Deliver us the moon - recenzja przygody - na platformie PC z Geforce RTX i AMD ryzen

Jam Nius

piszę
recenzja_deliver_us_the_moon_2.jpg


W niezbyt odległej przyszłości na planecie Ziemia zaczyna brakować surowców do wytwarzania energii a zmieniający się klimat daje się we znaki coraz to większej ilości populacji. Dzięki połączonym siłom wielu państw udaje się wysłać ekspedycję na księżyc, która znajduje "świętego grala" nowe źródło energii. Helium 3 posłuży ludziom do wytworzenia prądu, dzięki czemu będą mogli kontynuować funkcjonowanie w oparciu o energię elektryczną. Niestety sukces był tylko częściowy. Pewnego dnia. Bez żadnego ostrzeżenia, #$@@*%... prąd zanika. To właśnie Tobie przypadnie rozwiązanie zagadki, dlaczego mieszkańcy niebieskiej planety utracili źródło energii.

recenzja_deliver_us_the_moon_5.jpg


Tak w dużym skrócie zaczyna się wielka przygoda, na którą wysyła nas studio Wierd Productions. Przygoda to bardzo ważne słowo w nawiązaniu do tej produkcji, ponieważ jest to gra właśnie z tego gatunku. Bardzo cieszy mnie fakt, iż w końcu po wielu wojnach, wyścigach, walkach będziemy mogli pomóżdżyć trochę rozwiązując zagadki i problemy, a przy okazji pomóc całej ludzkości. W produkcji Deliver us the moon najlepiej zapoznajemy plecy głównego bohatera. Tylko przez pierwsze kilkanaście sekund może się wydawać, iż będziemy kroczyć przez świat widząc oczami naszego protagonisty. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ponieważ rozgrywka odbywa się z perspektywy trzeciej osoby.

recenzja_deliver_us_the_moon_4.jpg


Praca kamery jak i samo sterowanie zostały dopracowane do perfekcji. Ani razu nie doświadczyliśmy problemu blokowania, przeskakiwania czy drgania wizji. Sterowanie zawsze było precyzyjne i przyjemne. Mówiąc o technicznych aspektach nie sposób nie wychwalać oprawy graficznej.

Deliver Us the moon to kolejny tytuł korzystający z technologii NVIDIA RTX. Korzystający i to z jakim rozmachem! Nie raz złapałem się na tym, iż zatrzymywałem się w lokacji tylko po to aby podziwiać widoki przez okno stacji kosmicznej czy grę świateł wewnątrz lokacji. Zapierające dech w piersi odbicia, cienie... Dla posiadaczy kart graficznych z rodziny GeForce RTX lubujących się w estetyce to obowiązkowy tytuł choćby z tego powodu, a to tylko wierzchołek góry lodowej tej świetnej produkcji.

recenzja_deliver_us_the_moon_3.jpg


DLSS jeśli nic wam to nie mówi, to musicie wiedzieć, iż jest to kolejna z technologii opracowana przez inżynierów Nvidii która eliminuje ząbkowanie krawędzi. Dlaczego o tym wspominam? Po wielkiej krytyce i nie do końca udanej premierze. Właśnie w tym tytuł zastosowano poprawione algorytmy DLSS. Dzięki tej technologii posiadacze słabszych maszyn nie muszą wybierać między jakością a płynnością. Masz redakcyjny AMD Ryzen 3900x nie miał problemów z grą na najwyższych ustawieniach.

recenzja_deliver_us_the_moon_1.jpg


W parze z jakością graficzną podąża ścieżka dźwiękowa. Aby nie psuć niespodzianki nie ośmielę się opisać jej w szczegółach. Mogę jedynie powiedzieć, iż rewelacyjnie dobrano zarówno barwy jak i intensywność w zależności od tego co widzimy przed oczami. Sporym rozczarowaniem dla mnie okazał się brak wsparcia dla systemu wielokanałowego. W dzisiejszych czasach jest to dla mnie całkiem niezrozumiałe podejście. Jeśli korzystacie wyłącznie że słuchawek nie będziecie rozczarowani, w innym przypadku... Dla tak dobrego klimatu i oprawy muzycznej to duży minus.

[youtube]ReXz4PBC1fI[/youtube]

Jakość łamigłówek logicznych jak i fabuły jest na bardzo wysokim poziomie. Historia o kończących się zasobach świetnie trafia w nasze czasu, dzięki czemu nie tylko może być lekką przygodą, ale także podwaliną do przemyśleń za co twórcom należy się kolejna pochwała. Postaci które przewijają się w grze są stworzone z dbałością o cechy charakteru. To właśnie najmniejsze szczegóły, których na pozór nie dostrzegamy decydują o odbiorze końcowym fabuły. Świetną narrację od mistrzowskiej odróżniam poprzez istniejące zaskoczenia i zwroty akcji których nie jestem w stanie przewidzieć. W ostatnim okresie takie doznania dostarczył mi serial Watchman produkcji HBO. Deliver us the moon pozostaje pod tym względem w kategorii świetnych.

Wielkie gratulacje! Biorąc pod uwagę fakt, iż tytuł powstał dzięki kampanii na platformie Kickstarter. Imponuje mi to w jaki sposób udało się twórcom stworzyć tak dobry tytuł. Bardzo inteligentne stworzenie świata pozwoliło zaoszczędzić koszty produkcji nie pasujące immersji. Liniowość akcji w tego typu grach nie jest dyskwalifikacją. Jasne ciekawiej by było gdybyśmy mogli dojść do pewnych rozwiązań różną drogą.

Do mistrzostwa zabrakło niewiele. W moim odczuciu były by to trudniejsze oraz bardziej urozmaicone zadania, (choćby poprzez skalowalny poziom trudności) oprawa dźwiękowa w surround oraz zaskakujące zwroty akcji a tak... Jest"tylko" świetnie.

Dla kogo?

Dla lubiących budująca się narrację. Estetów zarówno wizualnych jak i słuchalnych. Lubiących trochę główkowanie.

Nie polecam dla:

Lubujacych się totalną rozwałką w szalonym tempie.

P.S. jeśli narzucicie sobie wysoki tempo, przejdziecie grę w ok 3 godziny


001_rekomendacja-hdtv_com_pl_755.jpg
 
Do góry