To może ja będę szybszy, w ramach "suplementu do testu"... Kupiłem. I trochę żałuję. Mam 7 dni na zwrot. Zastanawiam się, czy skorzystać i nie wymienić go na LG C9. Android niestety sam w sobie jest systemem mniej przyjaznym od WebOS (sterowanie jest bardziej "upierdliwe" - żeby dojść do najprostszej opcji trzeba przebrnąć przez kilka menusów i przeklikać na pilocie przez 10 przycisków). Na WebOS dostęp jest na dwa ruchy kółkiem i jedno machnięcie ręką - dosłownie (Androida zawsze można dokupić jako przystawkę). Jeśli chcesz czegoś wyszukać - TV od razu wyłącza wizję - w sensie, wstrzymuje film, czy TV - nie da rady szukać i oglądać jednocześnie jak na C9 (magic remote jest świetny również przy skakaniu po linii czasu - jak myszką na pc). Nie wiem jak wyglądają aktualizację w przypadku WebOS, ale w przypadku Androida jest tak samo, jak w przypadku Smartfonów - jedna aktualizacja, góra dwie i o sprzęcie zapominamy. Ambilight po pewnym czasie wkurza, więc przyciemniłem go maksymalnie, a czasem nawet wyłączam. O działaniu upłynniacza nie będę się rozpisywał, bo jest to funkcja psująca filmy na każdym TV, nie tylko w Philipsie. Nie będę się tez rozpisywał o dość ciemnej ogólnej iluminescencji. Cóż, najgorsze jednak z tego wszystkiego są trzy rzeczy. Dwie do przełknięcia i jedna, przez którą mam ochotę sprzęt zwrócić do sklepu. 1. Input Lag 33ms w stosunku do 13ms na C9. 2. Ciemne Dolby Vision - na Netflixie czasami w ciemnych scenach po prostu nic nie widać. Philips DV zaimplementował w sposób iście "genialny". Wypada mieć nadzieję, że jest to do poprawienia softwareowo. No i 3. HDMI 2.0 w 804 vs HDMI 2.1 w C9 (w żadnym teście dotyczącym 804/854 w sieci ten temat nie był poruszany, a wielka szkoda, bo wypadałoby, dla rzetelności). Za rok jak już przyjdzie na świat takie Playstation 5, to C9 będzie na nią gotowy nie 804, który w momencie zakupu okazuje się być znowu przestarzały (jak rok temu 803). Dźwięk - niezły, w miarę czyste wysokie tony, niezły bas, ale nawet z włączoną funkcją dźwięku przestrzennego, możemy o jakiejkolwiek przestrzeni zapomnieć - Atmos tylko na pudełku - to dla tych, którzy nie mają kina domowego i liczą na dźwięk z telewizora. Mam czas do wtorku w przyszłym tygodniu, przemyślę, czy go zostawić, czy oddać. Jedyne co w tej całej smucącej sytuacji miłe, to cena. Kupiłem w sieciówce w Black Friday za 4990zł. No i może to, że "Assembled in Poland" czego się nie spodziewałem.