Używany sprzętw w MM

Tomek Koko

New member
Bez reklam
Dzis przeczytałem, ze w MM pracownicy za zgoda przełozonych wypożyczali sobie płyty z muzyka, filmem i grami na pare dni do domu. Tak sie zastanawiam czy to samo mogło sie dziać np z tv czy innym sprzetem .Np dzis czwartek to biorę sobie BV9 a w niedziele to juz pooglądam sobie Na dobre i na złe na W2000. ehh niektórzy to maja dobrze.
 

dnc

Moderator
VIP
Co się dziwisz. Wiele firm tak robi. Zamiast dać zarobić wolą dać mniej kasy, ale jakieś mniej lub bardziej specjalne dodatki. W firmie, w której pracuję jak płacili marnie to w zamian za to np. auta służbowe można było wykorzystywać w prywatnych celach. Teraz płaca ciut lepiej, ale za taką przyjemność już mi kasują z wypłaty 50 zł plus podatek.
To są dwie strony medalu. Albo dać zarobić więcej i nic nie dać po za wynagrodzeniem, albo płacić słabo, ale dawać bonusy. Każdy wybierze co mu pasuje i takiej firmy potem może szukać jak chce pracować.;-)
 

Tomek Koko

New member
Bez reklam
No dziwię sie troche ponieważ według mnie nie mozna porównywac uzywania samochodu służbowego do celów prywatnych z uzywaniem płyt itp przez pracowników. Samochód jest kupiony po to by jeździł i jak juz swoje wyjeździ trafia na sprzedaż jako auto używane a tu towar wraca na pólke jako nowy.Dlatego uwazam ze taki bonus z samochodem to ok ale taki jak z płytamni to juz oszustwo.
 

marecki78

New member
Chyba w zeszłym roku był artykuł w Wyborczej o MM w Opolu. Wywalili z tamtąd dwóch ludzi bo coś tam się postawili szefowi, więc ich szefo wylał. To opowiedzieli jak szef brał sobie np. najdroższy TV na sklepie do domu, używał sobie przez jakiś czas (1-2 miesiące) a jak mu się znudziło to zawoził do sklepu, chłopcy pakowali i szło w ludzi jako nówka.

Mówili też że normalną rzeczą było, że ktoś przynosił zepsuty sprzęt, MM ochoczo wymieniał mu na nowy, bo stary oddawali do serwisu i potem sprzedawali jako nówka.... I każdy zadowolony - stary klient bo dostał nowy sprzęt a nie naprawiany, MM bo sprzedaż rosła i nowy klient bo nic nie wiedział :)
Ciekawe czego jeszcze nie wiemy....
 

bio_hazard

New member
jak pracowalem w sklepie komputerowym to tez na weekendy (szczegolnie te dluzsze) bralismy cos ze sklepu na tzw. "testy" :)
jak placa marna - to trzeba sobie jakos zycie oslodzic ;) - a przynajmniej klient dostawal w pelni sprawdzony produkt :p


z pewnego zrodla wiem ze np. ludzie pracujacy w pewnej firmie handlujacej kompami i sprzetem wymieniaja sobie przaktycznie cale kompy na gwarancji. Tzn jak sie gwarancja na dany produkt konczy, fajcza sprzet i wysylaja do producenta, z reguly tego modelu juz nie ma w sprzedazy wiec przysylaja im inny lepszy, albo wtedy mozna za doplata wziasc cos zupelnie nowego... polak potrafi ;)
 

Przemcio73

New member
bio_hazard napisał:
jak pracowalem w sklepie komputerowym to tez na weekendy (szczegolnie te dluzsze) bralismy cos ze sklepu na tzw. "testy" :)
jak placa marna - to trzeba sobie jakos zycie oslodzic ;) - a przynajmniej klient dostawal w pelni sprawdzony produkt :p


z pewnego zrodla wiem ze np. ludzie pracujacy w pewnej firmie handlujacej kompami i sprzetem wymieniaja sobie przaktycznie cale kompy na gwarancji. Tzn jak sie gwarancja na dany produkt konczy, fajcza sprzet i wysylaja do producenta, z reguly tego modelu juz nie ma w sprzedazy wiec przysylaja im inny lepszy, albo wtedy mozna za doplata wziasc cos zupelnie nowego... polak potrafi ;)
Witam. No własnie tu widać polską "zdrową" mentalność i uczciwość. Tia, Polak potrafi...
pozdr
 
Do góry