Z początku też myślałem o V10, ale
http://www.avforums.com/reviews/Panasonic-TX-P42G10-Review.html
http://www.avforums.com/reviews/Panasonic-TX-P50V10-Review.html
po przeczytaniu doszedłem do wniosku, że znacznie lepiej jest pozostać przy G10 - w teście stwierdzają, że w praktyce do oglądania się nie przydają ani te "cyfrowe barwy kina", ani ten "24p Smooth Film", bo według nich i bez tego nie odczuwa się jakoś specjalnie juddera, a ta pierwsza opcja wg. nich w praktyce zupełnie nic nie zmienia. Rozwodzą się też nad kolorami i gdy popatrzysz na końcowe oceny, to w praktyce różnica widoczna jest ponoć tylko w odcieniach szarości bez kalibracji. Warto też dodać, że nie zauważyłem ani jednej krytyki G10 w tej sprawie na tym forum. A różnica w cenie będzie z 1,5k, do tego trzeba dodać nieco czekania, bo na G10, gdy wchodziło, też nie łatwo było trafić, by było realnie dostępne
. Niby jest też to chudsze o parę cm, ma te funkcje sieciowe (do JPEG i DivX tylko i wyłącznie) i można pooglądać YouTube, ale wg. mnie te drobiazgi nie są warte takiej kasy. Ale każdy zrobi, jak mu się podoba.
Inne plazmy w tej cenie.. Pioneer najwyższa półka ^^. Bo jeśli 1,5tys byś był skłonny dołożyć z wersji G10 do wersji V10, to już by było tylko 1,5tys od cen internetowych Pioneera PDP-LX5090H. No chyba, że bez tunera DVB-T (czyli bez literki H) i jesteś dosłownie kilkaset złotych między wersjami V10 i PDP-LX5090.
Ale kurczę, rozpisuje się tak, a pewnie się okaże, że wcale nie chodzi o 50 cali?
W takim wypadku na półce cenowej V10 chyba już nie ma innych plazm - wtedy albo można zerknąć na LCD z tej półki cenowej, albo.. co bym polecał - porównać do wersji G10, ew. G15 (YouTube + funkcje sieciowe, ale nadal go w Polsce nie ma fizycznie..), bo może tędy droga
.
Jako ciekawostka:
http://whathifi.com/Review/Panasonic-TX-P42V10/
Recenzja na stronie whathifi, w której stwierdzają, że V10 wszystko fajnie, tylko średnio sobie radzi z materiałem na blu-ray? Przyznam, że nieźle mnie to zaskoczyło
.