Corsair K83 Wireless - recenzja klawiatury multimedialnej

K83_Wireless_18.jpg


Bezprzewodowe klawiatury multimedialne to dość wąski kawałek rynku, jednak zapewne są użytkownicy, którzy czekają na innowacyjne produkty z tego segmentu. Corsair K83 Wireless to propozycja dla posiadaczy smart telewizorów, użytkowników, którzy mają podłączony komputer w salonie lub chcą obsługiwać swój android box z zastosowaniem klawiatury.




Corsair K83 to jednak nie tylko klawisze z literami. Po prawej stronie producent dołączył okrągły panel dotykowy znany z laptopów oraz dodatkowo joystick i po jednym klawiszu na skraju oraz z tyłu obudowy, które odpowiadają lewemu i prawemu przyciskowi myszy. Czy o czymś nie zapomniałem? Tak, obok wszystkich gładzików znajduje się jeszcze rolka, która domyślnie odpowiada za obsługę głośności. Całość jest świetnie spasowana a materiały wydają się najwyższej jakości. Rozkład klawiszy jest wygodnie rozplanowany, choć jeśli wasze dłonie są duże, koniecznie sprawdźcie przed zakupem lub chociaż zamówcie przez internet z możliwością zwrotu, ponieważ stefa qwerty szerokością przypomina klawiaturę 13" notebooka. W związku z takim rozwiązaniem jej powierzchnia nie jest przesadnie duża. Jeśli korzystacie z klawiatury wieczorami, bardzo spodoba wam się podświetlenie klawiszy, które jest nie tylko pomocne ale także bardzo schludnie zrealizowane. Skok przycisków oraz opór są bardzo przyjemnie zestrojone. Nie zauważyłem żadnych problemów podczas wciskania.


K83_Wireless_16.jpg





Czy jest to więc produkt doskonały? Niestety nie, choć producent wskazuje, iż cały czas udoskonala produkt poprzez aktualizacje. Pierwszą irytującą mnie rzeczą jest brak fizycznego klawisza delete. Wywoływany jest kombinacją klawisza funkcyjnego FN z Backspace. Być może po dłuższym użytkowaniu można się do tego przyzwyczaić, jednak na pewno zajmie to trochę czasu i pomyłek. Dziwnie rozwiązano wyciszenie dźwięku. Aktywuje się je poprzez wciśnięcie rolki, a w związku z tym, iż rolka jest bardzo czuła, często, gęsto zaraz po poprawnym wyciszeniu, dźwięk pojawia się z powrotem ponieważ rolka obróciła się o kilka milimetrów. Podobnie sprawa wygląda w przypadku przycisku znajdującego się w samym joysticku, bardzo ciężko użyć go bez poruszenia gałki.


K83_Wireless_03.jpg



Gładzik bardzo przyjemny i sprawny. Chociaż występuje tutaj możliwość obsługi gestów, to ich działanie w naszym przypadku nie było satysfakcjonujące, być może zbyt mocno przyzwyczaiłem się do działania gestów w smartfonach, ale co jakiś czas np. zamiast przewinąć stronę za pomocą gestu klawiatura przesuwała kursor myszki, co powodowało irytację. Klawisze "myszy" umieszczone zostały poprawnie i korzysta się z nich komfortowo.


K83_Wireless_10.jpg



Wymienioną już innowacją, której nie sposób pominąć, jest mały joystick - "grzybek", który został zamontowany na skraju prawego górnego rogu tak aby chwytając bok klawiatury stworzyć niejako PAD. Takie rozwiązanie sprawdzi się w najprostszych grach i tych, które pozwalają na dłuższe myślenie lecz nie na dłuższą rozgrywkę. Jeśli przy okazji chcemy/ musimy korzystać z klawiszy wsad, powstaje nienaturalny kąt nachylenia, który nie pozwala na długie sesje. Przyciski przy "grzybku" zostały umieszczone perfekcyjnie i świetnie się sprawdzają w swojej roli. Warto zauważyć, iż jeśli liczycie na analogowość joy'a to nie znajdziecie jej w K83 Wireless, ponieważ gałka jest cyfrowa. Oznacza to, iż reaguje zero jedynkowo i np. nie będziecie w stanie dokonać delikatnego skrętu w wirtualnym samochodzie tylko będziecie mogli albo skręcić koła na maxa albo w ogóle.

Klawiaturę sprawdziłem w połączeniu z android tv, z iPadem oraz z Windowsem. Przed skorzystaniem, koniecznie sprawdźcie instrukcję, ponieważ klawiatura posiada specjalne tryby w zależności od urządzenia, które chcemy aktualnie obsługiwać a zmienia się je poprzez kombinacje klawiszy.



K83_Wireless_04.jpg



Pomimo takiego rozwiązania zdarzyło się, iż np w grze na android TV przycisk, który powinien być przypisany do "lewego myszki" po prostu nie był.


K83_Wireless_07.jpg





Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest możliwość podłączenia Corsaira niejako do trzech urządzeń naraz. Dokładniej rzecz ujmując, możliwość sparowania z dwoma urządzeniami bluetooth i jednym przez dostarczonego dongla USB i szybkiego przełączania pomiędzy nimi bez konieczności ponownego parowania. To czego najbardziej mi zabrakło w multimedialnej klawiaturze to skrótu do przewijania wideo. Jest skrót od pauzowania, przeskakiwania, stopowania, lecz nie od przewijania. Coś co bym zmienił to na pewno powiększył bym jej powierzchnię, nawet nie w zakresie większej separacji klawiszy ale samej powierzchni aby wygodniej trzymało się ją na kolanach. Zabrakło mi również wbudowanego mikrofonu do obsługi głosowych poleceń systemów operacyjnych.



K83_Wireless_06.jpg


Podsumowując Corsair K83 Wireless jest bardzo ciekawym produktem, bardzo dobrze wyglądającym oraz wykonanym ze świetnych materiałów. Czas działania na baterii dla mnie był satysfakcjonujący (różni się w zależności od podświetlenia) a pełne ładowanie wbudowanego akumulatora odbywa się w ok 3h. poprzez dołączony kabel USB. Pomimo swoich niedociągnięć obecnie jest to jedna z ciekawszych propozycji w tym segmencie rynkowym.

005_polecamy-hdtv_com_pl_755.jpg

P.S. Jeśli jesteście nałogowymi graczami i zastanawiacie się nad K83 Wireless to nie polecam tego modelu do grania, chyba, że gracie w karcianki, choć i w tym przypadku dłuższe sesje cechowały się skurczami. Jeśli zaś potrzebujecie czegoś do sterowania multimediami to na pewno warto sprawdzić Corsair K83 Wireless, najlepiej przez zakup Internetowy aby w razie czego móc zrezygnować jeśli Wam nie przypadnie do gustu.


K83_Wireless_17.jpg




K83_Wireless_15.jpg




K83_Wireless_14.jpg




K83_Wireless_13.jpg




K83_Wireless_12.jpg




K83_Wireless_11.jpg







K83_Wireless_09.jpg




K83_Wireless_08.jpg





K83_Wireless_05.jpg












K83_Wireless_02.jpg




K83_Wireless_01.jpg
 
Do góry