Ja bym tego nie nazywał kalibracją tylko REGULACJĄ. W dodatku regulacją według własnych upodobań.Ja również nie należę do fanów kalibracji prowadzącej do uzyskania "naturalnych barw, takich jakie chciał nam przekazać reżyser". Kalibracja - TAK. Danie się zwariować - NIE Dla mnie kalibracja to przede wszystkim czysty obraz <...>i naturalne kolory ale jednak z lekkim bajerem, ponieważ to co naturalne czasami wygląda po prostu nudno<...>
Kalibracja jest to ustawianie urządzenia według WZORCA. W przypadku ekranów/wyświetlaczy za pomocą kolorymetrów itp. cudów - żeby niebieski był niebieskim, zielony zielonym, miały odpowiednią temperaturę barwową jak najbardziej zbliżoną do wzorca, itp., etc. Przez analogię do wagi, takiej co waży: kalibracja - w uproszczeniu rzecz pisząc - będzie polegała na takim jej dostrojeniu, że gdy postawimy na niej (wzorcowy) kilogram, ma pokazywać jak najdokładniej kilogram. Ni mniej, ni więcej. Dwa kilo, to dwa kilo, i tak dalej. A Wy chcecie, żeby w zależności od gustu ten kilogram był albo cięższy, albo lżejszy...
Ostatnia edycja: