Loewe Connect UHD 55 - Recenzja


Loewe connect UHD to prawdopodobnie jeden z bardziej zaawansowanych technologicznie telewizorów LCD na rynku. Obszernym możliwościom sterowania, zarządzania i integrowania towarzyszy odpowiednia jakość obrazu i dźwięku, ale... po kolei.


Connect UHD to seria, która teoretycznie jest następcą linii Connect ID. Teoretycznie, ponieważ zmiany w tym przypadku są większe niż tylko kosmetyczne odchudzenie ramek, poprawa zastosowanych materiałów, czy inne opcje kombinacji kolorów. Najważniejsze zmiany dotyczą poprawy jakości obrazu, wygody użytkowania oraz wyposażenia. Connect UHD to, telewizor przygotowany do odbioru sygnału 4K, także mamy tu matrycę o rozdzielczości 3840x2160, kodek HEVC, protokół HDCP 2.2 i hdmi 2.0. Dzięki tym parametrom telewizor jest kompatybilny ze standardami 4K zatwierdzonymi w ubiegłym roku*. W nowym modelu poprawie uległa elektronika telewizora. Nowe są m.in. silnik reprodukujący kolory, czy procesor wraz z elektroniką obrabiającą sygnał. Loewe Connect UHD pracuje w oparciu o nowy system operacyjny. W standardzie otrzymujemy 1TB dysk twardy i kodeki audio umożliwiające budowę bezprzewodowego systemu kina domowego z głośnikami Loewe 3D Orchestra (w takiej konfiguracji Connect pełni w zestawie dodatkowo funkcję procesora AV). Wraz z nowym OS'em w sekcji internetowej pojawiły się polskie aplikacje VOD. W kwestiach wielkości, na dziś dzień mamy do wyboru przekątne 32", 40", 48" i 55". Obecna linia Connect różni się od poprzedniej także wspomnianym wyglądem, od którego zaczniemy opis szczegółowy.

* Jednak żeby wszystko było jasne, powyżej postawiłem małą *, którą chciałbym tu wyjaśnić. Gdy w zeszłym roku ustalano parametry standardu 4K, dziwnym trafem, nie cały rok później uległy one zmianie. O ile większość telewizorów UHD na rynku bez problemu odbierać będzie materiał 4K podawany z odtwarzacza UHD, tak w przypadku np sygnału naziemnego sprawa nie jest taka jasna. Omawiany telewizor Loewe jest kompatybilny z sygnałami DVB-T oraz materiałami internetowymi wyświetlanymi do 30fps. W przypadku, gdy sygnał naziemny zostanie dostarczony w 50fps, telewizor będzie miał problem z płynnym odtworzeniem. Według wstępnych informacji, Loewe pracuje nad modułem, który ma sprawić, że telewizory będą w pełni kompatybilne także z sygnałem DVB 50fps.


Wykonanie
Loewe to marka wyróżniająca się na rynku AV. Obecnie, gdy większość telewizorów wygląda praktycznie tak samo, Loewe nadal potrafi wyróżnić się z tłumu, choć nie jest tak łatwo jak kilka lat temu. Gdy przyjrzymy się bliżej ich produktom, gdy ich dotkniemy, szybko się okaże, że mimo iż wielu producentów stosuje obecnie różnego rodzaju metale i przerzuciło się z plastiku na aluminium, to jakość wykończenia produktów Loewe nadal jest czymś wyjątkowym. Zasadnicza obudowa wykonana z aluminium dostępna jest w kolorze czarnym. Dodatkowe nakładki dostępne są w kolorach czarnym, cappuciono oraz srebrnym. Występuje także limitowana wersja specjalna nakładek dostępna w kolorze niebiesko-turkusowym, nazwanym petrol blau. Pod ekranem, na środku obudowy mieści się "Oko Loewe" - czyli mały, elegancki wyświetlacz, informujący nas o tym, w jakim trybie pracy znajduje się telewizor. Z kolei bezpośrednio pod ekranem, na całej jego długości, rozciąga się głośnik nazywany przez Loewe speaker box. W komplecie, wraz z Connect 55" znajdziemy uchwyt ścienny. Podstawy w przypadku tej przekątnej są opcjonalne.


Obsługa
Obecne linie Connect UHD i Art UHD to produkty, które jako pierwsze pojawiły się po zamianach jakie zaszły w Loewe. Wraz z nowymi inwestorami, pojawił się nowy system operacyjny, który sprawia, że obsługa jest szybsza niż dotychczas i moim zdaniem bardziej przyjemna niż w poprzednich modelach. Centralnym miejscem nowego systemu jest plansza Home, gdzie każdy użytkownik może umieścić skróty do swoich ulubionych programów, plików, aplikacji, wybranych wejść TV, czy stacji radiowych. Rzeczy ulubione można przeglądać także z podziałem na video, audio, zdjęcia, czy aplikacje. Menu systemowe pozwala na ustawienia nie tylko parametrów dotyczących obrazu i dźwięku, ale także na dokładne ustalenie tego jak mają być wyszukiwane kanały, ustawienia funkcjonalności dysku twardego, czy opcji multimedialnych. Można także opisać podzespoły dźwiękowe oraz przypisać tryb gier do wybranych wejść hdmi. Input Lag na gniazdach z aktywnym trybem gier jest zmniejszany prawie o połowę i przyjmuje wartość 51ms. Tryb gier poza obniżeniem input lagu, nie wpływa na zmianę ustawienia parametrów obrazu. Spodobała mi się opcja ustawienia trybu szybkiego uruchamiania. Telewizor pracujący w tym trybie pobiera nieco więcej energii, ale dzięki temu jego włączenie z poziomu stand-by trwa zaledwie nieco ponad sekundę. W tym trybie telewizor także na bieżąco aktualizuje informacje EPG, może przeprowadzać update softu oraz ma włączoną funkcjonalność udostępniania i nagrywania materiałów. Przyjmuje także zdalne informacje z aplikacji SmartAssist. Obecny system operacyjny Loewe działa sprawniej niż kiedykolwiek, jest stabilny i oferuje duży poziom estetyki.




Obraz
Gdy pierwszy raz zetknąłem się z marką Loewe, a było to jeszcze za czasów telewizorów kineskopowych, olbrzymie wrażenie zrobiło na mnie to, jak naturalnie wyglądał wyświetlany obraz. Potem były pierwsze plazmy i telewizory LCD, a wśród nich rodzynki, potrafiące np. wyświetlić więcej szczegółów mając matrycę 1366x768, niż telewizory innych producentów z rozdzielczością 1920x1080 (wiem, że od strony technicznej ciężko w to uwierzyć). Obecnie, Loewe zdaje się w pewnym zakresie podążać za pewnymi trendami panującymi wśród producentów. Niestety, podążanie za trendami nie zawsze przekłada się na jakość, co widać po fabrycznych ustawieniach telewizora Connect 55 UHD, które odstają nieco od wzorca.


Oczywiście, jeśli spojrzeć na innych producentów to absolutnie nie jest źle, ponieważ zdecydowana większość producentów często dużo bardziej "przekolorowuje" swoje telewizory. Jednak wydaje mi się, że Loewe to marka, która raczej nie chce być porównywana do innych. To marka chodząca własnymi ścieżkami i właśnie dlatego, nie oglądając się na innych, mogłaby w tej kwestii bardziej się postarać. A jeśli już podążać za trendami, to może za takimi, które bardziej poprawią jakość obrazu, jak np. HDR, czy zaimplementowanie 10-punktowego podziału skali szarości. Na szczęście, jak widać poniżej, w przypadku telewizora Connect 55 UHD, dostępne możliwości ustawień pozwalają na uzyskanie dobrych rezultatów w kwestii rozkładu barw składowych w skali IRE oraz przyzwoitych w zakresie gamma i przestrzeni barwowej.


Podczas ustawień zauważyłem, że przydałaby się poprawa skoku zmiany wartości poszczególnych parametrów. Jeden przeskok wartości kontrastu, jasności, czy ostrości, można by podzielić na kilka mniejszych, zapewniając lepsze dostrojenie obrazu. Głębia czerni jest na wysokim poziomie, co po części uzyskano stosując strefowe zarządzanie podświetleniem. Zabieg ten pociąga za sobą sporadycznie co prawda, acz jednak pojawiający się efekt halo. W Loewe zauważyłem go przede wszystkim przy pojawianiu się końcowych napisów filmowych.


Poziom jasności bieli jest, jak w większości telewizorów LCD, dobry. Większość kolorów jest równo i dobrze nasycona, choć kolor niebieski, jest nieco niesforny. Ostrość telewizora jest bardzo dobrze wyważona. Jest to dość mocna strona obrazu telewizora, pociągająca jednak za sobą nieco większe wymogi w kwestii jakości sygnału i obnażanie niedociągnięć sygnałów słabszych. Bardzo dobre jest zachowanie kątów.


Płynność ruchu, powiązana z obróbką video, to w telewizorach lcd zjawisko bardzo złożone. Najtrudniej znaleźć coś dobrego tym, którzy nie lubią efektu teatralnego. Loewe w modelu Connect 55 UHD wykorzystuje matrycę 100Hz. Jednak, aby jeszcze bardziej upłynnić obraz, dodatkowo zaprzęgnięto video processing i połączono go z zaawansowanym sterowaniem podświetlenia. Tak naprawdę jest to rozwiązanie stosowane chyba przez wszystkich producentów sprzętu, czego efektem są często absurdalne liczby 800Hz, 1000Hz i inne, nie mające nic wspólnego z faktycznym odświeżaniem matryc lcd. W ramach upłynniania, Loewe oferuje funkcję wygładzania obrazu, dzięki której w pewnych kwestiach Connect UHD prezentuje bardzo wysoki poziom płynności. Wiąże się to jednak z pojawieniem się wspomnianego efektu teatralnego. Co może się podobać, to fakt, że nawet w przypadku ustawienia parametru na intensywny, na którym to upłynnienie obrazu jest jednym z lepszych z jakimi się spotkałem, 'efekt teatru' nie jest tak nachalny, jak by się można było spodziewać. Sztuczne wysunięcie pierwszego planu jest jednym z bardziej delikatnych na rynku. Efektem tego jest bardziej naturalny obraz.


Loewe Connect UHD jest telewizorem podświetlanym krawędziowo, co teoretycznie zawsze wiąże się z pojawianiem cloudingu i problemami (większymi lub mniejszymi) z równomiernością podświetlenia matrycy. Po odpowiednim ustawieniu telewizora zjawiska zostają ograniczone, aczkolwiek nie wyeliminowane. Stopień ich występowania podczas prezentacji różnego rodzaju materiałów, sprawdziliśmy na wielu osobach i nikt nie stwierdził, by rzetelność przekazywanego obrazu została wypaczona. Bolączką telewizora jest natomiast utrzymanie stabilności linii w skali mikro. Kwestia ta jest najbardziej widoczna podczas ujęć pionowego ruchu na małych obszarach ekranu. Z reguły się o tym nie mówi, ponieważ z tym problemem boryka się wielu producentów, nie mniej nie jest to usprawiedliwienie, ponieważ są na rynku produkty, które sobie z tym radzą. Niejako pocieszeniem może być to, że ujęcia takie są raczej domeną plansz testowych i rzadko występują podczas oglądania filmów, choć nie można napisać, że nie występują w ogóle.




Ogólnie rzecz biorąc, mimo pewnych niedociągnięć wynikających po części z technologii LCD, Loewe w całokształcie oferuje obraz, który z czystym sumieniem można określić jako bardzo dobry. Odchylenia w niektórych aspektach są raczej niuansami, które ciężko będzie wychwycić w codziennym użytkowaniu. Nasycenie kolorów, jednolitość i równomierność ich rozkładu, w połączeniu z dobrym poziomem czerni i bardzo wysokim poziomem dynamiki, okraszone są sporą dawką naturalności i czymś, co tak naprawdę ciężko opisać. Bywa, że nie zależnie od tego jak idealnie przedstawiałyby się wykresy w niektórych sprzętach, nieraz patrzymy na obraz i czegoś nam brakuje. Patrząc na to, co prezentuje Loewe Connect 55 UHD, odnosi się wrażenie obcowania z obrazem pełnym życia. A dzięki takiemu wrażeniu, po pewnej chwili pojawia się uczucie, które można nazwać radością oglądania... a to (na moje oko) nie zdarza się dziś często.


Dźwięk
Jeśli ktoś poszukuje, dobrego brzmieniowo i bardzo estetycznie wyglądającego soundbara, to w przypadku Loewe, dostaje go razem z telewizorem. Dźwięk jest na poziomie niespotykanym w żadnej popularnej marce, choć niektórzy poczynili pewne kroki w tej kwestii. Przede wszystkim głośniki skierowane są w stronę osób oglądających TV, dzięki czemu nie mamy do czynienia z pudełkowym, odbitym od ściany zniekształconym jazgotem. Dialogi są czyste, a pasmo jest dobrze wyważone. Jeśli chcemy pogłębić doznania kinowe, do kompletu można dołożyć Subwoofer Loewe. Możemy także przy pomocy aktywnego zestawu Loewe 3D Orchestra oraz specjalnego modułu, zbudować zestaw kina domowego, którego sercem będzie Loewe Connect. W takim wypadku, zestaw głośników telewizyjnych pracuje jako głośnik centralny systemu wielokanałowego, telewizor zajmuje się dekodowaniem dźwięku (czyli pełni funkcję procesora), a specjalny moduł, bezprzewodowo przesyła odpowiednie informacje do poszczególnych głośników i subwoofera.


Multimedia i Technologia
Technologia to działka, w której Loewe ma się czym pochwalić. Jeszcze jakiś czas temu miłośnicy korzystania z aplikacji mogli narzekać, że w Loewe nie ma polskich programów VOD, ale najbardziej popularne aplikacje (TVP, Player oraz Ipla) zagościły do telewizorów wraz z pojawieniem się nowego systemu operacyjnego. Jednak moim zdaniem, Loewe oferuje coś ciekawszego niż aplikacje VOD. Mianowicie, wbudowany dysk twardy o pojemności 1TB, który pozwala nagrać dowolny program, w jakości znacznie lepszej niż ta, oferowana na platformach VOD. Dodatkowo, dzięki aplikacji SmartAssist, polecenie nagrania programu można wysłać ze smartfona lub tabletu będąc z dala od domu. W sumie, przy pewnych warunkach spełnionych, jednocześnie można nagrywać dwa różne programy jednocześnie, a jeszcze inny oglądać. Minusem tej opcji jest fakt, że aplikacja korzysta z bazy gracenote, przez co programy, które w tej bazie nie są obecne, nie będą widoczne. Podobno nad poprawą tego aspektu trwają prace. Nagrane materiały są widoczne w sieci lokalnej i jeśli tylko mamy ochotę, możemy skopiować plik na dysk i odtworzyć go, przez dowolne urządzenie, kompatybilne z formatem mpeg. Loewe oferuje także opcję DR+ Home Cloud, która umożliwia zapis materiałów nie tylko na wbudowanym dysku twardym, ale także na domowym dysku sieciowym. Oczywiście dostępna jest także aplikacja pozwalająca wykorzystywać tablet jako drugi ekran. W przypadku tworzenia instalacji multiroom, telewizory Loewe bardzo dobrze porozumiewają się ze sobą, umożliwiając np. rozpoczęcie audycji na jednym odbiorniku, a zakończenie (bez utraty sekund, czy minut) na innym urządzeniu Loewe, będącym w innym pokoju. Loewe Connect UHD może oczywiście także pełnić funkcję sieciowego odtwarzacza multimedialnego i choć jako media player sprawdza się dobrze, to dla zachowania jakości, lepiej jest odtwarzać materiał na dobrym odtwarzaczu Blu-Ray. To, co moim zdaniem jest bardzo ważne, to fakt, że wszystkie aplikacje i opcje telewizora działają. System podczas testowania nie zawiesił się ani razu, a obsługa przebiegała sprawnie i dość intuicyjnie. Jedyne co zauważyłem, to że przy pojawiających się aktualizacjach, zdarzało się, że trzeba było kilka razy wgrywać soft, ponieważ przy pierwszych próbach wyświetlana była informacja, że aktualizacja się nie powiodła.


Podsumowanie
Loewe to wyjątkowa marka, produkująca wyjątkowe produkty. Wyjątkowość Loewe jest wielowątkowa. Jednym z aspektów jest na pewno pewna dawka ekskluzywności, innym jakość wykonania i mnogość wersji kolorystycznych, jednak ja chciałbym zwrócić uwagę na coś innego. W przypadku, gdy mówimy o 'telewizorach' Loewe, to tak naprawdę jedynymi telewizorami sensu stricte w ofercie niemieckiego producenta będą nowo zapowiedziane modele Loewe ONE. W pozostałych przypadkach powinniśmy raczej mówić o zintegrowanych systemach telewizyjnych, gdyż w opakowaniu telewizora, tak naprawdę dostajemy dodatkowe urządzenia. Ich ilość zależy od wybranego modelu. W przypadku opisywanego Connect UHD, obok wysokiej klasy odbiornika TV, znajdziemy wbudowany soundbar, oraz nagrywarkę, o pojemności 1TB, ze zintegrowanymi wszystkimi możliwymi na dziś dzień tunerami i możliwością tworzenia wyjątkowego systemu multiroom. Connect w połączeniu z odpowiednimi głośnikami Loewe posiada także funkcjonalności procesora kina domowego. Do tego całość jest zapakowana w wyjątkowo estetyczną, świetnie wykonaną obudowę. Dodajmy do tego pozostałe możliwości i oferowaną jakość obrazu, a znacznie lepiej zrozumiemy kwestię wyjątkowości produktów Loewe.

Produkt do testu dostarczył sklep audiovideo.com.pl
Dziękujemy bardzo !
 
Niewątpliwe tv tej marki mają coś w sobie a że swoje kosztują to już inna bajka... czy to jest warte w stosunku do innych marek - każdy sam sobie odpowie..
 
Do góry