Samo życie...

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Armanig, Ty robisz się potulny przy innej aktorce, a dostajesz spazmów przy drugiej :D
A propos, Raccoon miał wkleić dłuuugie nogi jakiejś laski z restauracji i co? Nic :(
Rozumiem, że był z żoną :D
 
Ostatnia edycja:

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Może to były nogi żony ( niekoniecznie jego). :mrgreen::D;)

A może to nie były nogi żony, a Raccoona :D

16480feaefe308ba5f8eeb2b8eeb48af.gif
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
Mnie już nic nie zdziwi, ostatnio widziałem gościa przebranego za kobitkę, z tyłu całkiem całkiem ;) kabaretki, szpileczki i chyba nawet peruka, ale facjata już niewyjściowa, coś jak Dżochanson po tuningu, ale na szczęście Polska to nie Pattaya i szybko można się zorientować :D
 

eedviking

Banned
Wszędzie w każdym zakątku świata są ludzie, którzy powinni mieć połamane odwłoki... to w Hiszpanii , schronisko w Pontavedra.
Na filmie widać dwóch mężczyzn usiłujących przerzucić psa przez wysokie ogrodzenie schroniska. Po kilku nieskutecznych próbach, zwierzę spadło w końcu na ziemię po drugiej drugiej stronie bramy. Obaj mężczyźni pospiesznie wskoczyli do samochodu i odjechali. :evil:

[youtube]Mn41nYe74JI[/youtube]
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
No tak, piesek dla synka był fajny, gdy był malutkim szczeniakiem. Teraz się znudził, urósł, zaczął więcej jeść, wydalać odchody, inaczej pachnieć, trzeba z nim kilka razy dziennie wyjść na zewnątrz, czasem też w nocy, czasem w mrozie lub deszczu, trzeba zapłacić za badania, szczepienia, trzeba po nim posprzątać... Lepiej wyrzucić
To i tak dobrze, że mu się nic nie stało, w końcu to nie kot (nie wygląda na poturbowanego). Oddanie do schroniska to chyba lepsze niż przywiązywanie zwierząt w lesie na pewna mękę, katowanie ich czy zakopanie żywcem, jak niedawno podawały media.... Oddanie, a nie przerzucanie.
 

eedviking

Banned
Oglądałem to, szkoda słów.
Po tym jak zakończył żywot, mój kochany hitlerjugend shepard, córcia chciała kolejnego psa. Zaproponowałem wychodzenie ze smyczą na godzinę o 6:00, na dwie o 15:00 i na godzinę o 21:00 , tak przez miesiąc, wtedy kupię lub wezmę ze schroniska ,dowolnego pieska. Temat umarł na drugi dzień. :mrgreen: Polecam. :D;)
 

bubafat

Active member
Bez reklam
Niedawno gdziestam w Panstwie Srodka, odbyl sie (regularny) zjazd molosnikow psow. Nie byloby nic w tym dziwnego, gdyby nie to, ze byl to event krotko mowiac ...kulinarny.
A teraz wmawiajcie sobie tolerancje dla obcych kultur.
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Tu akurat wg mnie można długo dyskutować. To samo powie o nas żyd. Jestem europejczykiem i psa nie tknę, mimo iż próbować lubię wszystkiego (chyba, ze ktoś mi poda, nie mówiąc co to faktycznie jest). My hodujemy świnie, krowy, drób też tylko po to by za chwilę je zabić i zjeść. To czy to jest krowa, wielbłąd, pies lew czy słoń to już zależy od danej kultury. Żeby była jasność, nie popieram tego, ale wg mnie należy traktować to jako inne, a nie gorsze. U nas jest to o tyle szokujące, że psy są od wieków w naszych domach jako kolejni domownicy, a nie obiad na jutro. Tak to widzę, chyba, że o czymś nie wiem.

Kolonko faktycznie dobrze to ujął. Jestem za przywróceniem praw Hammurabiego. Mam zdecydowanie dosyć tych humanitarnych przepisów unijnych dla bandytów i przestępców. Nie mam pojęcia gdzie my żyjemy. Dla mojego pokolenia nie wyobrażalne było kogoś obrazić, nie powiedzieć Dzień Dobry, komuś coś zniszczyć, ukraść. Dziś idzie taki z gimnazjum i przerysuje Ci brykę, bo ma taki kaprys. Zaatakuj złodzieja, który kradnie Ci wóz, to ten Cię pozwie i pójdziesz siedzieć. Ty pozwij jego, to nawet jeśli wygrasz, to albo sprawę umorzą ze względu na niską szkodliwość czynu lub zasądzą 200 zł na cele społeczne, które tez umorzą, bo sprawca jest bezrobotny. Kup bubel za kilka pensji i użeraj się ze zwrotem, naprawą, bo serwis napisze, że to norma. Przykłady można mnożyć. Szkoda gadać.
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Dlatego napisałem, że chyba że o czymś nie wiem. Jeśli faktycznie jest zakaz to sprawa już wygląda inaczej ;) Przyznam się szczerze, że od lat słyszy się, że na wschodzie jedzą psy, ale że to jest oficjalnie zakazane to nie wiedziałem. Skoro tak, to dlaczego ponoć są tam oficjale restauracje, gdzie w menu jest pies? Muszę porozmawiać z koleżanką, która odwiedziła już chyba wszystkie kraje Azji.
 
Ostatnia edycja:
Do góry