Co teraz słuchacie?

sentyzibi

Well-known member
Gitarzysta Lynyrd Skynyrd i jedyny stały członek zespołu, Gary Rossington, zmarł w wieku 71 lat.

Przekazując smutną wiadomość, Lynyrd Skynyrd potwierdziło, że Rossington, który był współzałożycielem legendarnego zespołu rockowego w 1964 roku, zmarł w niedzielę (5 marca)


Rossington i jego koledzy z zespołu zmienili pseudonim na Leonard Skinnerd w 1969 roku (po nauczycielu gimnastyki w szkole średniej w Rossington, Leonardzie Skinnerze), zanim w następnym roku przekształcił się w Lynyrd Skynyrd.

Jako autor tekstów i gitarzysta, Gary Rossington wystąpił na wszystkich 14 albumach studyjnych z Lynyrd Skynyrd, a grupa sprzedała ponad 28 milionów płyt w samych Stanach Zjednoczonych.
 

lolek126

Well-known member
Bez reklam
Właśnie oglądam, dwa tygodnie temu udostępniono na Yt koncert z Budapesztu, szkoda, że nie w 4k, ale i FHD wygląda dobrze koncert.
A w tym roku również na żywo będę mógł korzystać z usług Hausera na żywo.
 

sentyzibi

Well-known member
Ja dzisiaj dla odmiany coś z cyklu ŁoŁo Jejee metal. Kawałki jakich mnóstwo, proste, rytmiczne i na tyle melodyczne, że nadają się do radia. I chociaż mógłbym tu zaproponować ze setkę innych podobnych piosenek, to akurat na te dzisiaj padło i przyznaję się bez bicia, że nie są one dla mnie całkiem obojętne. Mam je w jakichś playlistach, wracam do nich ( z różną częstotliwością jednak ), a niektóre zasłużyły na miejsce w kolekcji CD.

Zacznę od Szwedów. Swego czasu brali nawet udział w swoich krajowych eliminacjach do Eurowizji, za co byli potępiani przez fanów, ale dla mnie Eurowizja mogłaby tak wyglądać:


Teraz Finowie. Zaczynali jako dzieciaki, wydali trzy płyty dokumentując swój muzyczny rozwój i ... się rozeszli.


Kolejny zespół z Finlandii. Ubierają się jak rockmani, zachowują jak nastolatki, a grają w większości jak na imprezie dla dzieciaków. Ale mają też kilka "doroślejszych" kawałków.


No niech będzie dalej Skandynawia. Powstali jeszcze w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku, coś tam pograli, nagrali lokalnie jakąś EPkę i przestali istnieć na kilkadziesiąt lat.
W zeszłym roku wydali pierwszą poważną płytę, sporo koncertują. i jak mówią spełniają swoje szczeniackie marzenia, bo kariery wielkiej już pewnie nie zrobią. Nawet po klipie widać, że panowie w średnim powiedzmy wieku mają dystans do samych siebie.


Mój cykl "Łoło jeje" jest prawie bez dna, bo codziennie się poszerzający i pełen bardziej, mniej a często wcale nieznanych zespołów, więc ciąg dalszy nastąpi i zajrzymy też w inne zakątki świata.
 

sentyzibi

Well-known member
A ja dzisiaj dzień, a raczej wieczór polski. Nie najnowsze, ale i nie takie starocie i lubię sobie do nich wracać.
Kilka przykładów.





A co mi tam... jeszcze jeden.

 

sentyzibi

Well-known member
Dr. Hakenbusha nikt nie słuchał? ; )
A no powiem Ci Armani, że ja akurat mało. Gdzieś, kiedyś kilka starszych kawałków i parę lat temu jakiś nowszy, ale nigdy mnie jakoś nie porwało i przyznaję nie wracałem do nich.
Ale, dzięki za podpowiedź... Może posłucham ich więcej i się do nich przekonam.
 

armanig

Klub HDTV.com.pl
VIP
A no powiem Ci Armani, że ja akurat mało. Gdzieś, kiedyś kilka starszych kawałków i parę lat temu jakiś nowszy, ale nigdy mnie jakoś nie porwało i przyznaję nie wracałem do nich.
Ale, dzięki za podpowiedź... Może posłucham ich więcej i się do nich przekonam.

Dla jasności, Hakenbush przypomniał mi się z uwagi, na Twoją wrzutę Kupatasy - którego też zresztą kiedyś tu wrzucałem, ale nigdy jakoś wielce nie słuchałem Hakenbusha, po prostu pamiętam jak kiedyś był swoistym "zakazanym owocem", ot coś innego z dobitnym językiem. Na kasetach magnetofonowych chodziło to między kumplami ; )
Znało się, coś tam się odsłuchało i tyle. Odłuchy to były Slayera, Megadeth, Anthrakx czy Sepultury ; )
 

gitarrra

Well-known member
Bez reklam
Ja Hackenbusha ,ze względu na język tekstów ,traktowałem jako taki "lokalny folklor";).Bo teksty te były mówiąc delikatnie "nietypowe" :ROFLMAO: .Po jednorazowym przesłuchaniu było nawet całkiem fajnie ,ale "aplikacja" większej ilości ich utworów przestawała być zabawna , żeby nie powiedzieć ,że stawała się niestrawna
Odłuchy to były Slayera, Megadeth, Anthrakx czy Sepultury ; )
10/10
.
 
Do góry