Sprzedaż płyt spadła w 2017 roku kolejny raz.
- Thread starter kiki
- Rozpoczęty
To prawda ,są już pliki 32 bitowe ,te nowe ze współczesną muzyką brzmią fantastycznie ale jest to podyktowane procesem zapisu .W przypadku starszych nagrań jest trochę inaczej ponieważ materiał pochodzi z taśm (często matek) ponieważ wtedy nagrywało się w inny sposób
Zresztą pliki maja pewna przewagę - pozwalają na miniaturyzację urządzeń odtwarzających co w przypadku płyt winylowych czy CD się nie uda, z uwagi na wymiary samego nośnika ,same pliki są trwalsze w porównaniu do płyt winylowych nie wspominając już o taśmach magnetofonowych .Sam odtwarzacz CD jest w części urządzeniem mechanicznym ,nawet najlepszy transport się zużyje lub może się zepsuć .Nie ma też co ukrywać że dostępność plików jest większa praktycznie cały internet jest tym zalany
Ostatnia edycja:
Jedno co nie podlega dyskusji to dostępność plików... jakby taka była dostępność płyt sacd czy też płyt from Japan, gdzie takie płyty są fajnie wydane to też wielu by patrzyło inaczej. Co nie oznacza, że nie ma zwykłych płyt cd , które są zrealizowane na odpowiednim poziomie.. ale i tak każdy wybierze to co mu pasuje. Natomiast moim zdaniem nie ma szans żeby płyty cd czy winylowe upadły.. jest wielu ludzi , którzy wydają kosmiczne pieniądze na odtwarzacze czy też gramofony.
Ostatnia edycja:
Niech spada sprzedaż płyt może będzie można kupić topowe odtwarzacze cd za grosze 
Takie czasy. Młodzież inaczej teraz podchodzi do kupowania płyt. Inaczej się słucha. Smartfony, słuchawki, muzyka dostępna w necie itp. Myślę, że jednak płyty cd przetrwają. Na pewno audiofilskie wytwórnie będą wydawały płyty. Może staną się jeszcze bardziej niszowe co za tym idzie droższe niestety. Nie ma co się czarować. Płyty cd są drowie. Ja żałuje, że wcześniej nie zacząłem kupować płyt. Teraz muszę nadrabiać i kasy idzie na to dużo.
Inna sprawa to jakoś muzyczna aktualnych artystów i wydawanych płyt. Nie jestem bardzo na bieżąco , ale wydaje mi się, że coraz trudniej znaleźć "perełkę", dla której warto pójść do sklepu i kupić płytę. Ja częściej jednak sięgam po starsze płyty.
Takie czasy. Młodzież inaczej teraz podchodzi do kupowania płyt. Inaczej się słucha. Smartfony, słuchawki, muzyka dostępna w necie itp. Myślę, że jednak płyty cd przetrwają. Na pewno audiofilskie wytwórnie będą wydawały płyty. Może staną się jeszcze bardziej niszowe co za tym idzie droższe niestety. Nie ma co się czarować. Płyty cd są drowie. Ja żałuje, że wcześniej nie zacząłem kupować płyt. Teraz muszę nadrabiać i kasy idzie na to dużo.
Inna sprawa to jakoś muzyczna aktualnych artystów i wydawanych płyt. Nie jestem bardzo na bieżąco , ale wydaje mi się, że coraz trudniej znaleźć "perełkę", dla której warto pójść do sklepu i kupić płytę. Ja częściej jednak sięgam po starsze płyty.
Ostatnia edycja:
Myśle, że jednak trochę mieszamy tematy... Płyty CD czy BR oczywiście dalej będą produkowane tylko znacząco spadnie ich udział w rynku z uwagi na dostęp cyfrowy. Nie oceniam czy to gorzej czy lepiej po prostu kolejny etap w ewolucji audio. Spadnie ilość produkowanych płyt i wzrośnie cena... A kupcy (kolekcjonerzy czy tez konserwatyści co do rodzaju nośnika) i tak je kupią.
Opisany spadek sprzedaży to oczywista zmiana, która już nastapiła. I nie patrzmy tu na rynek polski - jeszcze troszeczkę poczekamy na to aby moc nabywcza pieniądza były taka sama jak na zachodzie, gdzie płyta CD kosztuje średnio 10 euro i to naprawdę nie jest istotny wydatek dla klienta.
A to własnie tam gdzie płyty sa dostępne i tanie coraz mniej ludzi je kupuje. Większość z nas korzysta ze streamingu i wie jaka to wygoda i dostepność, a jakość mimo wszystko cały czas rośnie. Też mam kilka płyt CD kupionych z uwagi na ulubionego wyknawcę ale coraz rzadziej do nich wracam.
Zaryzykuję twierdzenie że i za 20 lat będą sprzedawane vinyle czy CD tylko nie oszukujmy się ale będa one stanowić setną promila sprzedaży muzyki wogóle.
Opisany spadek sprzedaży to oczywista zmiana, która już nastapiła. I nie patrzmy tu na rynek polski - jeszcze troszeczkę poczekamy na to aby moc nabywcza pieniądza były taka sama jak na zachodzie, gdzie płyta CD kosztuje średnio 10 euro i to naprawdę nie jest istotny wydatek dla klienta.
A to własnie tam gdzie płyty sa dostępne i tanie coraz mniej ludzi je kupuje. Większość z nas korzysta ze streamingu i wie jaka to wygoda i dostepność, a jakość mimo wszystko cały czas rośnie. Też mam kilka płyt CD kupionych z uwagi na ulubionego wyknawcę ale coraz rzadziej do nich wracam.
Zaryzykuję twierdzenie że i za 20 lat będą sprzedawane vinyle czy CD tylko nie oszukujmy się ale będa one stanowić setną promila sprzedaży muzyki wogóle.
Ostatnia edycja:
Wytwórnie mogą powstać ,ale z katalogiem muzycznym jest kłopot .Z nowymi obiecującymi artystami też może być problem, ponieważ giganci płytowi są w stanie zaoferować lepsze warunki finansowe .Dla nowych wytwórni lub typowo audiofilskich najłatwiej jest wydawać muzykę poważną ponieważ odpada problem praw autorskich które dawno wygasły
Zgadzam się z tym co napisałeś.. gdyby było, że w takiej wytwórni można by było zakupić muzykę rockową , popowa itp to pobyt byłby.. mi "lecą" właśnie dwie płytki z Japonii i ze sprzedawcą jak rozmawiałem, u którego kupuje to kilkadziesiąt płyt miesięcznie od niego ludzie kupują ..a takich jak On jest wielu, więc jest pobyt tylko wiadomo, że to nie jest jakiś szał.. bo swoje płyty kosztują. Ale i trudniej z repertuarem..
