Świat rowerów i akcesoriów

Sansei6

Member
Bez reklam
armanig tak sie zastanawiałem z tym wspomaganiem, bo w tym tygodniu bywała taka szklanka, ze ja bez tego wynalazku miałem czasem ciężko opanować rower i ruszać, ale miałem pełne jego wyczucie i wiedziałem co sie dzieje. Kiedyś raz jechałem rowerem ze wspomaganiem kolegi i nie wiem jak by to był w takich warunkach, pewnei wolał bym całkiem wyłaczyć.

eddielublin racja ;)

Dx0k6tzX0AU2tn9.jpg
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
W takich warunkach nie wiem, szklanka to szklanka.
Tu można wyrżnąć na typowym rowerze, pewnie bym wyłączył, ostatnio zrobiłem kilkadziesiąt km bez żadnego wspomagania, to też nie problem, tylko po co, żeby coś sobie udowodnić?
Na typowym robiłem dziennie jakieś 30km, trudne warunki. Na obecnym 50km lekko. Zmęczenie to samo, ale więcej zwiedzam, tak to działa.

Opony też już muszę wymienić na ten sezon jeszcze, już tylna trochę poszła.
Chyba wezmę Maxxis Minion DHR II i Minion DHF
 

Sansei6

Member
Bez reklam
Popraw technikę hamowania ;)

Może za patrę lat zainwestuję w taki ze wspomaganiem. Czasem troche mi sie marzy włąśnei by tak lżej więcej przejechać. Patrzyłem nawet na takie napedy dołączane do rowerów bez tego....póki co drogie i nie wiem jak dokońca z działaniem tego.
Bo ja niestety chorobliwie przywiązuję się do rzeczy i mojego Hexa nie mógłbym zostawić, no chyba, że rama totalnie poleci, ale póki co 16500 km i jest dobrze.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Nad moją techniką hamowania czuwają XT'ki czterotłoczkowe (M8020), a i tak ledwo żyją przy zjazdach, czasami strach ; )
Wymieniłem XTR'y, bo to zupełnie się nie nadaje do mojej jazdy.
Na tył też poszła przerzutka Di2, no i miazga, a to przecież też elektryka.
Zrzucanie biegów klikaniem, czy zrzucanie o kilka biegów, poezja. Precyzja, szybkość. Polecam, bo sprawdza się świetnie.




Te "zestawy" do montażu napędów o których piszesz, to zupełnie inna para kaloszy, tym się interesowałem na początku i nie ma to nic wspólnego z fabryką Shimano (czy innymi producentami którzy robią ebike). Zupełnie inna sprawa. To już jest tak duży biznes, z łatwością znajdziesz całe info, tylko błagam, nie na Polskich forach.
U nas jest ciemnogród do kwadratu i piszę to z całą świadomością.
Tak jak kiedyś dla większość skrzynie automatyczne były porażką, bo wiadomo, każdy dobry kierowca musi mieć manual, absurd.

W fabrycznych ebajkach po pierwsze nie masz żadnej manetki do "gazowania", musisz cały czas pedałować, nic samo nie pojedzie jak w tych "projektach" DIY na tylnym kole.
Do tego rower taki traci (w mojej ocenie już) wyważenie, obciążamy tył (bądz przód, bo i takie wynalazki są), nie ma mowy o jakiś skokach, saltach i innych cudach.

To musi być perfekcyjnie wyważone, to się niemal niczym nie różni od typowego górala i możesz na nim robić co chcesz, a do tego wygląda normalnie.

Na ebike jeżdzi prywatnie światowa czołówka MTB, posłuchaj co mówią, jakie wyprawy robią i gdzie, same zalety. Tu nie ma wad. Jest cała masa wywiadów, filmów.
Siedzę na forach i kanałach, społeczność jest ogromna. To nie są przypadkowi ludzie.
Nie mylmy tego z jakąś manetką do gazu i przejechaniem kilometrów bez kręcenia.
Owszem, ma to zalety, trudno żeby nie, ale ja tą drogą nie idę.

Najpiękniejsze jest to, że zwiedzam więcej. To już wystarczy.
Ja na dalsze podróże już nie miałem siły, wracałem do domu, a teraz zupełnie inna para kaloszy.
Myślę, że 3000km pęknie w tym sezonie jak nic.

Masz tu najlepszy kanał na YT, sporo merytoryki, rad itp.

https://www.youtube.com/watch?v=f-6J9xN-uJM
No i oczywiście kanał Sama Pilgrima.
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
O widzisz, dobre info. Zimno, zapomniałem juz ile tyś km zrobiłem pare msc. wstecz, ba zapomniałem o rowerze, o inwestycjach, o frajdzie, a tu znowu zarażasz. Trzeba się obudzić ze snu zimowego i wrócić do letnich pasji ; )
Byłeś już na tych Warszawskich, jak to się ma do tych co byliśmy ostatnio?
Nie byłem, ale może czas to zmienić :)
Ja rozumiem, że forum, że trzeba pogadać ale...skoro wątek o rowerach to też warto pojeździć. Tym bardziej, że warunki sprzyjające, ścieżki puste W Lublinie taka wspaniała pogoda, że plaże już pełne nad Bystrzycą :smile:
Widzę, że jednak szosówa poszła odpoczywać ;)
 

eddielublin

New member
Widzę, że jednak szosówa poszła odpoczywać ;)

Zdecydowanie tak. Raz że to nie czas na szybką jazdę na slikach, to nie miałbym sumienia "solić" napędu, ramy...jazda po zaśnieżonych drogach ma swój urok. I jestem zadowolony, że nie pozbyłem się Ktm-a i nie poszedłem w Zwiftowe jeżdżenie na trenażerze...oddychanie świeżym zmrożonym powietrzem wartością bezcenną:)
 

MyszatorRR

New member
Nad moją techniką hamowania czuwają XT'ki czterotłoczkowe (M8020), a i tak ledwo żyją przy zjazdach, czasami strach ; )
Wymieniłem XTR'y, bo to zupełnie się nie nadaje do mojej jazdy.









Masz tu najlepszy kanał na YT, sporo merytoryki, rad itp.

https://www.youtube.com/watch?v=f-6J9xN-uJM
No i oczywiście kanał Sama Pilgrima.

Arni :wink: ale dlaczego piszesz że " nowe " heble XT ledwo żyją przy zjazdach ?
Nie miałem akurat przyjemności testować. Jako że dalej posiadam ZEE / Saint
Nie są takie dobre jak Saint / ZEE :hmm:
Jakie tam wchodzą klocki ?. Takie same jak w normalnych hamulcach XT ?.
Czy wchodzą duże klocki. Tak jak jest w przypadku Saint / ZEE.

Ja ganiam na takich hamulcach ...

View attachment 17609

Lepsze od Saint / ZEE
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Te czterotłoczkowe M8020 to nowsze wydanie starszych Zee/Saint.
Piszę, że ledwo żyją, bo ja nie ważę 60kg, a rower też ma swoją mase.
Przy dużych prędkościach na zjeżdzie, czuć, że mooocno dostają.
Mam tu na myśli dupe na tylnym kole i konkretny kąt nachylenia + duża prędkość.
Każde hample dostałyby po tyłku.
Na słabszych zwyczajnie bym się bał.

Wcześniej miałem Magure i o ile modulacja była świetna, to już hamowanie nie było tak kozackie. W normalnej typowej, co nie znaczy, że miejskiej i spokojnej jeżdzie jest kosa.

Mogłem jeszcze wziąć Magure, ale MT7 (chciałem te sygnowane Danny MacAskill), nie musiałbym wymieniać tarcz na te Shimanowskie (już miałem wcześniej Magury), ale znowu manetki lepsze Shimanowskie, generalnie świadomy był wybór i z kompletu Shimano jestem bardzo zadowolony.
Manetki znowu do przerzutek Di2 mam XTR, generalnie wszystko mam na Shimano i jestem bardzo zadowolony.
 
Ostatnia edycja:

MyszatorRR

New member
Te czterotłoczkowe M8020 to nowsze wydanie starszych Zee/Saint.
Piszę, że ledwo żyją, bo ja nie ważę 60kg, a rower też ma swoją mase.
Przy dużych prędkościach na zjeżdzie, czuć, że mooocno dostają.
Mam tu na myśli dupe na tylnym kole i konkretny kąt nachylenia + duża prędkość.
Każde hample dostałyby po tyłku.
Na słabszych zwyczajnie bym się bał.

Wcześniej miałem Magure i o ile modulacja była świetna, to już hamowanie nie było tak kozackie. W normalnej typowej, co nie znaczy, że miejskiej i spokojnej jeżdzie jest kosa.

Mogłem jeszcze wziąć Magure, ale MT7 (chciałem te sygnowane Danny MacAskill), nie musiałbym wymieniać tarcz na te Shimanowskie (już miałem wcześniej Magury), ale znowu manetki lepsze Shimanowskie, generalnie świadomy był wybór i z kompletu Shimano jestem bardzo zadowolony.
Manetki znowu do przerzutek Di2 mam XTR, generalnie wszystko mam na Shimano i jestem bardzo zadowolony.

Też jestem zdania że Shimano ma lepsze manetki od Magury.
Z Shimano XTR na rok 2019 podoba mi się korba. Ta do Enduro. :)
No to fajnie że jesteś zadowolony z hamulców. I ogólnie z Shimano. Bo to fajny sprzęt :)
Ja będę w sezonie kapcie kupował. 27.5 x 2.8 ...

https://www.youtube.com/watch?v=DFctlVWzKxQ

: )
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Na wymiane kapci już się nie mogę doczekać, tyle, że u mnie będzie to 29x2.6
Tutaj celuje właśnie w Maxxis Minion DHR II i Minion DHF ; )
Tylko nie wiem jak to na asfalcie będzie się trzymać, bo nie ukrywam, że też po nim zmuszony jestem jeżdzić, a wiadomo, że to w teren. Obecnie mam Continentale i fajne, w miarę uniwersalne, ale teraz idę w Maxxisa.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Właśnie miałem dopisać, że też je brałem pod uwagę.
Trzeba się dowiedzieć, jak to się sprawdza w terenie, przy czym nie wyrzuci mnie na ścieżce.
 

rabit

Active member
Bez reklam
Śmigam na Schwalbach Evo i odpukać, jeszcze nie złapałem kapcia. Wytrzymałość na kamieniach, korzeniach w górach, dla mnie jest priorytetem. Klocek opony jest świetny do wjazdu i zjazdu w trudnych warunkach. Na asfalcie są głośne, ale w zakrętach dają radę, choć wiadomo, nie jest to opona szosowa i trzeba mieć tego świadomość.
 

cezary69

New member
Bez reklam
Śmigam na Schwalbach Evo i odpukać, jeszcze nie złapałem kapcia. Wytrzymałość na kamieniach, korzeniach w górach, dla mnie jest priorytetem. Klocek opony jest świetny do wjazdu i zjazdu w trudnych warunkach. Na asfalcie są głośne, ale w zakrętach dają radę, choć wiadomo, nie jest to opona szosowa i trzeba mieć tego świadomość.

Evo to rodzaj mieszanki gumy, a nie rodzaj opony od Schwalbe w sumie teraz jest nowsza mieszanka Addix.
 

Sansei6

Member
Bez reklam
Ja mam Schwalbe Marathon MTB plus, bo podstawą była dla mnie "antyprzebijalność", a że nie jeżdżę już tak ostro to mi póki co starczają, chyba coś ponad 5000km. Na początku sprawdzałem je na wszystkim co się da, gałęzie ostre kamienie, no co tylko znalazłem na trasach to na to wjeżdżałem, w sumie ze szkłem, nie było problemów, bo nasi koneserzy piwa są wszędzie i chyba każdą konsumpcję muszą kończyć honorowym tłuczeniem szkła. I po tym wszystkim, do tej pory nie udało mi się ich przebić. Całkiem nieźle trzymają w lasach, na lekkim piachu, nawet na plaży można dać radę, w śniegu, błocie, no i kamieniach. Na asfalcie też ok o ile nie chcesz się za bardzo kłaść w zakrętach. Póki co jestem bardzo zadowolony. Tył już się kończy i tak myślę a może Smart Samy w pancernej wersji. Jak kupowałem obecne to nie było takiej opcji.
 
Do góry