recenzja testowa

ar2

Wsparcie
Członek Załogi
HD Squad
PLAY-ALL-YOU-WANT-01.jpg




Jedna z najsmaczniejszych kuchni świata korzysta teoretycznie z bardzo prostych przepisów, które w odpowiedniej konfiguracji dostarczają niesamowite doznania smakowe. Podobnie jest w przypadku Volumio Primo HiFi - wg mnie najciekawszego streamera dostępnego w cenie 2888 PLN a wywodzącego się z kraju pizzy, makaronów i tiramisu - przepięknej Italii.

volumio-software-1.jpg


Najważniejszym składnikiem odtwarzacza sieciowego audio jest bez dwóch zdań oprogramowanie. Znam wiele przykładów, w których nawet najwyższej klasy komponenty nie były w stanie przynieść pozytywnego rezultatu z powodu wybrakowanego skryptu zaimplementowanego do serca urządzenia.

UI-Manifest-300x229.png

Zrywanie połączenia, problemy z odtwarzaniem to tyko zalążek tego co może pójść nie tak. W przypadku Volumio Primo proces tworzenia urządzenia został postawiony na głowie na czym bez dwóch zdań zyskał finalny produkt. Najpierw boło oprogramowanie, a następnie fizyczne urządzenie.

SOFT.

Volumio to przede wszystkim oprogramowanie, odtwarzacz muzyki typu open source lub jakby niektórzy mogli powiedzieć "system operacyjny”. Jego wszechstronność obejmuje kompatybilność z Mac, PC, Android i iOS, jest również popularnym rozwiązaniem dla miłośników muzycznych z zacięciem, korzystających z mikro komputerów Raspberry Pi. Podstawowa wersja oprogramowania Volumio jest bezpłatna.

CD-PLAYBACK-AND-RIPPING-1024x576.png


Wraz z rosnącym apetytem możecie sięgnąć do portfela w efekcie czego będziecie mogli skorzystać z takich funkcji jak odtwarzanie i ripowanie płyt CD, użycie MyVolumio, integrację TIDAL i TIDAL Connect, Qobuz etc. Warto zauważyć, że przy zakupie HiFi Primo automatycznie dostajemy dożywotnią licencję na najwyższy abonament zwany przez Włochów - SuperStar Lifetime Plan kosztującego 60 euro rocznie w przypadku zakupu samej licencji.

Senza-titolo-2_back-up-and-sync-1024x576.png


Wszechstronność i możliwości dostosowywania zdecydowanie wyróżniają system Volumio jest bardziej złożony niż na przykład BluOS, na którym opierają się produkty Bluesound. Dostępność dużej liczby menu i możliwość zaawansowanej konfiguracji daje imponujące efekty, każdy z użytkowników może stworzyć "swoją potrawę" logiczną i przystępną jak to tylko możliwe. Stabilność to kolejna zmienna, która dodaje bez dwóch zdań może przekonać do zakupu urządzenia tej kategorii. A co z prędkością? TAK. Zdecydowanie także na tym polu nie trzeba się martwić czy w gąszczu sporej biblioteki będziemy w stanie znaleźć interesujący nas utwór. Jeśli przypomnicie sobie o kompatybilności z komputerami, dostajemy zaawansowany kombajn, który dostarcza najwyższej jakości smaków.

Wygląd.

Primo.front_.jpg


Volumio HiFi Primo może spokojnie aspirować do 3 gwiazdek Michelina. Ups, chodzi raczej o EISA. Którą to otrzymało. Volumio Primo to prosta i solidnie zbudowana konstrukcja o niewielkich wymiarach 17 x 4,5 x 12 cm. Czarna metalowa obudowa nie posiada żadnych przełączników czy świecących diód LED co jest bardzo nietypowym i ascetycznym rozwiązaniem w świecie HiFi

Primo.back_.jpg


Odwrotnie proporcjonalnie jest po drugiej stronie obudowy. WLAN (802.11 b/g/n), gigabit LAN, Airplay, 4 x USB 2.0 (zarówno dla DACów do 768 kHz/32 bit lub DSD512, jak i dla dysków twardych), S/ PDIF (192/24), HDMI (4k), analogowe wyjścia chinch (192/24, DSD128). Pliki WAV, FLAC, ALAC, AAC, Vorbis lub MP3 nie robią na Primo wrażenia. Jakiegoś złącza brakuje?

multiroomm-feat1.jpg


Wbudowany przetwornik cyfrowo-analogowy ESS90x8Q2M zapewni szerokie możliwości odtwarzania a wisienką na torcie jest możliwość podłączenia zewnętrznego przetwornika DAC. Wszystkie porty USB Volumio Primo można podłączyć do zewnętrznych przetworników cyfrowo-analogowych,dysków twardych czy pamięci USB. Zmiana różnych źródeł jak dysk twardy USB, NAS, czy usługa przesyłania strumieniowego - jest nieskomplikowana i bezproblemowa a czas reakcji bez zarzutu.

Użytkowanie.

UI-Manifest-press-page-pla3tq3f76deurgaawir23um3tnzr1jiparnkia3zk.png


Podczas testowania urządzenia pojawiły się dwa ziarenka dziegciu, które zgrzytnęły w zębach przez krótki czas. Podczas pierwszego odpalenia urządzenie zgubiło dwukrotnie wyznaczoną sieć WiFi i stwierdziło, że nie będzie gotować nam obiadu. Po restarcie i ponownym wykonaniu tych samych kroków, sprawa powtórzyła się. Już miałem pisać do supportu, gdy Volumio Primo powiedziało basta, i zaczęło ni z tego ni z owego działać.

myvolumio-6-devices-300x200-1.jpg

Kolejnym gorzkim smakiem okazała się feralna aktualizacja, która pozbawiła użytkowników możliwości korzystania z Tidal connect - świetnej funkcjonalności pozwalającej streamować na Primo muzykę prosto z aplikacji Tidal. W tym przypadku konieczna była sesja z supportem, który zdalnie zaktualizował urządzenie, które ani razu nie zawiesiło się nawet na chwilę.

Z gustami smakowymi jest podobnie jak z gustami muzycznymi. Nie mniej jednak moim zdaniem Volumio Primo HiFi wykonuje swoją pracę tak dobrze, że patrząc na jego cenę, wydaje się to absurdalne. Czysty, żywy dźwięk nawet przy gęstych utworach muzycznych nie ma tendencji do sklejania się niczym rozgotowany makaron. Niczym całkiem zwykłe Penne Arrabiata wprowadza odpowiednią równowagę. Słuchanie akustycznych szarpnięć strun w wykonaniu Godsmacka w połączeniu z głosem Sullego Erny może produkuje ciarki niczym smakowanie kolejnych warstw tiramisu. Cięższe utwory perfekcyjnie łączą, i harmonizują się nie powodując zgrzytów nawet u bardziej osłuchanych muzykofilach ode mnie.

Finał.

all-in-one-1536x1453.png


Jeśli wydaje ci się, że wolisz bardziej skomplikowaną kuchnię np Francuzką. Wróć. Jeśli wydaje ci się, że wolisz coś bardziej skomplikowanego w postaci MQA, to musisz wiedzieć, że prosto z pudełka Volumio Primo HiFi nie zapewni obsługi tego formatu. Co prawda nie jest to problemem aby stworzyć odpowiednią kombinacje z zewnętrznymi DACami, jednak pozostaje pytanie czy aby na pewno warto?

20507d1654708957-recenzja-192.168.1.15_playback.jpg

Dzięki wielu smakom dostępnym w pakiecie Volumio Primo HiFi nawet wymagający użytkownicy powinni pokusić się o sprawdzenie tego odtwarzacza sieciowego. Tidal, Spotify, Qobuz, DLNA, bluetooth, Airplay, pandora, radia internetowe i innduupa e smakołyki potrafią umilić nawet najdłuższe ulewy. Szeroka konfigurowalność, stabilność i łączenie różnych bibliotek w jedną całość, której często nie oferują droższe produkty powinno zainteresować użytkowników chcących w przystępny sposób słuchać muzyki w dobrej jakości.

001_rekomendacja-hdtv_com_pl_755.jpg
 
Do góry