóż zarówno philips jak i sony na początku razem mieli problemy z androidem. Ale na dzień dzisiejszy android philipsa jest wg mnie bardziej stabilny od sonego. Mam te telewizory i wiem co piszę.


To prawda, ale to był urok bardzo otwartego systemu kierowanego do różnych urządzeń (również lodówek i zegarków tzw inteligentnych). Ale Philipsowi udało się skalibrować system, tak aby działał fajnie i sprawnie - to też mogę potwierdzić, bo sam interesuję się tematem smart i widzę postęp przez te kilka lat.
 

Fox40

New member
A czy Eleven sport działa już na tym tv normalnie jako aplikacja ze sklepu czy trzeba dalej kombinować ? Kiki a u Ciebie można na raty 0% wziąść TV ?
 

Jedlin

New member
Napisałem do sklepu Komputronik i odpisali mi że model 43pus7354 jest na matrycy va czy to może być prawda bo wszędzie widzę że modele 43 mają tylko ips
 
Do góry