Jaką nawigację wybrać za ok. 500zł

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Dyskutuje sam ze sobą :D
Nic. wklejam dla potomnych...

Raz kolejny przekonałem się, że człowiek przyzwyczaja się do dobrego i ciężko żyć z czymś gorszym. Jeździłem dotychczas z TomTomem go 500 za ok. 1000 zł.
Teraz kupiłem model niżej, VIA 52, ale zapłaciłem 640 zł. I co?

- największa buba to ekran opornościowy (w GO pojemnościowy) - wszyscy wiedzą jak to działa. Matowy. Precyzja cienka. Niekiedy po 3 razy muszę naciskać...
- przy większym słońcu pomimo ustawienia najwyższej jasności widać słabo.

- omijanie korków nie jest automatyczne jak w GO500. Tam można było w menu ustawić, by urządzenie pytało czy próbować ominąć korek wybierając trasę alternatywną lub nie pytało i samo wybierało objazd. Tu trzeba samemu nacisnąć na symbol korka i dalej nacisnąć omiń. Niepotrzebne klikanie i brak wyboru omijania z automatu.


- jest też i mały plusik. Sterowanie głosowe dokładniej rozpoznaje mowę niż w poprzednim GO500. Tam poprawnie działa u mnie właściwe tylko hasło "jedź do domu". Tu reaguje na wszystkie polecenia. Używam tego rzadko, raczej jako bajeru, ale jest.

Nic, jednak nie jest to powód, by dopłacać różnicę i znów decydować się na modele GO.
Inaczej. TomTom VIA jest najniższym modelem na rynku oferującym info o korkach na żywo (nie przez TMC jak w innych urządzeniach).
 
Ostatnia edycja:
Do góry