Futbol, Gry, Filmy. Plazma czy LED - co lepsze?

fanaticco

New member
Witajcie Panowie!

Planuje zakup telewizora 40" albo 42". Chciałbym na ten cel przeznaczyć jakieś 2 tysiące złotych (może ciut więcej). Będzie on oglądany z odległości wynoszącej max 2 metry.

Przede wszystkim byłby on wykorzystywany do dwóch celów:
1. GRY (konsola PS3 a wkrótce też PS4 i czasem PC) || 2-4 godzin dziennie.
2. SPORT (przede wszystkim piłka nożna, więc zależy mi na tym, by nie było smużenia czy innych niedogodności) || 3-4 godzin dziennie

Od czasu do czasu chciałbym móc również obejrzeć na nim jakiś film wieczorkiem. Albo poprzez dekoder NC+, albo za pośrednictwem PC/laptopa (czyli film uruchomiony byłby na kompie i poprzez HDMI obraz przesłany zostałby w takim wypadku na ekran TV). Generalnie będzie to więc raczej tylko obraz w jakości HD (pomijając odświętnie inne programy).

I moja ogromna prośba o radę, co wybrać do takich zastosowań? LED czy może jednak plazmę? TV nie będzie chodził od rana do wieczora. Ale jednak te kilka godzin i owszem.

Myślałem również nad tym, aby zaopatrzyć go w możliwość uruchamiania filmów w pasywnym/polaryzacyjnym 3D (tylko takie rozwiązanie preferują moje oczy). I w sumie jedyny fajny model na jaki się natknąłem to LEDowy Philips 42pfl5008h, który ma też taki buzer jak ambilight. Warto brać ten Philipsowy patent w ogóle pod uwagę, gdy podstawowym rozwiązaniem będą gry oraz sport? Bo nieco on przekracza mój budżet - kosztuje ok. 2 i pół patola.

Ale np. nic fajnego z plazm FULL HD nie znalazłem. A zależy mi na tym, by obraz nie smużył w trakcie szybkich scen albo mocnych strzałów na bramkę w trakcie oglądania meczu. No i nie chciałbym też musieć specjalnie bulić kilku stówek za kalibrację, żeby telewizor sprawdził się w moich zastosowaniach.

A ten trójwymiar spodobał mi się też dlatego, że wyobrażam sobie, iż nowe Playstation 4 będzie mogło wyświetlać taki obraz, a to pewnie całkiem niezłe wrażenia i większa frajda z gry. Obejrzenie czasem takiego filmu to też niegłupi chyba pomysł. Bo o piłce nożnej tutaj raczej nie myślę... ;)

Pomożecie? :popcorn:
 

RHJG

New member
Bez reklam
Witam,rozważ jeszcze te dwa modele dla mnie osobiście są lepsze;LG 42LA 660s i Panasonic TX L42ET60E.
 

tysma

New member
Są lepsze telewizory do oglądania sportu niż La660, Et60 czy 5008. Ze smużeniem i płynnością z tych wszystkich najlepiej sobie radzi et60.

Nie wiem za bardzo co polecić, aby się temu przyjrzeć. Piszesz, że szukasz telewizora w kwocie około 2tyś, a podany przez ciebie Philips 5008 kosztuje około 2500zł.
Jak już chcesz przekroczyć budżet to lepszym wyborem będzie Toshiba L7335, Panasonic et60, samsung f6400 lub plazma. Przy wieczornym oglądaniu, graniu najsłabiej sprawdzi się et60. Ale toshiba i samsung mają 3d aktywne, którego chcesz uniknąć, jednak bym nie wybierał telewizora sugerując się 3d, no chyba, że jesteś pewny że będziesz oglądał materiału 3d na prawde spoooro.

Plazmy w tej cenie to tylko Hd ready, ale do sportu plazma idealna (ale do ogladania w dzień słabo i bzyczenie może przeszkadzać). Full hd plazma na pewno w kontekście Ps4 to wybór przyszłościowy. Obecnie żadna gra na ps3 nie obsługuje full hd tylko 720p. Niedawno wyszedł Rayman Legends który ma 1080i.
edit:
A i przy sporcie takim gdzie są na dużej częsci ekranu jednolite kolory jak w piłce nożnej w led może przeszkadzać "brudna matryca" przy ruchu kamery. Ale to wszystko zależy od egzemplarza. W zeszłym roku trudno było znaleźć Lgika niecierpiącego na to, w tym roku niby jest lepiej.
 
Ostatnia edycja:

fanaticco

New member
Witam,rozważ jeszcze te dwa modele dla mnie osobiście są lepsze;LG 42LA 660s i Panasonic TX L42ET60E.

Dzięki za propozycję, ale z tego co czytałem ta seria LG ma chyba problemy z bandingiem, co w przypadku częstego oglądania piłki (dużo zieleni), sprawiłoby, że pewnie szybko chciałbym wyrzucić ten telewizor przez okno. :)

Panasonic bardzo fajny i widzę, że zbiera dobre opinie. Tyle że on kosztuje już nawet więcej niż 2500 złotych, przez co siłą rzeczy przesadnie przekroczyłby mój budżet.

Piszesz, że szukasz telewizora w kwocie około 2tyś, a podany przez ciebie Philips 5008 kosztuje około 2500zł.

Słusznie mi tutaj zwracasz uwagę, bo nie sprecyzowałem. 2 tysiące to max, gdy telewizor będzie miał aktywne 3D (większość dostępnych modeli z tego co widzę, ma właśnie tę opcję). Nigdy i tak bym z niego nie skorzystał, bo jest to dla mnie wyjątkowo niekomfortowe. Jestem jednak w stanie dopłacić dwie, trzy stówki - gdy będzie to model z 3D pasywnym, z którego to rozwiązania mógłbym już od czasu do czasu skorzystać (kiedyś tam w przyszłości Playstation 4 lub raz na miesiąc jakiś film). I nie byłby to tak całkowicie zbędny dodatek. Natomiast Philipsa 5008H wskazałem dlatego, że ma on właśnie pasywny trójwymiar, a także posiada ambilight, który jest (wg mnie) ciekawym "ficzerem". Chyba że uważacie, że to "odpust" i głupota, bo się z tego korzysta jeszcze rzadziej niż z trybu 3D.

I dlatego też odrzucam w tym przypadku takie propozycje jak Toshiba L7335, Samsung F6400 - ponieważ jak sam napisałeś, obydwa te TV mają 3D aktywne. (Gdybym miał brać coś takiego, to bliżej - bo taniej - byłoby mi do Toshiby TL933.)

Przy wieczornym oglądaniu, graniu najsłabiej sprawdzi się et60.

Myślałem, że w tym gronie TV z pasywnym 3D, ma on najlepszą jakość obrazu (chociaż i tak jest dla mnie zbyt drogi).

(...)jednak bym nie wybierał telewizora sugerując się 3d, no chyba, że jesteś pewny że będziesz oglądał materiału 3d na prawde spoooro.

Spoooro - nie. Dużo - też nie. Ale już rzadko - raz na miesiąc, może dwa; TAK. Bardziej jednak liczę mimo wszystko na tę technologię w grach wideo, gdzie poza efektem trójwymiaru można ją wykorzystać jako "dual play".

Plazmy w tej cenie to tylko Hd ready, ale do sportu plazma idealna (ale do ogladania w dzień słabo i bzyczenie może przeszkadzać). Full hd plazma na pewno w kontekście Ps4 to wybór przyszłościowy. Obecnie żadna gra na ps3 nie obsługuje full hd tylko 720p. Niedawno wyszedł Rayman Legends który ma 1080i.

Wiem o tym, że PS3 (Xbox 360 zresztą też) to póki co jedynie rozdzielczość 720p i dlatego mówię raczej o kolejnej generacji tych sprzętów. Kompletnie nie biorę więc pod uwagę telewizora HD Ready, bo uważam, że to dzisiaj byłbym już naprawdę ruch typu dwa kroki wstecz. I szczerze mówiąc nie wiedziałem nawet, że są plazmy Full HD o przekątnej 42 cale. A nawet jeśli, to zgaduję, że pewnie wyjątkowo drogie...

A i przy sporcie takim gdzie są na dużej częsci ekranu jednolite kolory jak w piłce nożnej w led może przeszkadzać "brudna matryca" przy ruchu kamery. Ale to wszystko zależy od egzemplarza. W zeszłym roku trudno było znaleźć Lgika niecierpiącego na to, w tym roku niby jest lepiej.

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, czym jest brudna matryca w tym kontekście, o którym wspominasz. :)


Jeśli kwota nie przekraczalna to jedynie Philips 42PFL 4007

Jeśli zdecydujesz się Ciut dopłacić ;
- Panasonic 42ET60
- Panasonic 42St60
- Philips 42PFL 5008 z ambilightem

Kiki, dziękuję za ciekawe propozycje i recenzje! Spodobał mi się tu oyczywiście Panasonic 42ST60. Ekstra plazma, z Full HD. No ale ona kosztuje prawie 3 tysiące. To już jest jednak dla mnie kosmiczna cena. Jedynie jakiś sklep TOMODO sprzedaję ją za 2100 zł. Ale wydaje mi się, że to jakiś wał, zwłaszcza gdy porównam tę propozycję z cenami w innych sklepach... :confused:

Dlatego w sumie nie ukrywam, że wciąż najbliżej mi właśnie do tego modelu 5008H, który kosztuje już poniżej 2400 zł. Albo ew zapomnę o 3D oraz ambilight i wybiorę wskazanego przez Ciebie 4007H. Chociaż jak tak patrzę to chyba nigdzie, poza Allegro go już nie ma...
 
Ostatnia edycja:

tysma

New member
Tak z pasywnych 3d panasonic et60 dobrze się sprawdzi w wieczornym oglądaniu. Napisałem, że najsłabiej przy Toshibie i Samsungu.

Efekt brudnej matrycy to taki jakby banding, widoczne pasy, plamy na jednolitych kolorach szczególnie podczas ruchu kamery.
 

fanaticco

New member
Tak się Panowie jeszcze zastanawiam. Warto w ogóle do moich zastosowań rozważać model LG 42LA620? Czy może do oglądania piłki nożnej oraz grania na konsoli ze stosunkowo bliskiej odległości się on kompletnie nie nada?

Bo nie ukrywam, że mam już naprawdę spory mętlik w głowie. I coraz bardziej zaczynam się zastanawiać, czy w ogóle nie odpuścić sobie tego pasywnego 3D, by wybrać coś z w miarę porządnym obrazem. A tak jak pisałem wcześniej - mam w domu kilkuletnią plazmę i w sumie takich durnot jak banding czy inne paskudztwa na ekranie nie dostrzegam. Dlatego nie wyobrażam sobie zakupu nowego telewizora, który poza buzerami typu SMART, pasywne 3D (czy nawet ambilight), będzie mi wypalał oczy beznadziejną jakością wyświetlacza.

To mimo wszystko ma być przecież wciąz TV, gdzie ta nieszczęsna jakość obrazu jest przecież najważniejsza... Cholera, mam poważny zgryz. A obok kłopotu z decyzją, ogranicza mnie przecież też budżet. A im więcej sklepów odwiedzę, tym w teorii więcej telewizorów zaczynam brać pod uwagę. Taki klops.
 
Ostatnia edycja:

fanaticco

New member
Może nie to, że nieprzekraczalna, ale wolałbym nie płacić 2500 zł za TV, który nie ma tego, na czym mi początkowo zależało (i nadal chyba zależy) - czyli pasywnego 3D.

Niestety, ten Philips 4007H jest już dzisiaj praktycznie niedostępny. A pomijam Allegro, gdzie jedyne egzemplarze, to powystawowe sztuki.

Choć przeczytałem oczywiście Twoją recenzję, z której wynika, że ten TV byłby prawdopodobnie dla mnie świetnym wyborem bez buzerów. I pewnie już bym go zamawiał, gdyby nie te braki.

W chwili obecnej rozważam więc takie opcje:
- LG 42LA620S (najtańszy model z pasywnym 3D warty rozważenia, ale jakość obrazu to ponoć chybił-trafił)
- Toshiba 40TL933 (w sumie te dwa cale robią mi tu różnicę na minus, no i 3D, z którego zapewne NIGDY nie skorzystam - aktywne)
- Toshiba 40L7335 (droższa niż powyżej, ale czy lepsza?; i też tylko 40-calowy ekran)
- Panas 42ET60E (chyba jednak będzie już dla mnie za drogi...)
- Philips 42PFL5008H (tylko 50Hz matryca, ale 3D pasywne i ambilight)

Najbliżej mi do opcji pierwszej. Rozmawiałem zresztą z konsultantem LG, który zarzekał się, że ten model (620S) ma realne 100Hz na matrycy. Ale na potwierdzenie swoich słów nie był jednak w stanie wskazać mi żadnego dokumentu, który by ten fakt potwierdzał... Niemniej poinformowałem go, że rozmowę zapisuję wraz z jego imieniem i nazwiskiem (no, chyba że cwaniak podał mi lewe dane...). I że w razie czego, będę się na jego słowa i 100% pewności powoływał:-o
 
Do góry