[Nasze Zestawy AV] Na biało, przy kominku...

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
To i ja w końcu odświeżę. Obiecałem, słowo się rzekło :)
Pierwsze zdjęcie celowo nieco przewrotnie względem tytułu :)
To fotka ze starego mieszkania – sypialnia. Wtedy się chyba zaczęło (2006 r.).


Po przeprowadzce cały ten sprzęt powędrował do głównego pokoju, wtedy człowiek nie myślał o zakupie nowych sprzętów, bo budżet trzeba było reperować, ale jużwtedy mały roczny brzdąc złapał bakcyla kinomaniaka :)




(proszę nie komentować sagi o współczesnych wampirach – to własność mojej drugiej połówki :) ), z resztą widzieliście kolekcję w jego pokoju w dziale „Galeria, nasze kolekcje,…, figurki kolekcjonerskie…”, kilka razy większa niż tatusia :) oraz jak przystało na tytuł tamtego wątku – oprócz kolekcji płyt są oczywiście też i figurki :) Wszystkie filmy-animki są w pokoju juniora, u mnie pozostałe.

04c.jpg



Na tych fotkach również widać ścianę „kamienną” – jedyny element, który nie uległ zmianie na przestrzeni tych kilku lat.
Potem była samodzielna przebudowa z różnokolorowym podświetleniem z tyłu oraz zakup białego telewizora, audio nadal to samo plastikowe kino, potem z podmienionymi frontami w stylu DIY (jak widzicie wielu błędów w ustawieniu wtedy nie uniknąłem). Następnie wpadł mi w ręce projektor, więc trzeba było zakupić ekran – jasnoszarą gumowaną roletę na zamówienie. Oczywiście nie ma tu porównania do projektora i obrazu Bipo, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, jak to mówią Już był efekt śmiejącej się gęby, więc tatuś zachorował i postanowił polepszać doznania audio.




W końcu potem wyczekiwany zakup Dali Ikon 6 mk2 5.1 (12-sto calowy subpotworek również) oraz Marantz SR6006, niedługo potem PM7004 i UD5007. Ikonki mają też białe maskownice. I tu dopiero zaczęła się prawdziwa zabawa.


















Abydodać splendoru (to stwierdzenie ulubione przez Armaniga :) ) zamówiłem granitowe, białe standy pod wszystkie kolumny oraz tabliczki z logo Dali (central też na kolcach).



















Potem zabawa ze zwykłymi kablami głośnikowymi (dziś już zastąpione przez lepsze)












i domalowanie topu oraz ramki na ekranie – tu znaczna poprawa obrazu, głównie za sprawą czarnego pasa rozbiegowego, który skutecznie zredukował odbicia odbiałego sufitu.
Na jednym ze zdjęć widać też mój autorski projekt napinaczy :grin:
Zamówiłem też dodatkową czarną roletę, którą spuszczam w dół do proporcji 21:9 – likwiduje w ten sposóbszare pasy.



Kolejna spora zmiana to legendarny system stereo Marantz Ki Pearl Lite oraz Amplituner SR7008.
Podniosłem też nieco przód centrala, tak by „patrzył” idealnie na słuchacza.






Kolejny wydatek to też całkowite okablowanie (głośnikowe, interkonekt, zworki) TelluriumQ Black do stereo oraz QEDa do kina.
imagehosting over 10mb

Następnie zakupiłem bardzo okazyjnie sufitowe głośniki Dali Kompas 6M wraz ze specjalnymi boxami. Po wielu testach z haczykami znalazłem dla nich odpowiednie miejsca, lecz powędrowały do szafy czekając nalepsze czasy czyi SR7009.
2677.jpg


Dalej - rozbudowa systemu do 7.1. Najpierw za dodatkowe kolumny robiły wspomniane wcześniej plastiki, ale i tu już było lepiej vs 5.1. Potem pełne Dali IkonOn-Wall mk2, które stanęły na samodzielnie zrobionych podstawkach a’la Norstone Arken. Bardzo mi się podobają, cena prawie tysiąc i kompletnie nie moje wymiary, więc zdecydowałem, że wezmę się za to sam. Zdecydowałem się na wersję z mniejszymi zaokrągleniami wewnętrznymi, by niebawić się w jakieś wyginanie sklejki, itp.










forum imagehosting

1) pomiary, zdecydowałem się na trochę bardziej masywniejszy wygląd, stąd grubsza „noga” oraz nieco większy kąt „trójkątów” i pod wymiar konkretnego głośnika
2) zamówienie desek na wymiar w Castoramie
3) dość dokładne ich skręcenie (mniej szpachlowania)
4) docinanie "trójkątów", na fotkach widać jak składane były deski
5) kit do drewna, szpachla wstępna, szlifowanie i tak kilka dni, by nie było widać łączeń
6) nadawanie zaokrągleń – tu kit do drewna sprawdził się idealnie. Nałożyłem większą ilość i „przeciągnąłem” rurką oodpowiednim promieniu, następnego dnia usunąłem nadmiar. Całkowite stwardnienie kitu trwało kilka dni. Im więcej bym go dał czyli im większe zaokrąglenie tym dłuższe schnięcie. Obawiałem się też deformacji podczas schnięcia, więc zdecydowałem się na mniejszy promień.
7) szpachlo-podkład w spray'u (miałem tylko szary, ale to świetny produkt)
8 )szlifowanie
9) lakierowanie na biało - aż trzy warstwy, ze względu na szary kolor podkładu
10) lakier bezbarwny (2 warstwy)
11) polerka, woskowanie, błyszczą się jakpsu jajca na wiosnę :grin:
Koszty to jakieś 400 zł (deski ok.100, materiały ścierne,szlifierskie, lakiery i reszta). Pozostałe miałem w domu. Wadą tej zabawy jest czas (schnięcie poszczególnych warstw, obróbka i znów od początku) oraz pył poszlifowaniu. Mimo iż szlifowałem na zewnątrz, to pył wchodził wszędzie. Z garażu urządziłem sobie lakiernię :) Jak wiadomo w tak profesjonalnym pomieszczeniu nie może być ani jednego pyłku, który mógłby spaść na świeży lakier :grin: Raz przykleił się komar, innym razem zepsuł się dozownik w sprayu i zaczął chlapać, eeech. Kiedy np. już wydawało mi się, że po kilku dniach powierzchnia jest gładka i gotowa do malowania – bum i przejechałem szlifierką przez przypadek i zrobiłem sporą rysę – znów kilka dni pracy. Sprzątania mnóstwo. Zabawy i nerwów też. Niestety ze względu na zacieki musiałem malować tylko jedną powierzchnię, czekać aż podeschnie, obracać stojaki i znów kolejna powierzchnia. Dlatego trwało to bardzo długo – za długo. Nie uniknąłem kilku błędów, zacieków, ubytków, dlatego gdy jakiś wyszedł, znów zeszlifowanie i zabawa do początku – w końcu ma to stać w salonie i nie może szpecić, a ja nie mogę się wstydzić :wink: ale każdy taki błąd to znów kilka długich dni do tyłu…


Podsumowując – jest OK, jestem zadowolony z efektu końcowego, pasują do reszty sprzętu, a kilka stówek zostało w kieszeni. Nie wiem jednak czy stolarz nie wziąłby za to ok. tysiąc zł, więc chyba drugi raz nie zdecydowałbym się na to, choć znów się czegoś nauczyłem :) Nie dysponuję profesjonalnymi szlifierkami, lakierami oraz umiejętnościami, dzięki którym trwałoby to zdecydowanie krócej, np. usunięcie zachlapania lakieru (do ponownego wyprowadzenia na gładko powierzchni) trwało u mnie tydzień. Miałem zwykłą szpachlę do drewna z marketu budowlanego – kiepska (gruboziarnista, zbyt wodnista i słabo klejąca się do podłoża), ale nic innego nie znalazłem, a z drugiej strony chciałem obniżyć koszty, a nie je zwiększać. Dalej, np. w marketach największa ziarnistość papierów ściernych pasujących domojej szlifierki oscylacyjnej to tylko takie o gradacji 180 – słabe do wykończenia lub 240 – na upartego może być, 320 nie pasowała do szlifierki (poleca się minimum 500 :) ). Bardzo fajnym produktem okazała się szpachla w spray’u – wypełniła najdrobniejsze ubytki i świetnie pokryła fragmenty desek pozbawione laminatu (jak wiadomo lakier na takie coś chwyta słabo lub w ogóle nie). Potem samo polerowanie też doprowadzało mnie do szału, gdyż koreańskie „futerko” polerskie zostawiało ślady na powierzchni (nie mylić z „body sushi”).


Tyle jeśli chodzi o samą stolarkę i lakiernictwo. Dodatkowo domówiłem granitowe podstawki, z tego samego materiału co reszta podstawek w moim systemie. Granitowe podstawki obniżyły środek ciężkości oraz poszerzyły powierzchnię podstawy co znacznie zwiększyło stabilność, choć same standy i tak nie są lekkie. Każdy wyszedł równo po 10 kg. Początkowo myślałem o nasypaniu piasku lub wypełnieniu małej komory ołowiem, by zwiększyć stabilność, ale w efekcie końcowym nie zdecydowałem się n ten krok, finalnie nie jest to konieczne. Między standami a granitami umieściłem kolce, a całość skręciłem na sztywno wkrętami. Pod granity tradycyjne powędrowały filcowe nóżki. Oczywiście dla splendoru zamówione oryginalne blaszki z logo Dali, a z tyłu zrobiłem otwory, by częściowo schować i przeciągnąć kable. Otwory wykończyłem metalowymi tulejami wentylacyjnymi :)
P.S. Żona zażyczyła sobie takie podstawki pod doniczki:grin:

Specjalnie zamówiłem na boki głośniki On Wall, gdyż do końca nie widziałem czy jednego znich nie powieszę na ścianie, a drugi nie powędruje do szafy, a jedynie na czas seansu będę przesuwał w niej drzwi, tak by wyłonić głośnik. Póki co jednak nadal stoją na standach, a skoro tak to i kable są na widoku, więc trzeba byłoje nieco zakonfekcjonować (fajne karbonowe wykończenie).








Następnie granitowe płyty pod elektronikę (oczywiście z oryginalnymi tabliczkami Marantz dla splendoru),
screencapture

szybki okazyjny zakup tunera radiowego ST6003 (wiem, że mamy już DAB, ale nadal niby w fazie testów i wybór stacji raczej kiepski, a amplitunera kinowego używam tylko do filmów) oraz równie okazyjnie końcówek MM7055.
pictureshare

Raz,że miejsce na półce zaczęło się kurczyć, a dwa również nieco mi się znudziło, a nie ukrywam, że zawsze marzyłem o czymś w stylu użytkownika Denoneer – znanego z zagranicznych forów. Trzeba było zrobić to bardziej profesjonalnie i pochować niepotrzebnie elementy, a wyeksponować te dla oka. Zatem przebudowa i demontaż półki na rzecz wolnostojących elementów. Granit pod central leży na wspornikach. Jedne z zalet takiej konfiguracji to wygodny dostęp do kabli i gniazd oraz - co też ważne – brak ryzyka postawienia jakiegoś kwiatka czy innej zbędnej ozdoby przez żonkę :grin:
Poprzednia półka natomiast doskonale maskowała kable, dlatego obecne białe skrzynie są otwarte z tyłu, gdzie może zmieścić się trochę druta. Niestety nie podobają mi się wszelkiego rodzaju stoliki audio, itp. Wiem, wibracje, itp., ale nie bądźmy drobiazgowi, w końcu to tylko pokój dzienny, a nie odsłuchowy.

Miałem kilka opcji ustawienia tego wszystkiego, z subem w środku, dwie kolumny, trzy kolumny, ze skrzyniami, itp.









ale wtedy stanęło na centralnie położonej wieży oraz wyeksponowanych końcówkach po bokach.




Następnie błyskawiczna zamiana SR7008 na SR7009. Montaż sufitowców ze strychu i Atmos pełną gębą.






Co do montażu głośników sufitowych – Na razie zamontowałem w obecnym suficie. Patrząc na aranżacje sufitowe niektórych kolegów mam kompleksy. Ale przyjdzie pora i na to. Postanowiłem, że też przerobię całkowicie sufit. Wiąże się to niestety z demontażem obecnego i zrobieniem od nowa. Jak wiadomo będzie sporo gipsowego pyłu. Jako, że w zeszłym roku było malowanie wstrzymam się z tym doprzyszłego roku, ale projekt już zrobiłem – będzie fajnie :wink:

Potem chciałem się przełamać do plików, więc nabyłem NA7004 – fajna sprawa.
Z czasem jeszcze wpadły mi w ręce czarne lakierowane boczki od Kena Ishiwaty, więc kilka klocków nabrało charakteru :wink:











I tak było jeszcze tydzień temu

Długo wstrzymywałem się od gramofonu, ale dałem się przekonać. Po wielu odsłuchach w sklepach i w domu padło Rega P3 z wkładką Elys 2.







Wymusiło to kolejną zmianę koncepcji. Trzeba było znów poprzestawiać klocki, czyli wypiąć kable, poprzepinać i od nowa.





Na czas zabawy utworzyłem małą wieżyczkę :grin:




Znów kombinowałem z przestawianiem






Mam nadzieję, że fotki wyjaśnią skąd tyle kabli, ale tak na prawdę nic szczególnego, najpierw głośnikowe, potem RCA, internetowe, antenowe, HDMI, zasilające izrobiło się grubo.






Te poniżej to aktualne fotki. Zdecydowałem się też, przynajmniej na razie wyeksponować listwy z kablami zasilającymi.
W przyszłości chciałbym też zakończyć sprawę z zasilaniem, może kondycjoner?



Jak widać - jak w każdym hobby - cieszy wspinanie się na wyższe poziomy. Jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że w tym systemie nie ma niczego audiofilskiego, a w kategoriach zachodnich – jest to wręcz system złożony z budżetowych elementów. Mimo to w porównaniu do moich początkówto nie jest przepaść, to zupełnie inny świat. Trwało to kilka ładnych lat.

Uprzedzając niektóre pytania i wypowiedzi, jestem świadomy kilku wad:
- z jednej strony płaska szafa, więc można zarzucić niekorzystne odbicia z lewej strony, lecz w kinie kalibracja robi swoje, a w stereo nie słychać tego niekorzystnego wpływu. Owszem, mam kilka utworów, gdzie prawdopodobnie tworzy się basowa fala stojąca, ale wtedy wystarczy lekko uchylić drzwi od szafy i już problem znika.
- z drugiej otwarta kuchnia, więc można zarzucić brak symetrii rozchodzenia się fal
- kolumny są oddalone od tylnej ściany tylko o 35 cm, więc niektórzy pomyślą brak przestrzeni, czy trójwymiarowości sceny. Owszem, pewnie da się lepiej, ale Ci co znają brzmienie Dali Ikon i zalety wstęgi wiedzą, że przestrzeni tym kolumnom nie brakuje, nawet pomimo raczej bliskiego sąsiedztwa ścian.
- kolumn też nie mogę odsunąć zbyt od ścian bocznych, gdyż do kina jest 100-calowy ekran oglądany z 280 cm, który ląduje między nimi, więc każde ustawienie jest przemyślane i jest wynikiem wielu kompromisów pomiędzy wyglądem, szerokością sceny muzycznej, szerokością obrazu oraz przede wszystkim użytkowania pomieszczenia jako pokoju dziennego. Wszyscy mamy ten sam odwieczny problem. Szczęśliwców mających osobny pokój muzyczno-kinowy jest zaledwie garstka –pozazdrościć.



https://postimg.cc/image/upfwpnllj/
 
Ostatnia edycja:

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Zdecydowałem się wkleić fotki chronologicznie, które powstawały na przestrzeni ładnych kilku lat.
Postanowiłem zrobić to w ten sposób, by był wgląd w okres w jaki to wszystko powstawało, ewoluowało, choć patrząc na stan obecny i ten z pierwszego zdęcia to raczej rewolucja. Dlatego większość już widzieliście w fotkach wątku głównego. Wystrój pomieszczenia się nie zmienił i raczej nie zmieni się przez najbliższe kilkalat. Zmianom ulegało wyposażenie.

Początkibyły trudne. Pierwsze z czerwoną ścianą to sypialnia z poprzedniego mieszkania. Pierwszy płaski tv (Sony Bravia D3000 - mam go do dziś i działa, bardzo dobry tv – czerń i szybkość lepsza niż w dzisiejszych ledowcach) oraz pierwsze plastikowe kino domowe – jeden z prezentów ślubnych (2006 r.) – również gra dodziś w innym pomieszczeniu).
 
Ostatnia edycja:

Caparzo

New member
Bez reklam
krzysztofradio napisał:
szybkość lepsza niż w dzisiejszych ledowcach)

Czyli że co, jak oglądałeś F1 to szybkość była jak przy Warp1 w enterprise?? Aaa i myślałeś że to startrek? A na koniec co? Że Schumacher jest kapitanem Spokiem ?
 

Savron

Well-known member
Bez reklam
O co chodzi konkretnie?

Chyba o te "zaczepki" do TV. Mi też ciekawie jak to zrobiłeś? Czy to sam robiłeś czy "gotowiec"?
Nu na reszcie , nasz Pan Kristoff, zrobił swój wątek. :D
Za miesiąc może wszystko skończysz:D
Mała podpowiedz: jeżeli kupuje cie "karbon" na Allegro, to w przeglądarce wpisuj cie "okleina folia 4D" Jest dużo lepsza jakościowo i jest wylewana a nie drukowana, co jest bardzo istotnie. folia CARBON 4D KOCIE OCZY, samoprzylepna CAT EYE (6165391894) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Czekamy na ciąg dalszy , Panie Kristoff. Pozdrowienia.
 

lolo2

Well-known member
Bez reklam
Szczerze myslalem ze jestes "tak nadziany" ze z tego powodu nie chcesz sie pochwalic salonem "zrozumiale"' a tu wynika calkiem cos innego.
Jestes czlowiekiem, ktory lubi robic wiele rzeczy samemu, ale nie robic bo robic, tylko robic sztukaterie na poziomie savrona. (Moze wynika to ze skneractwa - u mnie tak jest, albo poporrostu lubisz to). Piekny pokoj, na dzien dzisiejszy "Bipo niech wybaczy" ale nie jestem w stanie okreslic ktory pokoj jest dla mnie Top One.

Szczere gratulacje. Ja nigdy bym sie nie zabral za zrobienie takich standow, nerwica by mnie wykonczyla. Wiec pelen szacunek.

Co do rolety to widze ze kombinujesz jak kon pod gore. :)
W twoim wypadku juz bylby czas najwyzszy na zakup normalnej rolety "ala Bipo"

Gratulacje.

Jedno co mi sie nie podoba, to to ze caly czas mialem Bipa na celowniku i daze do perfekcji majac go za przyklad, od dzis kolejny salon stoi mi na drodze :)

Pozdrowienia.
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Czyli opuszczasz ekran i za każdym razem naciągasz go doczepiając "napinacze" jeden po drugim?
Dobre, to jak wieszanie prania. No i niech nikt nie mówi, że wykonujemy mniej czynności domowych od kobitek ;)
Jedni wieszają geowłókninę, inni odkręcają ekrany z sufitu, jeszcze inni pranie :D
A na poważnie robię to raz na kilka tygodni, miesięcy. Nie wiem dlaczego, ale jeśli obejrzę kilka filmów z "napinaczami" to materiał się rozciąga i mam spokój na długo bez napinania. Gdy zauważam lekkie fałdy powtarzam proces. Wychodzi ok. 3 razy w roku
Chyba o te "zaczepki" do TV. Mi też ciekawie jak to zrobiłeś? Czy to sam robiłeś czy "gotowiec"?
Chodzi o te napinacze? :D

Nu na reszcie , nasz Pan Kristoff, zrobił swój wątek. :D
Za miesiąc może wszystko skończysz:D
Czekamy na ciąg dalszy , Panie Kristoff. Pozdrowienia.
Skończyłem !!! :D


Szczerze myslalem ze jestes "tak nadziany" ze z tego powodu nie chcesz sie pochwalic salonem "zrozumiale"' a tu wynika calkiem cos innego.
Jestes czlowiekiem, ktory lubi robic wiele rzeczy samemu, ale nie robic bo robic, tylko robic sztukaterie na poziomie savrona. (Moze wynika to ze skneractwa - u mnie tak jest, albo poporrostu lubisz to). Piekny pokoj, na dzien dzisiejszy "Bipo niech wybaczy" ale nie jestem w stanie okreslic ktory pokoj jest dla mnie Top One.

Szczere gratulacje. Ja nigdy bym sie nie zabral za zrobienie takich standow, nerwica by mnie wykonczyla. Wiec pelen szacunek.

Co do rolety to widze ze kombinujesz jak kon pod gore. :)
W twoim wypadku juz bylby czas najwyzszy na zakup normalnej rolety "ala Bipo"

Gratulacje.

Jedno co mi sie nie podoba, to to ze caly czas mialem Bipa na celowniku i daze do perfekcji majac go za przyklad, od dzis kolejny salon stoi mi na drodze :)

Pozdrowienia.
Dziękuję, ale uwierz - widziałem pokój Bipa na żywo i jeszcze sporo mi brakuje...a jest tu jeszcze kilka innych rewelacyjnych aranżacji.
Jak zauważyłeś lubię dłubać by obniżać koszty wszędzie tam, gdzie się da, gdzie potrafię. Ci co odwiedzili mnie w domu wiedzą ile pracy włożyłem praktycznie w każde pomieszczenie. Nie jestem z tych, co płacą "fachmanom" za godzinę egzystencji, ale te standy doprowadziły mnie prawie do szału. Tak jak pisałem, zaoszczędziłem kilka stówek, ale gdybym to oddał w ręce stolarza, byłoby zrobione to pewnie lepiej.
Co do rolety - wiem wiem, już dawno czas na nią, ale sa jeszcze inne priorytety. Na to też przyjdzie pora
 
Ostatnia edycja:

Savron

Well-known member
Bez reklam
Nie, Panie Kristoff, tak łatwo nas nie pozbędzie sie.;-)
Po pierwszej , co to za szafka pod gramofon?
Co to za kabli HDMI?
Co to za listwy?
Skąd ten zegarek?
Czy Ty jesteś VIP-em dla PGN? ;-)
Czy w okolice nie ma problemów z dostawą prądu , kiedy Ty to wszystko włączasz? ;-)
A z tymi kablami , to nie złe pojechałeś :blagam: Ja by zawału dostał , jak by to wszystko trzeba było podłączyć.
Kristoff, jesteś WIELKI. Bez wazeliny. Pozamiatałeś.;-)
Chcesz wierz, chcesz nie, ale ja zawsze myślałem że tę stędy to fabryka. Szacun wielki, bo ja napewno wiem co to znaczy lakierowanie. Przeszkadza w tym wprawie wszystko, jak nie masz dedukowanego pomieszczenia dla takie roboty. Szczególnie kurz.:x Wystarczy chwila nieuwagi i wszystko jest "spieprzono". Albo jakiś komar, mucha i td.
 
Ostatnia edycja:

DrWredman

Active member
Panie Krzysztofie, piękna historia.
Właśnie sobie zdałem sprawę, że gdybym pomyślał te 15 lat temu i co roku coś dokupował zmieniał, ulepszał to dorobił bym się podobnego zestawu. Teraz próbuję nadrobić stracone lata, ale jest to cholernie trudne bo duże dzieci - duży kłopot.

Bardzo podoba mi się pomysł chowania kabelków. Sprzęt prezentuje się naprawdę pięknie. Każde własne DIY - bezcenne bo unikatowe. Ktoś zapyta, gdzie to kupiłeś, a ty masz zawsze banana na twarzy mówiąc - sam zrobiłem ;).

Gratuluję ładnego wnętrza, pięknego zestawu i ... wyrozumiałej żony ;)
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Nie, Panie Kristoff, tak łatwo nas nie pozbędzie sie.;-)
Po pierwszej , co to za szafka pod gramofon?
Co to za kabli HDMI?
Co to za listwy?
Skąd ten zegarek?
Czy Ty jesteś VIP-em dla PGN? ;-)
Czy w okolice nie ma problemów z dostawą prądu , kiedy Ty to wszystko włączasz? ;-)
A z tymi kablami , to nie złe pojechałeś :blagam: Ja by zawału dostał , jak by to wszystko trzeba było podłączyć.
Kristoff, jesteś WIELKI. Bez wazeliny. Pozamiatałeś.;-)
Chcesz wierz, chcesz nie, ale ja zawsze myślałem że tę stędy to fabryka. Szacun wielki, bo ja napewno wiem co to znaczy lakierowanie. Przeszkadza w tym wprawie wszystko, jak nie masz dedukowanego pomieszczenia dla takie roboty. Szczególnie kurz.:x Wystarczy chwila nieuwagi i wszystko jest "spieprzono". Albo jakiś komar, mucha i td.
- To zwykłe skrzynie zbite, skręcone, polakierowane, od tyłu puste. Nie były planowane pod gramofon, raczej pod klocki Marantza ;)
- HDMI Prolink Futura
- Zegarek z Allegro - 20 zł
- Prąd kradnę :D (żart oczywiście) :D
- to w zasadzie nie listwy a UPSy - muszę się zabezpieczać, bo jak kiedyś pisałem - w moich okolicach lubią często prąd wyłączać bez zapowiedzi
- kable już ładnie opisane - nie można się pomylić :D
- standy - no właśnie, sam wiesz, ale chyba warto było. Czegoś znów się nauczyłem ;)
- Miałeś nic nie wspominać o mojej wadze, wazelinie i zamiataniu :D
Panie Krzysztofie, piękna historia.
Właśnie sobie zdałem sprawę, że gdybym pomyślał te 15 lat temu i co roku coś dokupował zmieniał, ulepszał to dorobił bym się podobnego zestawu. Teraz próbuję nadrobić stracone lata, ale jest to cholernie trudne bo duże dzieci - duży kłopot.

Bardzo podoba mi się pomysł chowania kabelków. Sprzęt prezentuje się naprawdę pięknie. Każde własne DIY - bezcenne bo unikatowe. Ktoś zapyta, gdzie to kupiłeś, a ty masz zawsze banana na twarzy mówiąc - sam zrobiłem ;).

Gratuluję ładnego wnętrza, pięknego zestawu i ... wyrozumiałej żony ;)
Bez przesady. Dzięki, ale nie uważam tego pokoju, zestawu za coś nadzwyczajnego. Do roboty jeszcze sporo. Ot zwykłe hobby. Nie słodźcie mi tak, bo obrosnę w piórka, a inni napiszą, że się lansuję :D
 
Ostatnia edycja:

Savron

Well-known member
Bez reklam
- To zwykłe skrzynie zbite, skręcone, polakierowane, od tyłu puste. Nie były planowane pod gramofon, raczej pod klocki Marantza ;)
- HDMI Prolink Futura
- Zegarek z Allegro - 20 zł
- Prąd kradnę :D (żart oczywiście) :D
- to w zasadzie nie listwy a UPSy - muszę się zabezpieczać, bo jak kiedyś pisałem - w moich okolicach lubią często prąd wyłączać bez zapowiedzi
- kable już ładnie opisane - nie można się pomylić :D
- standy - no właśnie, sam wiesz, ale chyba warto było. Czegoś znów się nauczyłem ;)
- Miałeś nic nie wspominać o mojej wadze, wazelinie i zamiataniu :D

Prośba. Link do takiego zegarka. Albo nazwa.
 

Savron

Well-known member
Bez reklam
Ok. Thank's. Poszukam. Bo jego chyba można do "konstrukcji" wbudować. Na bateriach , tak? Czy za bardzo "gruby" jest?
 

Bipo

Active member
Bez reklam
Krzysztofradio doczekaliśmy się fotek i Twojego wątku do którego gwarantuje Ci będą walić tłumy.... ;-) Bravo Ty.
Teraz wszyscy już wiedzą i widzą, że kino czy stereo to nasza pasja, która nie trwa miesiąca a lata. Systemy, które prezentujemy w naszych wątkach budujemy latami a nie w jeden weekend. Ciesząc się jak małe dziecko z każdej nawet najmniejszej zmiany czy w sprzęcie czy też końcówce od kabelka.
Dla wielu osób zaczynających dopiero zabawę w kino czy stereo nasze systemy są niekiedy marzeniem, realnym wyznacznikiem do którego chcą dążyć... ;-) Ja sam po sobie wiem, że jak pierwszy raz przeglądałem forum i widząc co niektóre zestawy to robiłem sobie je za wzór. Co niektórzy po zobaczeniu pierwszy raz np. Twojego pokoju pewnie powiedzą, że to już przegięcie, wywalanie kasy w błoto, po co aż tyle sprzętu... ale po pewnym czasie Te same osoby zaczną zadawać inne pytania w stylu czy jak dołożę końcówkę to wpłynie to na plus...tzn. że zgłębiły temat i zaczynają rozbudowę swojego systemu. Wskutek czego mamy kolejną osobę pozytywnie zakręcona.
Od siebie napisze jeszcze jedno:
Krzysztofradio wielkie brawa i gratulacje za cały ogrom pracy i wyrzeczeń jakie musiałeś włożyć aby osiągnąć to co widzimy na zdjęciach. Wiem na własnej skórze ile to nasze hobby czasu zajmuje dlatego jeszcze raz chłopie wielki szacun. Życzę przyjemności z odsluchu zarówno czarnej płyty w stereo jak i plików oraz chwili czasu na obejrzeniu w końcu przynajmniej jednego filmu na tydzień.. ;-)
Ps. Powiedz swojej Żonie, nie tylko ona ma tak pozytywnie zakręconego męża, znajdzie się tu więcej takich osób... ;-)
Ps2.: nie mów, że to koniec bo zawsze się coś znajdzie aby podmienić lub dołożyć, sam już napisałeś o kondycjonometrze... ;-)
PS3: Załamę Cię ale muszę Ci coś powiedzieć, chyba u Ciebie się nie sprawdzą ,,podstawki pod kable"...... właśnie wycieram monitor...hi hi ;-)
Ps4: Pozostał nam Armanig...;-)
 
Ostatnia edycja:

lobos

New member
Bez reklam
Gratulacje Krzychu! Brak słów... Jak ogląda się taką galerię to człowiek "zjadłby" monitor ;-)
Jakby to powiedziała moja Żonka widać, że jesteś nawiedzony :p
Jak już wyżej wspomnieli Koledzy liczy się pasja i u Ciebie widać to gołym okiem.
Tak jak wspomniałeś doszedłeś do tego etapu latami. Jednak efekt jest rewelacyjny :eek:k:
Niby nie jest to zestaw hi-end jednak robi ogromne wrażenie.
Dodatkowo chyba najważniejsze są te smaczki... kable własnej konfekcji, podstawki...
Wszystko dopracowane w szczegółach. To wymaga determinacji, czasu no i nie ukrywajmy pieniędzy.
Sztuką jest też pogodzenie tego hobby z warunkami lokalowymi tak akby nie przeszkadzało to w codzienym funkcjonowaniu.
U Ciebie widać kilka kompromisów lecz na miarę możliwości sprytnie wybrnąłeś z sytuacji ;-)
Obecne ustawienie z dużymi klockami po lewej, wieżyczką po prawej i wyeksponowanym gramofonem na środku jest wg. mnie najlepsze :eek:k:
Listwy z kablami zasilającymi robią mega wrażenie na fotkach a co dopiero w realu :)
W ogóle foty przed ostatnim ustawieniem kiedy wisi sam TV i widać ten gąszcz kabli... :shock:
P.s. te boczne kolumny masz jakoś przytwierdzone do stojaków?
Pytam, bo już widzę takie ustawienie przy moim młodszym zbóju :p

Aha... no i na koniec poproś Admina, żeby usunął wszystkie te posty pomiędzy Twoimi ;-)
Będzie to super wyglądało. Cała galeria z Twoimi opisami a dopiero później nasze komentarze.
 
Do góry