SmartTV czy AndroidTV - co zrobi Kowalski?

Damaranus

New member
AndroidTV czy SmartTV - po co nam ten system?

Jeśli ten temat nie powinien się tu znaleźć, przenieście go proszę. Jeśli nie, zapraszam. Chciałbym podzielić się swoimi przemyśleniami i uwagami dot. nowego systemu. Może trochę polałem wody, a może i znalazłem kilka ważnych elementów o których warto podyskutować. Jeśli się mylę, proszę, nie krytykujcie, poprawcie.

O moim zakupie oraz wstępnych testach, poczytacie w wątku: http://www.hdtv.com.pl/forum/lcd/123381-50-cali-do-xbox-tv-i-filmow-z-usb-5.html



AndroidTV to młoda platforma, która można powiedzieć że pojawiła się tak naprawdę w 2015 roku i została udostępniona na telewizorach SONY i PHILIPS. Podobnie jak SMART TV ma ona za zadanie rozszerzyć funkcjonalność naszego telewizora o dodatkowe narzędzia, w tym przede wszystkim aplikacje. A co nam dają aplikacje? Poza dostępem do internetu, zyskujemy także programy funkcjonalne jak np. dostęp do platform udostępniających filmy i seriale, a także dostęp do gier. Idąc tym tropem nowe telewizory to także nowe możliwości kontrolowania urządzenia, nie tylko za pomocą pilota ale i klawiatury, myszki, gamepadów i innych urządzeń sterujących. Tyle w wielkim skrócie.

Android TV jest alternatywą dla typowego SMART TV. Czy wartą uwagi. Mam co do tego mieszane uczucia. Nie tyle że nie jest warta uwagi, co czy faktycznie jest tak przełomowa. Sony, bo takiej marki telewizor kupiłem, na swojej stronie poświęconej AndroidTV niewiele pisze. A może po prostu nie ma się czym chwalić.

To co wydaje się w tym wszystkim najważniejsze jest fakt, że Android TV jest systemem oferowanym przez Google a nie producentów telewizorów jak miało to miejsce do tej pory. W efekcie, czy zakupimy telewizor PhILIPS czy SONY, zyskamy praktycznie dostęp do tego samego. Ale już decydując się na LG lub Samsung, otrzymujemy SMART TV oparte o 2 różne systemy.

Android TV jest globalnym systemem, a więc o jego działaniu nie decyuje producent telewizora a dystrybutor oprogramowania - Google. producenci mogą więc jedynie wskazać preinstalowane aplikacje oraz dopasować wygląd systemu do swoich potrzeb. To wszystko. Oby tylko nie skończyło się jak w przypadku telefonów, gdzie branding skutecznie ogranicza czasami możliwości np. aktualizacji systemu. W przypadku znanych do tej pory SMART TV, każdy praktycznie producent tworzył system dopasowany do swoich potrzeb. Plusy: konkurencja i marketing, minusy: opłacalność rozwoju systemu oraz koszty jakie ponosili na ten cel.

W skrócie: Google wchodzi do naszych telewizorów, czy tego chcemy czy nie. Kolejny krok aby nie tyle stać się co wzmocnić swoją pozycjęlidera usług sieciowych.

Ideą Smart TV jest prostota, wygoda i jednoczesna funkcjonalność. Nasz telewizor ma potrafić naprawdę wiele rzeczy jak na domowy wyświetlacz przy jak najmniejszym wysiłku z naszej strony. Wystarczy kilka kliknięć aby oglądać ulubione filmy, seriale czy nawet grać, bez konieczności podłączania zewnętrznych urządzeń.

W całym Smart TV i Android TV chodzi o łatwość nawigacji, dostęp do rozrywki i interaktywność. I to oba systemy, Smart i Android robią bezbłędnie.

Jeśli mowa o Androidzie w telewizorze, wielu z nas mogło się spotkać z tym systemem w TV w postaci dodatkowych, zewnętrznych urządzeń podłączanych np. przez port HDMI.

Coś na zasadzie telefonu na kablu, gdzie telewizor wyświetlał nam obraz z urządzenia a my cieszyliśmy się możliwościami... tego urządzenia. Telewizor nie uczestniczył w żaden sposób w tym jak obraz był generowany i co robiliśmy na ekranie.

Tym razem mamy system wbudowany w nasz telewizor, a więc zwiększamy wykorzystanie możliwości telewizora. Przede wszystkim nie potrzebujemy zewnętrznych urządzeń.

Kupujemy gotowy produkt i mamy to, co inni nadal chętnie kupują na allegro czy innych sklepach ze sprzętem RTV.

Wiemy więc tyle że Google dostarcza AndroidTV, producent telewizora wrzuca to do swojego produktu, a klient końcowy staje się członkiem ogromnej społeczności, która zyskuje dostęp do ogromnych zasobów. Jakich? No jeśli wspomnę o filmach i serialach to skłamię, bo w końcu to można osiągnąć i bez Androida. Ale zyskuje dostęp np. do sklepu Google, gdzie czekają na niego setki tysięcy aplikacji, w tym narzędzi, programów i gier. Tego Smart TV nie udostępniał, a dokładnie nie na taką skalę. Same aplikacje i gry były oczywiście dostępne, chociaż w bardzo ograniczonej liczbie.

Klient zyskuje więc Google Market a w raz z nim aplikacje i gry. Jest członkiem ogromnej społeczności. I to jest to co wyróżnia Android TV na tle konkurencyjnych systemów. Jeśli do tego dodamy wspomnianą już informację, że o działaniu systemu i jego aktualizacjach decyduje przede wszystkim Google, to zyskujemy naprawdę potężne narzędzie do pracy i zabawy.

Fajni gier muszą jednak pamiętać, że gry oferowane w Google Markecie to nie są produkcje konsolowe. Jeśli więc planowaliście pozbyć się swojej konsoli, wstrzymajcie się. Jeśli jednak konsoli nie macie, a chcielibyście pograć (być może Wasze telefony i tabelty nie radzą sobie z graniem lub po prostu oczekujecie większego ekranu) to zdecydowanie Android TV Wam na to pozwoli.

Jeśli chodzi o aplikacje czy to co najbardziej w TV powinno nas interesować, dostęp do mediów - filmy, seriale i inne materiały. To z Android TV mamy nieograniczone możliwości. Po pierwsze, instalujemy aplikacje które umożliwią nam oglądanie praktycznie wszystkiego co chcemy, dwa, instalujemy aplikacje, które są po prostu odtwarzaczami video, rozszerzone o zestaw odpowiednich kodeków, pozwolają nam także oglądać wszystko co chcemy, bezpośrednio zew. dysku np. dysku USB. AndroidTV na to pozwala? I tak i nie.

W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że Android TV chociaż zawiera nazwę Android i ma dostęp do Google Play, to jednak w samym markecie Google, udostępnia tylko te aplikacje, które już zostały dopasowane do działania na naszym telewizorze. Może się więc okazać że wielu pozycji, które męczymy na telefonie/tablecie po prostu w markecie telewizora nie znajdziemy. Na szczęście, Android jest systemem otwartym a co za tym idzie, mamy dostęp do szeregu aplikacji, które pozwolą nam w 3 krokach, bez ingerencji w zabezpieczenia systemu, doinstalować to czego Gogole nie dało nam od razu.

I tak instalując dostępny w markecie telewizora menadżer plików, w 3 krokach odpalamy z dysku USB instalację aplikacji i gier, które do tej pory cieszyły nas tylko na telefonie i tablecie. Fakt, że nie zawsze będą one wyglądały tak samo jak na mniejszych urządzeniach, ale wszystko jest kwestią czasu. Jesli więc martwicie się że zainstalujecie odtwarzacz video który nie czyta jakiegoś formatu plików, żaden problem, 3 kliknięcia i instalujemy go ręcznie. Brakuje Wam GTA z telefonu? To nie problem. 3 kliknięcia i instalujemy GTA na telewizorze.

Miejmy tylko nadzieję, że Gogole dostrzeże w tym potencjał i szansę a nie skutecznie będzie ograniczał takie działania. Pamiętajmy też, że w porównaniu do naszych telefonów, parametry telewizora są nieco inne. Zapewne kwestią czasu będzie, gdy na pokładzie naszego 60 calowego telewizora pojawi się wbudowana Nvidia Tegra.

A jak tym sterować? No i tu mamy problem. Pilot - be!, Klawiatura - be!... no to może pady. Tak. Można. Ale nie w każdej grze zadziałają, ale znów z pomocą przychodzą nam dodatkowe aplikacje.

Brzmi fantastycznie a zarazem bardzo skomplikowanie? Nie martwcie się. Wiele z w/w tematów to tematy dla użytkowników, którzy chcą się trochę pobawić systemem i zwiększyć jego możliwości. Zwykły kowalski dostanie tyle, ile będzie mu potrzebne aby cieszyć się z wydanych pieniędzy. A jeśli mu czegoś zabranie, sprawdzi po prostu w internecie jak rozszerzyć funkcjonalność telewizora.

Co do tych aplikacji i kodeków (przykład) mam jednak mieszane uczucia. Patrząć chociażby na stronę ofertową SONY dot. Android TV, nie ma tam zbyt wielu newsów. Myślę, że Android TV jest bardzo wygodny dla producentów sprzętu. Oczywiście i zgadzam się na to aby lepiej inwestowali w rozwój technologii niż zajmowali się czymś na czym się średnio znają, z drugiej strony Android TV przeczuca mocno obsługę, aktualizację czy funkcjonalność na użytkownika. Sam więc zdecyduj ile formatów plikó czyta Twój telewizor, jak je odpalasz i co na nim uruchomić. Fajnie.

A jak spisuje się sam system. Android wielu użytkownikom kojarzy się z lagami. Ykhm. No i w zasadzie słusznie. Czy mój telewizor też to czeka? Trudno powiedzieć. Jeśli przyjmiemy że producencji i Google zadba o nas, zdając sobie sprawę że telewizora nie wymienia się tak często jak np. telefonu, to być może będzie płynnie. Ale jeśli to ma być sposób na wymuszenie wymiany sprzętu co 2 lata - będzie nieciekawie.

Kupiłem SONY i o SONY mogę się wypowiadać. Android działa płynnie, chociaż jak to Android, zdarzają mu się i gorsze momenty. Przez 2 tygodnie męczenia systemu nie spotkałem się z tym aby mi się zawiesił, ale czasami poskakał. Znalazłem dużo fajnych aplikacji, chociaż z nich nie korzystam. Zastanawiałem się gdzie jest Facebook, po czym uświadomiłem sobie że kupiłem telewizor a nie kolejny ekran do przeglądania głupot jakie serwują moi znajomi. W sumie to może i lepiej że ten market ma mniej aplikacji, przynajmniej nie zaśmiecam urządzenia bzdurami. Za to ma wszystko to co przyda się mi do serwowania sobie kolejnej dawki obrazów... filmów, seriali, teledysków i... YouTuba, który nie tylko działa wyśmienicie, ale nie oszukujmy się, jest platformą która skutecznie potrafi wypełnić pustkę pomiędzy reklamami serwowanymi nam na co dzień w telewizji.

Jeśli ktoś decyduje się na telewizor tylko ze względu na Android TV - to widać dał się podejść marketingowemu bełkotowi. Jeśli jednak przy okazji systemu otrzymuje wysokiej jakości produkt. Można powiedzieć że nijako został zmuszony do tego wyboru technologią sprzętu. Jesli jednak ktoś szuka technologii a nie zależy mu na dodatkach, powinien zainteresować się testami technicznymi w których obnażane są wszystkie niedoskonałości nowych technologii i wybrać telewizor... do oglądania telewizji oraz innych materiałów VIDEO.

Po co więc Android TV - globalizacja, outsourcing... nazwijmy to jak chcemy. Powstał system, który będzie jednakowy dla wszystkich którzy zdecydują się na jego wdrożenie. Gigant Google wchodzi więc do naszych telewizorów i mówi: siadaj i korzystaj. Wybieraj co chcesz, a jak nie wiesz to ja Ci podpowiem.

Czy zwykły kowalski potrzebuje tego? I tak i nie. Decyując się na Android TV dołączy do grona nowych użytkowników, którzy są w pewien sposób testerami systemu. Ale też powodem dla których Google oraz inne firmy jak SONY będą musiały dalej rozwijać tą platformę, raz aby nie zniechęcić nas do niej, dwa, aby pozsyakć nowych klientów.

Wiadomo im więcej osób tym większa szansa że z chęcią zapłacimy za kolejne dodatki i damy się wkręcić w ich rekomendacje. Dołączenie do użytkowników Androida to dołączenie do ogromnej społeczności, a ta daje ogromne możliwości. Pod warunkiem że tego w ogóle potrzebujemy. I to jest powód na NIE, a więc Kowalski nie potrzebuje

Androida jeśli nie wie co to lub do tej pory oglądał tylko to co oferuje mu lokalny dostawca telewizji. Z drugiej strony, obsługa systemu jest na tyle prosta, że może to być powód aby zacząć z niego korzystać. Czy Kowalski powinien jednak wybrać SMART TV czy Android TV? Szczerze. Nie ma tu zwycięzcy, za to jest Google, które wielokrotnie pokazało jak robi się dobry produkt.

Android TV to młoda platforma, ale ma ogromne zaplecze w postaci Google i systemu, który statystycznie większość z nas już zna. To nie może się nie udać. Wszystko więc przed nami. Jeśli jednak miałbym rekomendować jakiś inny system, to zdecydowanie postawiłbym na to co oferuje Samsung. Nie mniej, kupiłem produkt firmy, którą ponad 20 lat temu wybrali moi rodzice na swój pierwszy telewizor... i nie zawiedli się. Liczę na to samo, że SONY wie co robi. Google myślę że też wie co robi.
 

dj.doc

New member
Witam.
Dobry teksy kol.Damaranus. Dobre filmowe i słowne recenzje twojego Sony.
Więcej takich zwykłych użytkowników a łatwiej by było podejmować decyzję :eek:k:.

Kol. kiki, czy ty czytasz w ogóle posty pod którymi piszesz swoje odpowiedzi?
W 7 linijce tekstu kol. Damaranus napisał o udostępnieniu Androida w TV Sony i Philips.

Pozdrawiam
 

Damaranus

New member
Ok. To nieważne, oczywiście że skupiłem się na SONY bo kupiłem telewizor Sony. Ale fakt, o Philipsie też wspomniałem. Zaznaczam, nie jestem maniakiem TV i szczerze, to mój pierwszy nowy telewizor od czasów Samsunga B530... czyli minęło 7 lat (swoją drogą sprzedaję go na Allegro, 32 cale jakby ktoś chciał. Full HD z 2 tunerami jak pamiętam).

Dostałem pytanie w prywatnej wiadomości od jednego z użytkowników więc odpowiem: co bym wybrał i czy żałuję?

Miałem przed oczami przez kilka dni H6400 z SmartTV nim oddaliśmy teściom. Miałem też przez chwilę kontakt z LG i WebOS czy jak mu tam. Nie wiem jak działa nowy Tinzen Samsunga ale nie widzę aby ktoś narzekał na niego.

Telewizor kupowałem nie dlatego że Android, tylko dlatego że tu polecono mi jego jakość !!! No i cena skusiła mnie 2800 za 50 cali W755C0.

Moim zdaniem Android jest raczej ciekawostką w chwili obecnej i czy zdecydujecie się na niego czy nie, nie odegra to większego znaczenia w życiu kowalskiego. Każdy z systemów jest intuicyjny i oferuje naprawdę wiele, przy czym Android jest moim zdaniem bardziej otwarty (w końcu w SMART TV też można było na boku dogrywać co nieco, podobno).

To o czym warto pamiętać to fakt, że AndroidTV nie jest systemem producentów telewizorów a Google. A więc to Google (nie wiem czy platforma Google TV jest jeszcze rozwijana, ale AndroidTV jest jakby jej następcą) tworzy i rozwija system, a producenci go tylko ładują. Tak jak w telefonach. Do tego zapewne pojawią się nakładki na system, chociaż uważam to za zbędny gadżet.

Więc mamy po prostu Androida, którego znamy. Google odrobił zadanie domowe i dał naprawdę fajny i prosty system, wszystko jest pod ręką. Można by wręcz powiedzieć że czuję niedosyt zakładek itp :p ale z drugiej strony każdy w domu sobie z nim poradzi.

Największą obawą jaką mogę mieć to to czy za 2 lata, wszystko będzie takie płynne jak jest teraz. A więc obawy co do Androida. Na to musimy poczekać.

Gdybym miał jednak spojrzeć na to okiem Janusza, to obecność Androida nic nie zmieniła w moim życiu. Cieszę się nie z systemu a fajnego telewizora z super obrazem. I to jest najważniejsze.

Fanem Google wielkim nie jestem, ale w kiblu na tablecie pograć lubię. Mam konsolę a więc obecność gier na telewizorze (biorąc pod uwagę że mam dziecko) sprawia że jest to jeden z dodatków, z którego już korzystam (czekam na adapter do podłączenia pada, szczęśliwcy z PS4 już mogą testować granie na padzie).

Jeśli Waszym żonom i mężom oraz dzieciom nie przeszkadza fakt, że do uruchomienia pewnych aplikacji potrzebne będzie kliknięcie dodatkowego programu, znalezienie zasobów i ich uruchomienie, to super (uruchamianie aplikacji z poza marketu telewizora). Ale jeśli miałbym być szczery, wolałbym aby to wszystko odbywało się tak prosto jak na telefonie czy tablecie Sklep - instalacja - uruchomienie z pulpitu/ekranu głównego. ale na to musimy też poczekać, może kiedyś ktoś coś wymyśli.

To co na pewno na plus jest to to że mogę sobie swobodnie dograć kodeki i odtwarzacz, dzięki czemu nie martwię się o odpalanie nagrań z USB. Bajki, seriale, filmy ale i inne pierdoły.

Więc ogólnie: nie ma moim zdaniem jeszcze w tym systemie nic przełomowego, co by sprawiło że wybierając drugi raz telewizor, zastanawiałbym się czy taki czy inny system.

Platforma jest porównywalna do każdej innej. Na ten moment.

A no i co ciekawe: jeśli ktoś nie miał telewizora ze smartem wcześniej, to tym bardziej będzie dla niego radochą posiadać nowy telewizor, z nieważne jakim systemem. Dlatego że o ile skorzysta z YouTuba czy jakiegoś komunikatora, frajdą będzie obsługiwać telewizor np. z klawiatury (polecam samsungi bluetooth, mam b230, tyle że nie mają gładzika). Do tego dojdzie wiele innych opcji jak aplikacje, vod itp. które przez pierwsze miesiące całkowicie zasłonią oczy i spowodują, że nikt nie będzie się zastanawiał jaki ma system.

Nie potrzeba wiele wiedzy aby jednak rozbudować ten system, z drugiej strony warto się zastanowić jakie aplikacje instalujemy i po co. Facebook nie jest moim zdaniem żadnym powodem, za to wszystkie VOD, TVP, netflix itp. już tak. To w końcu telewizor.

Fajne jest też to, że nie muszę kupować żadnej przystawki z Androidem do niego... w zasadzie to nic nie muszę kupować. Ale to nie zasługa systemu a telewizora i jego możliwości.
 
Ostatnia edycja:

Damaranus

New member
Zgadza się. Dlatego jestem bardziej jak pewny że rekomendacje będą rozwijane dalej. Z drugiej strony chciałbym aby jednak panel tv był bardziej spersonalizowany. Wyłączenie rekomendacji powoduje że mamy kawał pustego pola.

Zaskoczony jestem jednak że Google nie dało z góry dostępu do wszystkich swoich narzędzi, widać wiedzieli co oznacza dostęp do Google Drive :D z drugiej strony sami dali tryb instalacji z nieznanych źródeł. A co z pocztą, hmmmm, idę instalować !
 

kiki

Sklep audiovideo.com.pl
Pomagam
dj.doc - a Ty coś zrozumiałeś z tego co napisałem ?
Napisałem, że Philips od lat ( jako pierwszy wprowadził Androida), a Sharp i inne firmy wkrótce.
Więc swoje kąśliwe uwagi zachowaj proszę dla siebie.

Damaranus - bardzo fajny wpis, dzięki.
 

Damaranus

New member
Zgadza się wszystko. Philips w ogóle miał Androida, Google pracowało nad Google TV, w końcu projekt został zamknięty i na jego miejsce wszedł AndroidTV. Mi się ten pomysł ogólnie podoba, dlatego że system przestanie być wyznacznikiem. Ja np. patrzyłem na to ze względu właśnie na USB i obsługiwane formaty.

oczywiście ma to swoje minusy bo znów gigant Google przejmuje ogromny sektor rynku. Google w lodówce, Google w samochodzie, Google w tv, pralce itp. pełna inwigilacja :D
 

Damaranus

New member
Gdyby ktoś pytał: zainstalowałem War of mine jako .apk oraz War of mine prosto ze sklepu (legalnie). Ciekawostka! W obu przypadkach aplikacja widoczna jest na ekranie głównym menu telewizora!!! Zakładam że jest to związane z faktem że aplikacja na starcie łączy się z Google Gry, nie wiem. Ale miłe zaskoczenie.

Pisałem o tym wcześniej już że War of mine nie można sterować. Ha. Gra wymaga pada i ani pilotem ani klawiaturą nie da się jej obsługiwać, ale za to można to zrobić Tv Live Side. Tadam! Androidzie zaskakujesz mnie.
 

Damaranus

New member
Jesli zdecydujemy się na instalację dodatkowych aplikacji jak np. budzik (dostepny w Google Store telewizora) czy też Any.DO lub Google Kalendarz (instalacja z zewnątrz) to możemy liczyć na dodatkowe akcje na telewizorze i tak np. aktywowany budzik uruchomi nam telewizor o wybranej godzinie wybranego dnia i zacznie pikać (trzeba by poszukać jakiegoś budzika w którym programuje się akcje, np. włącz YouTube - kucyk Pony) :)

W przypadku np. Any.Do czy kalendarzy, o wybranej godzinie na ekranie telewizora pojawi się pasek z przypomnieniem.
 

Damaranus

New member
ogolnie po instalacji kolejnych gier stwierdzam ze to android tv ma przyszlosc. walic aplikacje, w sumie poza vod itp niema co instalowac chyba ze budzik hehhe. ale gdyby uklad graficzny byl mocniejszy (kto pierwszy wrzuci nvidia tegra ten wygrywa klientow) to dzieli nas krok od przelomowego momentu w ktorym pojecie telewizor jako domowe centrum rozrywki nabiera nowego znaczenia. biorac pod uwage co oferuje google market to niektorzy ktorzy planowali zakup konsoli i tv moga szybko zrezygnowac z tego pierwszego.

1:0 dla Androida za google market.
 

bartosz4

New member
To jaki TV z Androidem jest obecnie warty uwagi?

Może się wydawać, że kupowanie, w tej chwili, jakiegokolwiek TV bez tego systemu, to z góry błędna decyzja.
 

dj.doc

New member
To jaki TV z Androidem jest obecnie warty uwagi?

Może się wydawać, że kupowanie, w tej chwili, jakiegokolwiek TV bez tego systemu, to z góry błędna decyzja.
Witam.
Do wyboru masz produkty Sony, Philipsa. Jeżeli zależy ci na systemie kup dowolny, taki jaki ci pasuje.
Większość użytkowników jednak na pierwszym miejscu stawia na obraz :eek:k:, potem funkcjonalność, itd.
Kol. Damaranus założył ten temat aby ułatwić użytkownikom, użytkowanie TV - konkretnie Sony - z tym systemem.
Nie w tym temacie zadajesz pytanie.
Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:

walesiak1

New member
Panowie , a jak ze Skype na androidzie? Podobno w Samsungach Skype śmiga. A w Sony na ten temat cisza. Będę wdzięczny za rzeczową informację.
Może ktoś używa Skyp'a w TV. Pozdrawiam.Czesław
 

bartosz4

New member
Witam.
Do wyboru masz produkty Sony, Philipsa. Jeżeli zależy ci na systemie kup dowolny, taki jaki ci pasuje.
Większość użytkowników jednak na pierwszym miejscu stawia na obraz :eek:k:, potem funkcjonalność, itd.
Kol. Damaranus założył ten temat aby ułatwić użytkownikom, użytkowanie TV - konkretnie Sony - z tym systemem.
Nie w tym temacie zadajesz pytanie.
Pozdrawiam

To znaczy zadałem pytanie o uniwersalność tego systemu. Czy kupić teraz np. Samsunga H6400 i za rok się irytować, że teraz to tylko Android?
Na Philipsa wszyscy narzekają. Co do Sony, to autor tak to opisał, że jestem za i przeciw.
Czy można przyjąć, że Sony pociągnie aktualizacje Androida?

Rozumiem, że wszelkie strony z audycjami flashowymi, silverightami itd. chodzą bez problemu?
 

vigoo

Banned
Przeciętny Kowalski, to ma głęboko gdzieś użeranie się z niedorobionym Androidem. Może za rok, może za dwa, ale jeszcze nie teraz...
 

omot

Member
Moze warto dokupić Telewizor bez smarta, a do tego ANdroid Boxa za ~ 400 PLN. Jak wejdzie nowa wersja Adndroida z lepszym softem i hardware to
dokupujemy tylko nowego Android Boxa a nie caly TV
 

bartosz4

New member
Moze warto dokupić Telewizor bez smarta, a do tego ANdroid Boxa za ~ 400 PLN. Jak wejdzie nowa wersja Adndroida z lepszym softem i hardware to
dokupujemy tylko nowego Android Boxa a nie caly TV

Ot i chyba mądrze prawisz. Nie wiem co to jest, ale rozumiem, że mogę sprawić sobie jakiegoś Szajsunga (z najlepszym Smartem w PL), a potem (jak Android stanie się "obowiązkowy") kupić to pudełko i mieć wylane na nowe, teraz już super, tv androidowe?
 

Damaranus

New member
Skype działa ok ale instalacja z pliku .apk. testowane. Obsługa pilotem.

Pamiętaj ze zew. box z android em to jednak zewnętrzne urządzenie. Chociaż nie jest drogie to pytanie po co dokładać sprzętu zamiast ograniczać jego ilość i tym samym upraszcza obsługę. Android działa płynnie i na tyle na ile zwykły Kowalski zainstaluje kilka apek co by zwiększyć użyteczność to nic mu nie zaszkodzi. Ja wypełnień prawie 8gb pamięci aplikacjami i niewiele to zmieniło ale widzę ze w "uruchomionych" jednak trochę procesów zjadają.

Ale jak napisałem co będzie okaże się po tym jak androida wskoczy na kolejne aktualizacje. Czy się zamula za rok dwa, zobaczymy za rok albo dwa.

Co do zew androida to już twój wybór pomimo że lubię gadżety to nie mam czasu na rosnącą liczbę zabiegów związanych z ich obsługa tym bardziej teraz gdy z nowego tv korzystają wszyscy, YT vevo i inne apki non stop grają także żona zaczęła korzystać z radia internetowego a nie radia z UPC. Wiec im mniej i prościej tym lepiej. Jak mi android za 2 lata zmusi to wtedy i ja kupie zew moduł...
 
Do góry