Nowe kolumny Klipsch Reference
- Thread starter lobos
- Rozpoczęty
Ostatnia edycja:
krystiano8
New member
Ciekawe gdzie będzie można posłuchać....
Pewnie jak już wejdą do sprzedaży to w sklepach z Audio będą mieć na stanie i odsłuch będzie jak najbardziej możliwy 
Wychodzi na to, że seria Reference będzie teraz w dwóch opcjach. Początkowo myślałem, że R-28F to następca RF-82II a tu jednak Koledzy mieli rację
Mamy następcę... to RP-280F!
Prezentują się zacnie, ale pewnie na początku będą drogie. Swoją drogą lżejsze o parę kg od RF-82II.
Wychodzi na to, że seria Reference będzie teraz w dwóch opcjach. Początkowo myślałem, że R-28F to następca RF-82II a tu jednak Koledzy mieli rację
Mamy następcę... to RP-280F!
Prezentują się zacnie, ale pewnie na początku będą drogie. Swoją drogą lżejsze o parę kg od RF-82II.Są suby R-12SW na przykład, który moim zdaniem pasuje. Obawiam się, że w nowej serii reference zastosowali ten sam rodzaj kiepskiej rysującej się okleiny jak w serii R (R-28, R-26). Swoją drogą wygląda na to, że będą w sprzedaży jednocześnie dwie serie reference - niższa R-XXX i nowa RP-XXX.
Wygląda świetnie, ale bardzo łatwo się rysuje. Skąd wiem? Aktualnie testuję te głośniki właśnie. Szukam alternatywy dla Tonsil Zeus i w rozsądnym przedziale cenowy, tylko ten Klipsch próbuje się zblizyć jeśli chodzi o konkretny bas.@Yacko
Skąd wiesz, że okleina w R-26F/R-28F jest kiepskiej jakości?
Przedwczoraj na avsforum w wątku o Klipsch jeden gość napisał że nieoficjalnie dowiedział się że nowe Reference Premiere są pozycjonowane odrobinę poniżej RFII a za kilka miesięcy zostanie wprowadzona nowa seria Reference Signature która będzie ciut powyżej RFII.
Co do porównania do ZEUSÓW to tak jak się spodziewałem, R-28F nie jest w stanie zrobić takiego łomotu
Jednak nie jest dużo ciszej ale za to przyjemniej. Bas nie jest kopiący jak w Zeusach, ale bardziej mięsisty, gęsty - trudno to opisać. Różnica nie jest kolosalna w muzyce, której słucham, czyli pop, hip-hop, rnb, rock. Jednak mimo wszystko gdybym miał wybrać to jednak Klipsch, Zeus za to lepszy do nagłośnienia imprezy w dużym salonie czy na dworze. Mam jeszcze wrażenie, że R-28F mniej męczą uszy przy dłuższym słuchaniu.
Czyli Zeusy to takie estradówki.
Aż tak źle to nie jest, ale na pewno bliżej im do takiego określenia niż R-28F. Generalnie, dla mało wymagającego słuchacza głośnej muzyki pop, hip-hop, techno różnica pomiędzy Zeusami a Klipsch R-28F może być niezauważalna a nawet Zeus zrobi większe wrażenie (mam na myśli hałas
).
Klipsch R-28F
Dzisiaj na spokojnie mogłem od rana posłuchać trochę muzyki.
Jak dla mnie połączenie Klipsch'a z Marantz'em brzmi świetnie!
Wysokich tonów nie ujmowałem i nic w uszy nie kuje ani nie drażni.
Owszem są one bardziej zaakcentowane, ale w żadnym razie nie brzmią źle.
Te kolumny mają taki skrajny charakter.
Jednym się to podoba a inni wolą cieplejszy i spokojniejszy dźwięk.
Może to zasługa tego, że te kolumny "lubią się" z Marantz'em?
Zmieniłem ustawienie w muzyce na Pure Direct i jest BOMBA!
Bas potężny, niski, góra cyka fajnie a wokal też jest super.
Początkowo średnica wydawała mi się lekko wycofana, ale teraz jest już ok.
Zwłaszcza kobiecy wokal potrafi zrobić gęsią skórę na rękach
Bardzo miło zaskoczyły mnie R-28F w muzyce rock'owej.
Fajnie słychać wszystkie instrumenty tak z mocnym kopem i pazurem
Muzyka elektroniczna również wypada dobrze.
Innej nie słucham, więc się nie wypowiem.
Dla mnie jednak podstawa basowa i dynamika jest tym co wyróżnia te kolumny.
I nie chodzi mi tutaj o łupanie czy dudnienie małolata tylko o ten pomruk nawet przy cichym odsłuchu
Są to oczywiście tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia.
Liczę, że po wygrzaniu brzmienie będzie jeszcze bardziej spójne a bas dostojny
Dzisiaj na spokojnie mogłem od rana posłuchać trochę muzyki.
Jak dla mnie połączenie Klipsch'a z Marantz'em brzmi świetnie!
Wysokich tonów nie ujmowałem i nic w uszy nie kuje ani nie drażni.
Owszem są one bardziej zaakcentowane, ale w żadnym razie nie brzmią źle.
Te kolumny mają taki skrajny charakter.
Jednym się to podoba a inni wolą cieplejszy i spokojniejszy dźwięk.
Może to zasługa tego, że te kolumny "lubią się" z Marantz'em?
Zmieniłem ustawienie w muzyce na Pure Direct i jest BOMBA!
Bas potężny, niski, góra cyka fajnie a wokal też jest super.
Początkowo średnica wydawała mi się lekko wycofana, ale teraz jest już ok.
Zwłaszcza kobiecy wokal potrafi zrobić gęsią skórę na rękach
Bardzo miło zaskoczyły mnie R-28F w muzyce rock'owej.
Fajnie słychać wszystkie instrumenty tak z mocnym kopem i pazurem
Muzyka elektroniczna również wypada dobrze.
Innej nie słucham, więc się nie wypowiem.
Dla mnie jednak podstawa basowa i dynamika jest tym co wyróżnia te kolumny.
I nie chodzi mi tutaj o łupanie czy dudnienie małolata tylko o ten pomruk nawet przy cichym odsłuchu
Są to oczywiście tylko i wyłącznie moje subiektywne odczucia.
Liczę, że po wygrzaniu brzmienie będzie jeszcze bardziej spójne a bas dostojny
Witaj w klubie. Amerykanie mówia na nie Bad Boys i coś w tym jest. Mam podobne odczucia do Twoich szczególnie możliwości tych kolumn przy cicho słuchanej muzyce w nocy słychać cały zakres i to warknięcie basu. Marantz plus Klipsch i jest lepiej niż mówi zakres cenowy... Jeszcze jedna rzecz którą moge napisac że taki zestaw jest bardzo czuły na złą jakość odtwarzanego materiału lub złych ustawień zod razu mówie nie zagra wtedy fajnie. Wręcz można sie zrazić.
Wokal, wokal, Melua albo Petra Magoni jak śpiewają, to faktycznie mrowienie na plecach gwarantowane...
Lobos jak masz połączonego pioniera chyba nie przez hdmi ??
szczególnie możliwości tych kolumn przy cicho słuchanej muzyce w nocy słychać cały zakres i to warknięcie basu. Marantz plus Klipsch i jest lepiej niż mówi zakres cenowy... Jeszcze jedna rzecz którą moge napisac że taki zestaw jest bardzo czuły na złą jakość odtwarzanego materiału lub złych ustawień zod razu mówie nie zagra wtedy fajnie. Wręcz można sie zrazić.Wokal, wokal, Melua albo Petra Magoni jak śpiewają, to faktycznie mrowienie na plecach gwarantowane...
Lobos jak masz połączonego pioniera chyba nie przez hdmi
??
Ostatnia edycja:
Zgodzę się z ta czułością na jakość muzyki.Witaj w klubie. Amerykanie mówia na nie Bad Boys i coś w tym jest. Mam podobne odczucia do Twoich
Wokal, wokal, Melua jak śpiewa to faktycznie mrowienie na plecach gwarantowane...
Lobos jak masz połączonego pioniera chyba nie przez hdmi
CD super, FLAC bardzo dobrze, ale już mp3 320kbps jest gorzej, ciszej i ogólnie coś już brakuje.
Nie wspomnę o niższym bitrate, ale takich to się już nie ściąga
Co do wokali to mnie urzekła Patrycja Markowska z Jej chrypką a Whitney Houston to już w ogóle zmasakrowała
Miała babka kawał głosu.BluRay z ampli połączony HDMI a jak inaczej
U mnie bez mała 30m2 ma salon. Myślę, że R-28F są w sam razChłopaki na jakim metrażu używacie tych kolumn, cały czas mi chodzą po głowie RF 28 ze względu na średnicę głośników niskotonowych.Tylko jak dla mnie cena za nie jest bardzo duża
Co do ceny to nie jest znowu taka duża
Pisz do blackninja i zobaczysz, że będziesz mile zaskoczony