Witam niedawno zakupiłem w/w telewizor nie cudo ale dla mnie wystarczający niestety po 3 tygodniach zauważyłem na środku panelu czarną "kropkę" myślałem że zabrudził mi się panel ochronny ale nie. Po dokładnym przyjrzeniu się zabrudzenie wyglądało jak muszka owocówka pomiedzy taflą ochronną a panelem. Po kilku dniach nie 1 a 3 i jedna biała kropka tą jak zawieszony piksel. Udałem się do sklepu oddać w ramach rękojmi (media markt) i tu schody najpierw zostałem poinformowany że nie wykupiłem dodatkowego ubezpieczenia później że tak dużych telewizorów nie przyjmują tylko żebym wezwał sobie serwis do domu. Po "przypomnieniu" o instutucjach Rzecznik Praw Konsumenta i Sąd telewizor został przyjęty. Pomimo wybrania opcji "wymiana urządzenia" po 2 tygodniach po dłuższej rozmowie uzyskałem informacje że telewizor jest w serwisie w naprawie gdzie stwierdzono zanieczyszczenie ciałami obcymi faktycznie były to owocówki nic o białym pikselu. Pierwszy raz usługa za darno kolejne płatne oczywiście to nie ich wina taka jest konstrukcja telewizora że muchy do niego wchodzą. Moje pytanie czy to normalne że muchy teraz latają po telewizorach? mam jeszcze 2 inne telewizory i takiego problemu nie mam. Czy komuś się to przytrafiło? Fakt mieszkam w domu jednorodzinnym na obrzeżach miasta ale much w domu nie hoduję. Czy to wada konstrukcyjna czy tylko mojego egzemplarza? Pani z działu reklamacji że to nie ich problem nie jest to wada fizyczna mogę podać ich do Sądu.