Zestaw 5.1 do filmów w średnim pokoju, w cenie do 2000zł.

Bonaventura

New member
W końcu, po tylu tygodniach udało mi się wyszukać dobrego (i taniego) sprzedawcę i zakupić amplituner harman/kardon AVR 171.

Dzisiaj podłączyłem go do owego zestawu HKTS 35, i o ile jakość subwoofera jak i samych satelit w tym zestawie jest rewelacyjna, tak niestety sam amplituner wygląda strasznie tandetnie. Gdy go wyjąłem z pudełka byłem w szoku, moje oczy nie mogły ogarnąć tego obrazu, jak marka taka jak harman/kardon mogła wypuścić tak chłamowato wykonany sprzęt. Wszystkie przyciski, pokrętło czy gniazda na tylnym panelu, swoją jakością przypominają najtańsze wyroby z targówka, a całość sprawia wrażenie raczej zabawki dla dzieci a nie sprzętu grającego. To już moja stara jak węgiel Yamaha jakością wykonania wyprzedza o lata świetlne ten wyrób amplitunero-podobny. Podczas podłączania kabla zasilania wszystko wyginało się jakby było wykonane z papieru i trzymało na słowo honoru, bez gwarancji, że wtyczka nie wypadnie (Oyaide). Strach to brać w ręce z obawy, że się rozpadnie. Szczerze mówiąc nie wiem za co producent życzy sobie w tym przypadku tyle pieniędzy, chyba za logo, bo na pewno nie za materiały z jakich go wykonano. Już pominę jakość dołączonych akcesori, chociażby takich jak pożal się boże pseudo pilot.
Aczkolwiek nie mogę zaprzeczyć, w połączeniu z ww. zestawem głośnikowym gra całkiem przyzwoicie, i to chyba jego jedyna zaleta.

P.S
Czy w tym "ampli" wentylator z tyłu włącza się dopiero powyżej pewnej temperatury w środku, czy ma pracować cały czas?
 

Bonaventura

New member
Za takie pieniądze to dobrze by było, aby to chociaż jeszcze jakoś wyglądało i się kupy trzymało :evil:
Bo aż tak dobrze to nie gra aby w pełni rekompensowało wydane $$. :???:

Jak u Ciebie z wentylatorem?

Co masz na myśli? Testowałem go dzisiaj ze dwie godziny, przez ten czas momentami dostawał ostro w palnik, ale wentylator nie włączył się ani razu. Fakt, że nie stał sobie wciśnięty w jakąś półeczkę a na podłodze na środku pokoju.
 

Baltazar Gąbka

New member
Bez reklam
Bawiłem się kiedyś AVR460 i włączył się po 3 godzinach wydajnego grania.
Co do ampli to na siłę nie ma co się uszczęśliwiać. Może go oddać?
 

Bonaventura

New member
Powiedziałbym raczej, że "na bezrybiu to i rak ryba". Co wcale nie oznacza, że smakuje tak samo.
Funkcje owszem były zaplanowane i szukałem jakiegoś ampli które by je oferowało. Ale w najczarniejszych snach nie planowałem spotkać się z takim chłamem jakościowym. Dzisiaj porównałem wyświetlacz w tym h/k a w starej yamasze no i różnica między nimi taka jak między współczesnym LCD Full HD a Rubinem z lat '50 na niekorzyść h/k. Na chwilę obecną niestety zostaje ze względu na owe funkcje, ale cały czas będę się rozglądał za jakimś prawdziwym ampli z podobnymi opcjami, i jak tylko takiego trafię to od razu wymienię, a o tym nawet nie będę pamiętał. A szkoda, bo z głośników jestem bardzo zadowolony.
 
Do góry