Dzień Dobry,
Poszukuję telewizora do swojego nowego mieszkania i mam trochę wątpliwości co do kierunku, który obrać. Zasadniczo jestem typowym użytkownikiem telewizji (średnio ok. 2h dziennie, wiadomości, filmy, seriale z netflixa, HBO itp., w przyszłości może jakaś konsola, ale też umiarkowanie wykorzystywana).
Co istotne - od ściany, na której wisieć ma telewizor do linii oczu na kanapie (3 osobowa) jest około 2,2m co ostatecznie daje odległość ok. 2,1m od ekranu do oczu. Ściana z telewizorem znajduje się naprzeciwko okien (odległość ok. 5m), jednak przez balkony i ściany budynku nie jest ona bezpośrednio i mocno naświetlona (na wszelki wypadek mam rolety).
Przechodząc do zasadniczej kwestii:
W sklepach i w mieszkaniu rodziców widzę zasadniczą przewagę jakości telewizorów OLED nad tradycyjnymi LEDami, jednak występują one w najmniejszym rozmiarze 55" i obawiam się że przy mojej odległości od telewizora będzie to nieco za dużo.
W mniejszym rozmiarze rzędu 49-50" dostępne jest kilka telewizorów LED z wyższej półki (z podświetleniem strefowym zamiast krawędziowego i innymi bajerami typu Dolby Vision itp.) typu Sony XG90, czy też Samsung Q70R.
Zasadniczo mój budżet kończy się w granicach 6000 zł, jednak zastanawia mnie, czy warto uderzać w półkę OLEDów (tu raczej jestem przy limicie mojego budżetu), czy też kupić nieco mniejszy telewizor LED, którego cena będzie o ponad 1000 zł mniejsza. Nie ukrywam że mam też trochę wydatków, więc pieniądze na pewno się przydają, jednak zasadniczo wolę zapłacić nieco więcej niż później żałować.
Proszę osoby bardziej ode mnie doświadczone o pomoc w wyborze docelowej grupy telewizorów i ewentualne polecenie konkretnego modelu. Nie ukrywam że liczę też na jakieś promocje z okazji Black Friday, jednak wolałbym nie wpakować się w coś złego przez "okazję cenową"
Z góry dziękuję za pomoc i Pozdrawiam !
Poszukuję telewizora do swojego nowego mieszkania i mam trochę wątpliwości co do kierunku, który obrać. Zasadniczo jestem typowym użytkownikiem telewizji (średnio ok. 2h dziennie, wiadomości, filmy, seriale z netflixa, HBO itp., w przyszłości może jakaś konsola, ale też umiarkowanie wykorzystywana).
Co istotne - od ściany, na której wisieć ma telewizor do linii oczu na kanapie (3 osobowa) jest około 2,2m co ostatecznie daje odległość ok. 2,1m od ekranu do oczu. Ściana z telewizorem znajduje się naprzeciwko okien (odległość ok. 5m), jednak przez balkony i ściany budynku nie jest ona bezpośrednio i mocno naświetlona (na wszelki wypadek mam rolety).
Przechodząc do zasadniczej kwestii:
W sklepach i w mieszkaniu rodziców widzę zasadniczą przewagę jakości telewizorów OLED nad tradycyjnymi LEDami, jednak występują one w najmniejszym rozmiarze 55" i obawiam się że przy mojej odległości od telewizora będzie to nieco za dużo.
W mniejszym rozmiarze rzędu 49-50" dostępne jest kilka telewizorów LED z wyższej półki (z podświetleniem strefowym zamiast krawędziowego i innymi bajerami typu Dolby Vision itp.) typu Sony XG90, czy też Samsung Q70R.
Zasadniczo mój budżet kończy się w granicach 6000 zł, jednak zastanawia mnie, czy warto uderzać w półkę OLEDów (tu raczej jestem przy limicie mojego budżetu), czy też kupić nieco mniejszy telewizor LED, którego cena będzie o ponad 1000 zł mniejsza. Nie ukrywam że mam też trochę wydatków, więc pieniądze na pewno się przydają, jednak zasadniczo wolę zapłacić nieco więcej niż później żałować.
Proszę osoby bardziej ode mnie doświadczone o pomoc w wyborze docelowej grupy telewizorów i ewentualne polecenie konkretnego modelu. Nie ukrywam że liczę też na jakieś promocje z okazji Black Friday, jednak wolałbym nie wpakować się w coś złego przez "okazję cenową"
Z góry dziękuję za pomoc i Pozdrawiam !