Funkcjonariusze pojechali za nim.

blackninja

ninja
Pomagam
VIP
Patrol ostródzkiej drogówki w renault megane zjechał z kolejowej rampy. Samochód spadł z wysokości półtora metra. Na szczęście policjantom nic się nie stało.
W środę patrol drogówki w renault megane zauważył jadący bez świateł samochód. Funkcjonariusze pojechali za nim. Kierowca skręcił do jednego z okolicznych zakładów pracy i zatrzymał się na parkingu. Policjanci chcieli zaparkować tuż obok, nie wzięli jednak pod uwagę, że parking jest dość krótki, a tuż za nim znajduje się rampa i kolejowe tory. - W trakcie zawracania jedno koło zsunęło się poza parking - informuje Janusz Karczewski, rzecznik ostródzkiej policji. -Razem z kołem poleciał też cały samochód.

Meganka wylądowała na torach kołami do góry. Ma pokiereszowaną karoserię, wyleciały też szyby. Policjant, który kierował radiowozem, został ukarany mandatem w wysokości 200 zł. Naprawa "meganki" zostanie pokryta z indywidualnego ubezpieczenia. - Ubezpieczyciel pokryje naprawę samochodu do wysokości trzykrotnej pensji policjanta - informuje Izabela Niedźwiedzka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Jeśli naprawa będzie kosztować więcej, to resztę pokryje komenda wojewódzka.


p5060025.jpg


p5060027.jpg


p5060031d.jpg


p5060032a.jpg


 

dnc

Moderator
VIP
Jak to mówią... Nie kop pod kimś dołki bo sam w nie wpadniesz, albo nosił wilk razy kilka...
 

rychu

New member
straszne jest to że oni tymi autami jeżdżą ze 200 km/h a z parkowaniem sobie nie radzą, to jest dopiero zagrożenie na drodze
 
Do góry