Świat rowerów i akcesoriów

Henry

Active member
Bez reklam
O gumach przeca rozmawiacie ;)
Jak zedrę obecne, to z chęcią wrócę do tej marki.
Miałem w poprzednim rowerze kilka kompletów i dobrze wspominam, mocne z dobrymi wkładkami, o dziwo nigdy gumy na nich nie złapałem.
 

MyszatorRR

New member
Właśnie miałem dopisać, że też je brałem pod uwagę.
Trzeba się dowiedzieć, jak to się sprawdza w terenie, przy czym nie wyrzuci mnie na ścieżce.

Na zimę bardzo fajne są opony z kolcami. Po śniegu i lodzie.
Jak ktoś ma w swoim mieście oblodzone ścieżki rowerowe, nie ma lepszych opon.
Do tego mam zapasowe kolce, i klucz do kolców.
Ogólnie już od dobrych paru lat korzystam z tych opon. Nie pamiętam od ilu lat, ale długo już.
Jeszcze zostały mi opony z kolcami w rozmiarze 26 " : )
Mam też takie opony bez kolców na zimę. Napędowa i prowadząca.
Jednak nie są tak dobre jak opony z kolcami. Nawet po samym śniegu.

Schwalbe Ice Spiker Pro ( 27.5 x 2.6 )

View attachment 17624

Najlepsze jest wtedy gdy ludziki patrzą, i sobie myślą.
Jak on tak " zapindala " po tym lodzie i się nie wywali.
Takie oczy robią :hihi: :shock:
 
Ostatnia edycja:

rabit

Active member
Bez reklam
To na asfalcie masz wesoło ;) też na nich jeździłem, ale po tym co najczęściej jeżdżę wybrałem teraz
thunder burt i to jest rakieta :)

Duże kostki na asfalt nie są najtrafniejsze, ale na suchym nie ma tragedii. Gorzej jak jest mokro, oj dużo gorzej. Za to na luźnej nawierzchni jest bardzo fajnie. Ale kto wybiera gumę 2.4 albo szerszą, żeby po asfalcie jeździć? :fool::lol:

O gumach przeca rozmawiacie ;)
Jak zedrę obecne, to z chęcią wrócę do tej marki.
Miałem w poprzednim rowerze kilka kompletów i dobrze wspominam, mocne z dobrymi wkładkami, o dziwo nigdy gumy na nich nie złapałem.

Moja żoneczka też jeździ na WBT... siodełku WBT. Opon nie kojarzę. ;-)
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Jak tam, sezon już rozpoczęty?
U mnie już pękło 100km i jak się cieszyłem, to mam na chwilę obecną dość.
Dupa tak boli, że nie mam ochoty na jeżdzenie.
Rozumiem, że trzeba się przemęczyć i przyzwyczaić, bo siodełek na pewno już nie będę zmieniał, ileż można.
 

Borixon

Active member
Bez reklam
Ruszyłem już chyba w marcu, jak tylko przestałem morsować.

mały tysiak już zrobiony. Rower na sprzedaż a ludzie dzwonią tylko pogadać, lepiej dwóch było pojeździć :);)
 

Stratoss

Member
Bez reklam
Wracając do opon, to ja parę sezonów jeździłem i jeżdżę obecnie na takich - fotki. Dobre i na leśne dukty i na asfalt.
Teraz dalej ten rowerek użytkuje córka ( złotawy 8500). Ja przeskoczyłem na rozmiar 28/29"
Moja biało-czerwona kozica, oczywiście też na gumach Schwalbe:
 

Attachments

  • P6120002.jpg
    P6120002.jpg
    849,3 KB · Wyś: 10
  • PB300041.jpg
    PB300041.jpg
    656,5 KB · Wyś: 10
  • P6120014.jpg
    P6120014.jpg
    874,3 KB · Wyś: 12
  • TREK.jpg
    TREK.jpg
    298,1 KB · Wyś: 15
Ostatnia edycja:

eddielublin

New member
u mnie też już coś tam pojeżdżone, w tym roku 3663 km. Kilka setek, dwusetek no i jedna 3-setka już zaliczone...pogoda sprzyja, nic tylko jeździć :)
 

rabit

Active member
Bez reklam
Za mną już też pierwsze kilometry i nawet nie było pierwszego bólu zadka. Dlatego postanowiliśmy w trzy pary pojechać WTRem do Krakowa. Niestety, kiepsko z miejscówkami w centrum dla 6 osób w dodatku z rowerami. Dlatego jeżeli ktoś wie o czymś sprawdzonym to będę wdzięczny. Termin to noc z 22 na 23 czerwca. Piszecie na PW żeby nie zaśmiecać wątku.
 

eddielublin

New member
u mnie sezon cały rok- zima, lato - lubelskie na wiosnę nieustający wiatr

to prawda,wieje nieustannie od zimy, i jak by nie jechać zawsze wieje w twarz :). Miałem już kilka razy "przyjemność" zmagania się z podjazdami i wiatrem na Roztoczu. Rozsądnie jest ustawić się na dłuższe trasy z ekipą i robić dobre zmiany...Za plecami spada zapotrzebowanie na Waty.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
To Wy tam się przepychajcie, przebierajcie, rozbierajcie, a ja pędzę za moją trenerką. Potrafi motywować i ma nadzwyczajny dar przekonywania do pokonywania wielu kilometrów i przekraczania granic :D

 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Sezon ruszył na dobre i już byłem świadkiem dwóch poważnych wypadków.
W jednym przypadku doszło do tego, że krew musieli zasypywać... a ulało się sporo i nie na drodze gdzie pędzą auta, nie na skrzyżowaniu, a na prostej "bezpiecznej" ścieżce rowerowej.

Winowajcą oczywiście bezmózgi które jeżdzą po ścieżkach pod prąd, a jakże.
Jedzie parka i muszą jechać na wąskiej ścieżce obok siebie dyskutując o pierdołach i zupełnie mają wyrąbane, że pod prąd, że ktoś jedzie z naprzeciwka.
Jedzie i patrzy się w oczy jeszcze z daleka, widzi, że będzie problem, nie zwolni i schowa się za koleżkę/koleżankę tak jak ustawa i logika przewiduje, tylko próbuje się przecisnąć środkiem i wielce spanikowana jak dochodzi już do bezpośredniego spotkania jak się okazuje, że dzielą już centymetry, a przecież wystarczy zahaczyć kierownicą i gleba murowana na asfalt.

Paranoja pany, często piszemy o jakiś dzikich manewrach jeżdząc autem, ale to co się wyprawia na ścieżkach rowerowych bije to na głowę.
Głównie małolaty, jacyś studenci, dziunie, masakra, pomyśleć, że takie ćwierćinteligenty bez krzty wyobraźni będą za 10 lat nas leczyć, przesłuchiwać, tudzież dostaną się... o zgrozo do polityki ; )
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
To zawsze jest zgroza. Lecz to nietylko gimbaza, ale często widzę takie sytuacje, że jedzie cała rodzinka... Ładny przykład.
Może ludzie to daltoniści? Mnie zawsze wkurza, kiedy jadę ścieżką rowerową i widzę z daleka np. 3 kwoki z wózkami na całej szerokości chodnika i ścieżki rowerowej. Oczywiście wielki foch, że muszą zjechać po zwróceniu uwagi. Po przejechaniu znów wracają do równoległego plotkowania. To mam codziennie dosłownie co kilkaset metrów. To żadna jazda.


Walka z wiatrakami dopóki jest na to społeczne przyzwolenie, dopóki nie ma za to wysokich mandatów (a są w ogóle?)...
 
Ostatnia edycja:

bubafat

Active member
Bez reklam
Nie wiem czy widzieliscie jak wyglada ruch rowerowy, rankiem w Amsterdamie, albo Eindhoven, a zapewne tez w innym duzym, czy akademickim miescie w Holandii.
Polecam rozwadze.
 
Ostatnia edycja:
Do góry