Filmy MKV (Matroska).

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Format ten cieszy się dużą popularnością, który jednocześnie jest bardzo dobrą, jeśli nie jedyną alternatywą, dla formatu Bluray. Również dlatego, że w pewnym sensie sami możemy tworzyć i dowolnie kształtować własne, odpowiadające naszym potrzebom wersje filmów. No i co tu dużo ukrywać, znacznie łatwiejszego w użytkowaniu, niż bluraye.

Chciałbym aby temat ten służył pomocą i dzieleniu się przede wszystkim własnymi doświadczeniami - mam na myśli szczegóły. Poza tym, nie chodzi o pisanie na zasadzie, że ktoś, gdzieś, coś, że ściągnąłem plik, o którym praktycznie nic nie wiemy, i że mam z nim problem, bo to nie ma sensu. W takim przypadku, nie sposób jest cokolwiek stwierdzić. Możemy tylko domniemywać i wróżyć z fusów dlaczego jest tak, a nie inaczej. A że nic nie jest oczywiste, przekonacie się po przeczytaniu całości.

To, że pliki mkv potrafią odtwarzać ścieżki audio HD nie jest czymś niezwykłym. Lecz co, z formatami „sufitowymi”? I nad tym właśnie zagadnieniem postanowiłem się pochylić i dokładniej mu się przyjrzeć, przez pryzmat kilku programów. A wszystko to, w kontekście stacjonarnych odtwarzaczy BR.
Ogólnikowo, coś nie coś napisałem w temacie Auro 3D więc teraz czas na więcej szczegółów z własnych doświadczeń.

Jest sporo programów konwertujących bluraye do mkv. Ale większość z nich, zamienia oryginalne ścieżki audio z BD na inne, niższej jakości formaty. A na tym, raczej nam nie zależy.

Do testów użyłem trzech tytułów: „Sully”- Atmos, „Jason Bourne”- DTS:X, oraz „Piksele”- Auro 3D.

Na początek, dobrze znany wszystkim program DVDFab HD Decrypter, choć słynący z innych walorów.
W programie tym, pliki można konwertować na dwa sposoby; przez zakładkę „Konwertuj” lub „Zgrywaj”. Różnica polega na tym, że w pierwszym przypadku, trzeba wskazać konkretny plik m2ts z folderu „Stream”, który zawiera film. Dość niewygodne rozwiązanie. Dlatego polecam drugi sposób. W okno „Zgrywaj”, przeciągamy cały folder, a program samodzielnie wyciągnie konkretny plik. Następnie w zakładce „Obraz wyjściowy” wskazujemy format video pliku, w jakim chcemy nasz film. Nas interesuje mkv. Jest możliwe zapisanie pliku wyjściowego jako: mkv, mkv-Passthrough, mkv-4K, lub mkv-H265. Lecz zależy to od tego, czy wybraliśmy „Konwertuj”, czy „Zgrywaj”. Ale jeśli ktoś chce, to może pokusić się o eksperymenty na plikach z innymi rozszerzeniami. Ja tego nie próbowałem więc nie wiem, jak formaty „sufitowe” wypadłyby na takich plikach.
Niestety. Pliki wyjściowe, dotyczy to wszystkich trzech formatów wejściowych, po konwersji obarczone są pewnymi „defektami”, lecz częściowo można im zaradzić. Otóż wszystkie trzy pliki, generują problemy z wyświetlaniem napisów. Po prostu nie ma ich na ekranie, chociaż menu ich wyboru wskazuje, że są włączone i wybrane. Ale jest na to sposób. Przed konwersją, w zakładce „Ustawienia zaawansowane”, „Napisy”, mamy okno „Tryb”. Są tutaj trzy opcje wyboru; „Bezpośrednie renderowanie”, „Wyodrębnij do pliku idx/sub”, oraz ustawienie standardowe - „Wmuksuj do pliku”. I tylko wybór „Bezpośrednie renderowanie” zapewni nam napisy. Ale. Z tym z kolei, wiąże się fakt, że napisy zostają wtopione na stałe w film, których nie można wyłączyć. Dla niektórych, takie rozwiązanie może być błogosławieństwem, dla innych zaś, przekleństwem. Ale w ogólnej sytuacji, jest to jakieś wyjście. O ile rozwiązanie to ratuje nasze pliki to niestety dźwięk, na pliku ze ścieżką Atmos, nie zostanie rozpoznany i odtworzony

Najpopularniejszym programem do pracy z/na plikach mkv jest MKVToolNix.
Program znacznie bardziej rozbudowany od poprzednika i o większych możliwościach. Ale nie będę rozwodził się nad nim, bo nie w tym rzecz. Chodziło tylko o porównanie w zachowaniu tego samego pliku wyjściowego z poprzednim, lecz zrobionego przez inny program. Niestety. Tu również ścieżka Atmos nie została rozpoznana i odtworzona, co zostało poprzedzone, jak we wcześniejszym przypadku, odpowiednim komunikatem o braku wsparcia dla tego rodzaju formatu audio. Dodam tylko, że po wywołaniu info na ekranie (SR7010), ścieżka audio była opisana jako LPCM Zero. Tutaj z kolei, problem stanowiły rozdziały w plikach (wszystkich), na PC. Okazało się, że programy np. DVDFab Media Player jak i Splash Pro, ich nie widzą. Z kolei stacjonarny odtwarzacz BR, nie miał z tym problemów.

Trzecim programem, użytym przeze mnie był tsMuxer.
Program bardziej kojarzony z blureyami niż mkv. Tutaj celem było jedynie sprawdzenie wcześniej stworzonych plików. Szczególnie tych z Atmosem. Okazało się, że zawartość plików ze ścieżkami DTS:X i Auro, chodzi tu o strumienie video, audio i napisów, zostały rozpoznane bezproblemowo. Natomiast w plikach z Atmosem, program nie rozpoznał tych ścieżek audio, o czym poinformował odpowiedni komunikat.

Następnym krokiem, było znalezienie w Sieci plików mkv ze ścieżkami Atmos, czyli nie zrobionych przeze mnie. Były to: „Przełęcz ocalonych”, oraz „Fantastyczne zwierzęta…”. Okazało się, że i tu są dokładnie te same problemy z odtworzeniem ścieżek Atmos, jak powyżej.

Inny przykład. Płyta „The Ultimate Bass Demo Disc Vol. 4”. Płyta ta, sama w sobie jest folderem, zawierającym pojedyncze pliki, które są fragmentami różnych filmów. Część z nich to pliki o rozszerzeniu m2ts, czyli bluraye zaś inne, to mkv. I ten sam problem. Brak dźwięku Atmos, z plików mkv.

I ostatni akt dramatu. Odwiedziłem dziś kolegę ze swoim dyskiem, który posiada Denona DBT-1713. Nie ma co pisać. Dokładnie te same problemy.

Wniosek wydaje się oczywisty. Wygląda więc na to, że standardowe odtwarzacze BR (czy wszystkie?), w moim przypadku CA 751BD, nie potrafią odtworzyć ścieżek audio Atmos z plików mkv. Dotyczy to zarówno zewnętrznego nośnika, odtwarzanego przez USB odtwarzacza, jak i po nagraniu takiego pliku na płytę. Nie wiem, czy twórcy takich plików zdają sobie z tego faktu sprawę. Chociaż, z drugiej strony nie zdziwiłbym się, gdyby tego nie wiedzieli. Przecież pliki takie tworzy się z myślą o PC, czy odtwarzaczach multimedialnych typu Kodi itp., a nie o stacjonarnych odtwarzaczach BR. Nie mniej jednak, jak widać, istnieje taka możliwość chociaż, nie bez trudności.

Z pewnością ciekawie by było, gdyby i inni podzielili się swoimi doświadczeniami w tym względzie. Pytanie tylko, czy innym będzie się chciało? Np. jak apelował Kolega @Pakolo, co mieliby do powiedzenia w tej materii użytkownicy odtwarzaczy Oppo, tudzież innych odtwarzaczy stacjonarnych BR? Kolego @darekrocznik, czy mógłbyś nieco precyzyjniej napisać, co to za odtwarzacz Popcorn? Czy jest to klasyczny Bluray? Bo na dobrą sprawę nie wiadomo o który chodzi, oraz jak odtwarzałeś takie pliki - przez sieć, z zewnętrznego dysku, czy może z płyty? Bo właśnie chodzi o te szczegóły, o których pisałem na początku, bo to jest istotne dla tematu.

Na zakończenie przypomnę, aby nie było nieporozumień, że to wszystko dotyczyło tylko i wyłącznie odtwarzania przez stacjonarny odtwarzacz BR rzeczonych plików, gdyź to było istotą tematu.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Muszę dopisać ciąg dalszy, odnośnie problemów z napisami. Tak jak napisałem wcześniej, w zabawie z plikami nic nie jest oczywiste i pewne. Jest wiele zmiennych, o czym poniżej. Okazało się, że napisy w wyżej wymienionych plikach działają. Ale. To nie są już „te same pliki”. Otóż stało się tak, po reinstalce systemu. Zrobiłem dokładnie to samo co wcześniej, z wspomnianymi plikami, ale już na „czystym” systemie. I nie wiedzieć czemu, tym razem napisy działają – można je włączać i wyłączać. A dlaczego tak się stało? Nie wiem.
Lecz niestety, nie zmieniło to faktu, że dalej nie ma dźwięku ze ścieżek Atmos. A raczej na tym najbardziej nam zależy.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
firestorm
Popcorn to odtwarzacz multimedialny. Co do braku możliwości odtwarzania ścieżek Atmos z dysku zewnętrznego za pośrednictwem odtwarzacza bluray, może wynika to z tego, że producenci nie zakładają/zakładali iż użytkownicy będą chcieli oglądać filmy z Atmosem z pamięci zewnętrznej, a nie z płyty. Założyli że do tego służą odtwarzacze multimedialne/htpc.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
Ja wiem Kolego, że odtwarzacze multimedialne to zupełnie inna sprawa. I z pewnością tak jest, jak pisałem/napisałeś odnośnie stacjonarnych odtwarzaczy BR, że takie „wynalazki” to nie dla nich. Ale, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Problem dotyczy Atmosa w *mkv. Natomiast z folderów BD, z dysku przez USB, nie ma z tym najmniejszych problemów, jak również z Auro czy DTSem:X.

Moje testy, a trochę tego robię, to jedynie zwykła ciekawość i chęć poznawania nowego. Nie mniej jednak z tego co doświadczyłem, mogę robić takie rzeczy na swój użytek, bo u mnie to działa. Co nie znaczy, że u innych również.

Kolega @dommino6 pisał, że po aktualizacji Oppo pojawiły się problemy z plikami tekstowymi *srt w *mkv. No właśnie. Czy aby na pewno jest to spowodowane błędem w aktualizacji? Może. Czy może jednak celowym działaniem, aby ukrócić pewne praktyki, związane z konwertowaniem blurayów na *mkv i dorabianiem do nich napisów. Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku obrazów ISO, których stacjonarne BR nie mają prawa czytać, gdyż jest to zabronione. A kto wie, czy tego samego losu nie podzieli możliwość odtwarzania folderów BD. Nie sądźmy, że po drugiej stronie barykady siedzą nieudacznicy. Oni też wiedzą, co jest grane.
A odtwarzacze multimedialne? Tu też zaczynają się schody. Kolega @bomarek testuje HiMedia Q10 Pro. Jak mi powiedział, aby korzystać z pełnego menu bluray, należy za to płacić! To jest chore!
 
Ostatnia edycja:

Pakolo

Active member
Bez reklam
Ja mam Himedia Q10pro
Odpalam plik BD.iso w kodi, który współdziała z wrapperem.
Po kliknięciu materiału kodi pyta mnie czy otworzyć menu BD.

Normalnie mogę wybrać napisy/ścieżki audio itd.
 

firestorm7

Well-known member
Bez reklam
A no właśnie. Kodi, za przeproszeniem, srodi ;), jakieś "pierdofony", kombinacje. Wiesz, ja Ci nie odpowiem, w jakich okolicznościach, bo nie znam się na tych wynalazkach i nie używam tego. Jak coś, to zapodaję z PC na Ampli i po problemie, lecz rzadko z tego korzystam, gdyż nie mam takiej potrzeby. Ale nie ma, żeby coś nie poszło.
 

Pakolo

Active member
Bez reklam
Ja również w przyszłości postawie HTPC bo HiMedia na androidzie niby odtwarza multum plików, ale zdecydowanie do muzyki wole zwykłego pctowego foobara ze wszystkimi wtyczkami.
 
Do góry