efekt teatru - występuje wszędzie?

voodoopeople

New member
Może i pytanie powielam ale chcę się dokładnie dowiedzieć jak to jest z tym efektem teatru.

Sam przy poprzednim telewizorze (samsung) widziałem tego skutki: programy przyrodnicze/sport - ok; film - KATASTROFA. Teraz jestem w trakcie kupna nowego tv i zastanawiam się który (i czy w ogóle) jakiś telewizor nie posiada tego efektu mimo "200/400/800 Hz", a może któryś z nich ma ten efekt mniejszy?
Mam na oku 2 modele philips PFL6007 i toshiba YL863 (42cale) i z tego co wyczytałem philips ma ten efekt bardzo widoczny (nie da się go zmniejszyć?) a co się tyczy toshiby ... jedni piszą, że jest bardzo widoczny a inni, że go nie ma.
Inne moje spostrzeżenie: po co kupować tv z tymi wszystkimi "ulepszeniami" skoro i tak je wyłączę ale nie było efekty teatru? Mam taki mętlik, że już sam nie wiem co o tym myśleć i proszę o dogłębne wyjaśnienie tego problemu.:mrgreen:
 

krzysiek1980

Active member
Bez reklam
Nie siedzę w TV, ale z tego co zauważyłem z własnego doświadczenia to plazmy nie posiadają tego efektu. U ojca na LCD i na LED ten efekt jest zauważalny i jak dla mnie bardzo drażniący. Mówią na to efekt brazylijskiego serialu:)
 

bielikk

New member
Bez reklam
Posiadam Philipsa od 3 lat - model z serii 7404H, już wtedy wielu malkontentów pisało o "teatrze" a jak to jest w rzeczywistości. "Takie zjawisko" i to w małym stopniu występuje tylko przy emisji filmów kręconych w latach 50 i wcześniej, które były kręcone w formacie 4:3 a później "rozciągane" przez TV do 16:9. Nie jest to zjawisko uciążliwe a nawet w wielu przypadkach poprawia jakość wyświetlanego materiału - przez wiele osób niezauważalne.

Kupuj Philipsa i się nawet nie zastanawiaj - dobry TV powinien mieć "ULEPSZACZE" a to dlatego aby wyświetlał lepszy obraz, a ci co mówią, że ich nie używają to powinni kupować najtańsze modele TV, i być "zadowoleni", że nie przepłacili kupując wyższe modele.

PONADTO PHILIPS - ŚMIEM TWIERDZIĆ - NAJLEPIEJ FORMATUJE I SKALUJE OBRAZ DO PROPORCJI 16:9.
 

Karpaj

New member
Bez reklam
W Toshibie masz specjalny tryb obrazu, gdzie zmniejszasz prędkość do 24klatek (tryby hoolywood) i masz wtedy kolory niemal identyczne jak na plaźmie :)
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
To jest wyłącznie kwestia akceptacji własnej i tu nie ma mądrego który Ci doradzi na odległość. Sam musisz obejrzeć.
Jeśli przeszkadza - to kup plazmę i po kłopocie.
 

munk

New member
Jeśli telewizor ma opcję redukcji juddera czyli drżenia, to teatr jest zawsze, jeśli się to włączy. W zależności od tego, jak kto jest spostrzegawczy widzi to mniej lub bardziej czyli przeszkadza to mniej lub mocniej. Najprościej jest wyłączyć. W plazmach ten problem też występuje i to jeszcze bardziej wyraźnie. Drżenia z wyłączonym obliczaniem pośrednich klatek są jeszcze silniejsze, a jak się to włączy to teatr jest taki sam jak w LCD. Żaden układ nie obliczy wystarczająco dobrze parametrów klatek pośrednich. I dlatego właśnie jest ten teatr.
 

enceladus

Banned
W tych plazmach które mają układ dorabiania klatek pośrednich też jest efekt teatru. Po prostu nie kupuj TV z takim układem skoro nie lubisz tego efektu, wyjdzie znacznie taniej. Za to będziesz miał judder :rolleyes: Niestety, coś za coś.
 

dario-

New member
"nienaturalność obrazu" ? - ale w jakim sensie ? pytam i dociekam bo pare dni temu nabyłem Panasonica TX-L32ET5E i poki co nie zauważyłem jakiejs nienaturalności w przekazywanym obrazie ani klatkowania obrazu i to nawet w szybkich scenach (sygnał mam z kablówki , SD + 2 kanały HD)
Wiec albo ten model nie ma tej przypadłości albo może ja tego nie zauważam , hmmm
 

enceladus

Banned
"nienaturalność obrazu" ? - ale w jakim sensie ? pytam i dociekam bo pare dni temu nabyłem Panasonica TX-L32ET5E i poki co nie zauważyłem jakiejs nienaturalności w przekazywanym obrazie ani klatkowania obrazu i to nawet w szybkich scenach (sygnał mam z kablówki , SD + 2 kanały HD)
Wiec albo ten model nie ma tej przypadłości albo może ja tego nie zauważam , hmmm

Oglądałeś kiedyś jakiś teatr telewizji na TVP ? :) Dokładnie tak to wygląda, jakby filmy rozgrywały się na deskach teatru.

PS. Twój model ma 300 Hz i zaledwie 32 cale to się nie dziw że nie widzisz klatkowania :)
 
Ostatnia edycja:

munk

New member
Efekt teatru to się przyjęło u nas takie określenie. W każdym razie dla tych, którzy nie wiedzą co to krótki opis. Jeśli się ma telewizor, który ma układ poprawiania płynności ruchu, zmniejszania drżenia obrazu itp. i się go włączy, to wstawia on pomiędzy oryginalne kadry dodatkowe kadry pośrednie. W telewizorze nie mamy już wtedy oryginalnych 50klatek na sekundę, tylko 100. Ruch wygląda wtedy bardziej gładko, ale...

Nie ma na świecie takiego układu, ani nawet superkomputera, który by potrafił wyliczyć idealnie wygląd tych dodatkowych kadrów. Dlatego każdy taki układ w telewizorze robi to wyłącznie źle lub bardzo źle. To żaden przytyk pod adresem producentów telewizorów. Układ potrafiący to policzyć naprawdę dobrze musiałby mieć ogromną moc obliczeniową i być bardzo drogi. To co się wstawia do telewizorów radzi sobie jak może, a za wiele nie może.

W praktyce ten "teatr" wygląda trochę tak, jak kiedyś programy telewizyjne realizowane kamerami elektronicznymi. To było bardzo łatwo poznać co było kręcone w studio taką kamerą, a co na taśmie filmowej. Różnica w jakości ogromna. Nawet przejście w jakimś serialu z kamery filmowej na "elektroniczną" chodzi o rodzaj matrycy, była widoczna. Pierwszy plan i dalsze plany rozwarstwiają się, brak spójności i wszystko wygląda jakoś dziwnie.

Kupowanie telewizora bez tych układów nie ma sensu. Taki, co tego nie ma jest przestarzały. Ten, co go ma będzie lepszy, a jeśli działanie układu się nie spodoba, to można go przecież wyłączyć.
 

enceladus

Banned
Efekt teatru to się przyjęło u nas takie określenie. W każdym razie dla tych, którzy nie wiedzą co to krótki opis. Jeśli się ma telewizor, który ma układ poprawiania płynności ruchu, zmniejszania drżenia obrazu itp. i się go włączy, to wstawia on pomiędzy oryginalne kadry dodatkowe kadry pośrednie. W telewizorze nie mamy już wtedy oryginalnych 50klatek na sekundę, tylko 100. Ruch wygląda wtedy bardziej gładko, ale...

Nie ma na świecie takiego układu, ani nawet superkomputera, który by potrafił wyliczyć idealnie wygląd tych dodatkowych kadrów. Dlatego każdy taki układ w telewizorze robi to wyłącznie źle lub bardzo źle. To żaden przytyk pod adresem producentów telewizorów. Układ potrafiący to policzyć naprawdę dobrze musiałby mieć ogromną moc obliczeniową i być bardzo drogi. To co się wstawia do telewizorów radzi sobie jak może, a za wiele nie może.

W praktyce ten "teatr" wygląda trochę tak, jak kiedyś programy telewizyjne realizowane kamerami elektronicznymi. To było bardzo łatwo poznać co było kręcone w studio taką kamerą, a co na taśmie filmowej. Różnica w jakości ogromna. Nawet przejście w jakimś serialu z kamery filmowej na "elektroniczną" chodzi o rodzaj matrycy, była widoczna. Pierwszy plan i dalsze plany rozwarstwiają się, brak spójności i wszystko wygląda jakoś dziwnie.

Kupowanie telewizora bez tych układów nie ma sensu. Taki, co tego nie ma jest przestarzały. Ten, co go ma będzie lepszy, a jeśli działanie układu się nie spodoba, to można go przecież wyłączyć.

Tak, kupowanie TV z tym układem tylko po to by go póżniej wyłączyć ma sens... gratuluję logicznego rozumowania -___-
 

dario-

New member
Hmmm, dziekuje za oświecenie , mniej wiecej wiem juz o co chodzi :)
moze rzeczywiscie to ze mam 32 cale a nie np 47 wplywa na to klatkowanie,
a czy ten moj model ma taki uklad i czy mozna go wylaczyc ?
 
Do góry