Ja mam wyrozumiałą żonę ale to by chyba u mnie nie przeszło.... Jeśli ktoś ma oddzielne pomieszczenie na salkę kinową to może zaszaleć i zamontować system głośników sufitowych, bo jakoś tego nie widzę w normalnym pokoju dziennym/salonie....
Dokładnie kolego Armanig, dokładnie.
Ciekaw jestem, kto na naszym forum ma zamontowany w domu system głośników w systemie dolby atmos.....
Dlaczego nie widzisz? Czym się różnią 2 małe głośniczki w suficie podwieszanym, od wielkiej bezużytecznej szafy na ścianie, wypełnionej "porcelaną" czy innymi "ozdobami", nie wspominając o innych "gadzetach" meblowych. Jak ktoś ma sufit podwieszany, to nie widzę żadnego problemu.
Nie każdy ma wille i dedykowane pomieszczenie, ale każdy chcę się cieszyć życiem.
Salon to miejsce do relaksu, jak żonka/dziewczyna lubi dobrze spędzić czas przy wieczornym seansie, to będzie równie szczęśliwa co my, a jak nie to cóż, widziały gały co brały
Ja proponuje żeby się jeszcze tak nie przypalać, może się okazać, że to gra nie warta świeczki, ale jeżeli faktycznie ma mnie omijać lądowanie helikoptera nad głową (a tak już opisują pierwsi użytkownicy), to nie zamierzam rezygnować z takich przywilejów.
Nie zapominajmy że sporo użytkowników wykorzysta głośniki obecne, czyli te od front high i rear high. Mamy też do dyspozycji głośniki (dokładane) które są skierowane do góry, w teorii ma zadziałać odbicie fal od sufitu. Co do tego, mam akurat mieszane odczucia, czuje tu więcej marketingu, jak realnych korzyści, ale nie słyszałem, nie komentuje.
więc nie będę się powtarzał ale naprawdę proponuje ustawić głośniki jakieś 40 cm nad głową i zobaczysz a właściwie usłyszysz różnicę w stosunku do głośników efektowych umieszczonych tradycyjnie. Ja mam porównanie bo przecież w sypialni mam drugie kino domowe na 18 m ( które wcześniej miałem - gdyż nie warto było sprzedawać) i różnica w tym co się słyszy jak głośniki są wyżej jest znacząca. " - ja rozumiem że to żarty ale powiem Ci z mojego punktu widzenia gdzie stać mnie żeby iść dzisiaj i kupić dobry ekran powiedzmy 120 cali i do tego projektor dobry za 15 tys i nie mogę tego uczynić bo nie mam zgody na to żony, ale powiem Ci uczciwie z ręką na sercu że wole taką jak ja mam żonę pomimo że ma inne patrzenie na dom itp. bo ma inne zalety które dla mnie są znacznie ważniejsze niż umieszczenie powiedzmy projektora czy 2 głośniczków w suficie. Mao tego myślę że wiele jest takich osób jak ja.. którzy pomimo że lubią Kd to jednak mają dystans do tego wszystkiego bo KD to nie jest coś za co można byłoby iść na "wojnę" - są znacznie ważniejsze rzeczy w życiu i do tego lepiej mieć jest zonę, która może właśnie patrzy na dom w inny sposób niż ja ale za to ma w głowie poukładane dorzeczy które są znacznie bardziej ważniejsze w życiu. przynajmniej chciałbym żeby tak było.
oni wolą posiadłości , nieruchomości itp.Jak już to na pokaz jak pokazywali willę sióstr Radwańskich.Mieli wypasione wszystko kuchnię,łazienkę i kino domowe...Nie mają czasu na filmy bo gonią pieniądze (wiatr)
[lolek] Myślę że częściej tacy ludzie ja my ( po części maniacy) mamy lepsze Kd niż naprawdę bogaci ludzie oczywiście mówię tu o 100% bogatych ludziach.. Ale właśnie ciekawy jestem, bo może jednak znasz.. Pozdrawiam.
I tu tez tak myślę jak ty.Ci "zwykli"ludzie jak my mamy bardziej wypasiony sprzęt niż milionerzy
ale dzięki niemu wiele osób ma pracę - między innymi ja - więc trzeba takich ludzi szanować. Patrzę choćby na siebie ile miałem czasu w poprzedniej firmie, a ile mam teraz to wnioski same się nasuwają. I jak to jeden z naszych "bogaczy" powiedział :" ...im więcej człowiek zarabia tym mniej czasu się ma i tym więcej traci na tym rodzina" Ale coś trzeba w życiu wybrać Koledzy i ktoś musi więcej pracować żeby stwarzać pracę innym, bez takich ludzi wiele osób nie miałoby teraz pracy. Więc wg mnie szacunek się należy. Dlatego napisałem to co napisałem że nie znam osób bogatych którzy mieliby wypasione Kd, a już nie wspomnę o pomieszczeniu dedykowanym do KD. Oni wolą kupić ( wynająć ) sobie np. jacht i po Adriatyku popływać i w cale im się nie dziwie bo też lubię podróżować , daje to wiele frajdy i człowiek odpoczywa na pewno lepiej i zdrowiej niż podczas oglądania filmów.
Pewnie że ciekawosć jest i sam rownież jak bedę mógl to przetestuje w jakimś salonie bo z moich znajomych nikt nie będzie zmieniał amplitunera żeby mieć atmos.. Ale nie wiem czego jakoś takie mam przeczucie że prawdziwe atmos to bedzie można przeżyć w kinie i to naprawdę jeśli kino nie będzie oszczędzało.. ale poczekamy, pożyjemy, zobaczymy.. ja osobiście parcia nie mam na to.. wolalbym duzo bardziej 120 cali ekran i projektor
to 4K
To jak ja.120/130 cali i w technologi 1080p.Atmos pozostanie dla mnie jako ciekawostka.Zauważyłem że projektory potaniały.Chyba 4k ciśnie i dlatego.Sony ma w ofercie 4k juz za skromne 35tys.Czuję że za rok przygotują coś dla mas za 15 tys.Rozrywka wkracza powolli w nowy wymiar, ale dożyliśmy czasów.Pewnie jak będę kupował proja kiedyś tam
na projektor to bez dwóch zdań i projektor od Sonego bardzo dobry wybór kilka razy oglądalem z nich i naprawdę wychwalane są , niestety jeszcze cenowo szczególnie 4k kosztują ale nawet za 15 tys FHD to jakość jest super. Ja niestety mogę pomarzyć brak zgody małżonki ale wszystkim doradzam że Ci co mogą to oprojektor to najlepsza sprawa i do tego 120-130 cali ekran . Wolalbym cos takiego od najlepszego tv oleda np w 65 czy 75 calach.Niestety takie życie - "miłość" kosztuje
Tak kolego. Kiedy 5-t6 lat temu robiłem remoncik to miałem marzenie - projektor, ale było to tylko w sferze marzeń, więc nie pociągnąłem kabli. A tu za rok był już w domu i nacinałem sufit. Teraz w dobie Atmosa też mnie to czeka, ale jeszcze nie teraz.
