OLED LG 55EG910V vs LCD do 6500 zł

[lizbona]

Witam,

Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem kupna telewizora i ostatnimi czasy wpadłem na model OLED LG 55EG910V.
Można go wyhaczyć za nieco ponad 6000 zł, więc jak na 55" to normalna cena.

Mam dylemat, czy brać (bądź co bądź) najsłabszego OLED'a w dodatku FHD czy jakiegoś przebajerowanego, wieszającego się Androida 4K LCD za 6000 zł.

W moim odczuciu kanały 4K długo jeszcze nie będą standardem więc nie ma sensu się na to napalać...
Dodatkowo, uważam, że nawet najsłabszy OLED będzie świecił lepiej niż najlepszy LCD.
Pytanie czy mam rację i czy faktycznie mój tor myślenia jest OK...

 

[kiki]

Na "przebajerowanego" LCD to kasy nie wystarczy.
Ale co ile lat wymieniasz telewizory ?

Jeśli co 7, to zdecydowanie brałbym LCD:
- Samsung 55KS7000
- Sony 55XD8505
- Panasonic 58DX750
- Philips 55PUS7101
- Philips 55PuS9109
- Philips 55PUS8601 za dopłatą.

 

[darkovy]

Jeśli nie zależy Ci na 4K i może być zakrzywiony (zresztą bardzo delikatnie), to nie ma się co zastanawiać. Ten OLED jakością obrazu dla dostępnych sygnałów (programy cyfrowe głównie FullHD) kasuje wszystkie LCD, nawet te droższe SonyXD93, Panasonic DX780, Samsung KS7000/8000. Przy cenie 6000 PLN nie ma konkurencji.

 

[rafcio76r]

Ciekawe tylko ile matryca pociągnie zanim pojawią się wypalenia w EG910

 

[darkovy]

Wszystko może się popsuć, nawet Mercedes
Każdy sam podejmuje ostateczną decyzję, podobnie było straszenie duszkami w plazmach. Mam plazmę Panasa od 2009 i zero duszków, zero problemów - obraz do dziś rewelacja. Szukając nowego TV, przejrzałem na żywo sporo solidnych LCDków i nie zakłamując tego co widzi oko hasłami marketingowymi ciężko dostrzec lepszy obraz od leciwej plazmy.. Ja wybieram OLED, to jedyna droga