Dobór mocy kolumn

mczdeb

New member
Witam. Mam problem z ustawieniem i doborem mocy kolum do kina domowego. Pomieszczenie w tórym będą stały ma 3,5 m szerokości i 7 m długości. W odległości 4 m od ściany stoi sofa dzieląca pokój na 2 części. Czy lepiej stawiać tylne głośniki za sofą czy jednak prawie 3 metry dalej przy ścianie? Czy przestrzeń odsłuchową traktować jako całe pomieszczenie, czy w przypadku ustawienia tylnych głośników za sofą tylko prostokąt o wymiarach 3,5 na 4 m, bo w takim przypadku to daje jakieś 14 m2.w stosunku do 24,5 m2 całego pomieszczenia. Zastanawiałem się nad kolumnami Wharfdale Diamond 9.5, 9.1, 9CC, sw 150, JBL Northridge E80, E20, EC25, E150, lub Avance Dana serii 5xx, ale nie jestem pewien bo do pomieszczenia 25 m2 będą bodre, do 15 m2 mogą być za mocne.
 

sewan

New member
Każde z tych kolumn będą dobre.
Wg mnie najlepszy efekt uzyskasz, jeśli głośniki efektowe ustawisz ok. 1 m za sofą.
I tak naprawdę nie uzyskasz w normalnym, niewygłuszonym pomieszczeniu jakiegoś super efektu - dźwięku w takim pomieszczeniu praktycznie nie da się kontrolować.
Co do mocy kolumn - to ona nie ma znaczenia dla wielkości pomieszczenia odsłuchowego, o ile wzmacniacz ma moc odpowiednią i dopasowaną do kolumn.
I na koniec jeszcze dygresja dotycząca dobierania kolumn do mocy wzmacniacza. Otóż, kiedyś obowiązywała teoria, że moc nominalna kolumny powinna być o 30% większa niż moc nominalna wzmacniacza. Niestety, pokutuje ona do dzisiaj - całkowicie niesłusznie. Taka teoria dobra była w czasach, gdy mieliśmy wzmacniacze o mocy do 30 W (bo o większej mocy można było tylko pomarzyć) i grały one na maxa. Trzeba więc było chronić kolumny przed spaleniem - stąd taka rezerwa.
Dzisiaj, gdy wzmacniacze mają moc o wiele większą niż potrzeba, należy dobierać kolumny pod względem energetycznym - stąd wniosek, że kolumna (osiągająca maksymalna efektywność w granicach mocy maksymalnej) powinna mieć moc około 10% mniejszą od mocy nominalnej wzmacniacza, aby ja wysterować w 100%. Oczywiście, należy pamęitać o tym, by nie rozkręcić wzmacniacza na maxa....:D
I dodatkowo, takie dobranie powoduje, że unikamy ostatnich 10% mocy wzmacniacza, gdzie zniekształcenia harmoniczne są największe (i czesto praktycznie jedyne....), i dźwięk zawsze będzie czysty...:)
 
Do góry