Humor

BlackC

New member
Facet domyślał się , że żona go zdradza .Pewnego wieczoru poczekał aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam robić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział: - Trzymaj pan ją! A facet krzyknął do taksówkarza: - To nie jest moja żona! >> - Wiem, k...a, to moja! Teraz idę po pańską!


Kowalski wstaje rano z łóżka, podchodzi do okna i mówi rozmarzonym głosem: - Dzisiaj jest taki piękny dzień... - No i co z tego? - pyta żona. - Powiedziałaś kiedyś, że pewnego pięknego dnia mnie porzucisz - wzdycha facet. Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. Czyta: NA SPRZEDAŻ ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU. Małżonka robi mężowi karczemną awanturę: - Nawet nie mam pretensji że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś taką cenę? - Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota obrączka - 200. Razem 360. Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę: PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU. Tym razem awanturę robi mąż. - To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz? - Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.




Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu . Zauważył grabarza, zajętego swoją praca i postanowił go dla żartu przestraszyć .Podszedł do niego od tylu i wrzasnął :"BUUUUAAA" Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił i kontynuował swoją pracę . Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi .Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny . Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem mówi :"Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się ... ale za bramę nie wychodzimyyyy !
 

rembick

Member
Wraca facet do domu i pyta żonę:
- Kochanie, a co Ty byś zrobiła jakbym wygrał w totolotka?
- Wzięłabym połowę wygranej i bym odeszła.
- To masz tu 8zł i wypi**dalaj!
 

siwy25

New member
Pvr Hd

...z forumowego podwórka:
przyszła baba do lekarza z kartą c+ w d...e i pilotem w dłoni,co pani jest lekarz zapytuje? Philips PVR HD baba wykrzykuje!
...nie wiadomo,śmiać się czy płakać:):(
:) ja tam się śmieje bo PVR HD jak ma w instrukcji tak u mnie ,,grzeje''.
 

timbot

New member
Bez reklam
ja sie zasmiewam teraz z tego: List

Coś na poprawę humoru.

Drogi Mężu:

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam
dla Ciebie dobrą kobietą
przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa
tygodnie były dla mnie
piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.
Ostatniego tygodnia
wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie
zrobione paznokcie,
przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą
bieliznę Przyszedłeś sobie,
zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie
mówiłeś mi też, że mnie
kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie
kochałeś. Ale to już
nieważne, ponieważ odchodzę.

P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja
przeprowadziliśmy się razem do
Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!

Twoja Była Małżonka.




Droga Była Małżonko:

W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że
byliśmy małżeństwem przez
siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem
mecze za każdym razem, kiedy
epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na
to nie patrzeć. Szkoda
że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i
pierwszą rzeczą, którą
pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby
lepiej nie mówić nic, kiedy
nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje
ulubione mięso, musiałaś
pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już
siedem lat temu.
Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na
niej jeszcze metka z
ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano
pożyczyłem mojemu bratu
dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim
nadal Cię kochałem i
czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że
właśnie wygrałem w totka
dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy
jednak przyszedłem do
domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu.
Mam nadzieję, że właśnie
ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że
list, który do mnie
napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie
dzielić majątku. Zatem
trzymaj się.

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.
Mam nadzieję, że to nie problem.

Podpisano - Bogaty Jak Chuj i Wolny!
try{ var computedHeight = null; function iframeHack(retry){ var pageY = 0; try { var tab = document.body.childNodes; for( var x = 0; x < tab.length; x++ ) { if( tab[x].offsetHeight > pageY ) { pageY += tab[x].offsetHeight; } } } catch(e) { pageY = 0; } if ((computedHeight == null) || (pageY !== computedHeight)) { computedHeight = pageY; if(navigator.userAgent.indexOf("MSIE") == -1){ document.getElementById('communicator').src = 'http://poczta.wp.pl/d300/communicator-heightadjuster.html?action=iframeHack&height='+ (50 + Math.max(pageY, document.body.offsetHeight)); } else { //hack na MSIE, bo body.offsetheight w MSIE = wysokosci ramki rodzica zamiast wysokosci dokumentu document.getElementById('communicator').src = 'http://poczta.wp.pl/d300/communicator-heightadjuster.html?action=iframeHack&height='+(70 + document.body.scrollHeight); } } if(retry) { setTimeout("iframeHack(false);", 7000); } } var newIframe = document.createElement("iframe"); newIframe.id="communicator"; newIframe.style.display="none"; setTimeout("document.body.appendChild(newIframe);", 700); setTimeout("iframeHack(true);", 1100); } catch(e) {}
 

lukaszzz

New member
Kawał stary, jeszcze za czasów SLD.

Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwaśniewski został zaproszony na
herbatę do Królowej. Kiedy rozmawiali zapytał ją, jaka jest mocna strona jej władzy? Królowa odpowiedziała, iż otacza się inteligentnymi ludźmi.
- Po czym rozpoznajesz, ze są inteligentni? - spytał Kwaśniewski.
- Cóż, po prostu zadaje im odpowiednie pytania - odpowiedziała Królowa
W tym momencie Królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Tony'ego Blaira:
- Panie premierze, proszę odpowiedzieć na następujące pytanie: Pańska matka ma dziecko i Pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostrą - kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem, Madam.
- Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuje bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
- Tak, Madam. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by zastosować ten sposób!
Po powrocie do Warszawy Kwaśniewski decyduje poddać testowi premiera - Leszka Millera. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Leszku, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, ok?
- Ależ oczywiście, nie krepuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale nie
jest ono twoim bratem ani siostrą - kto to jest?
Miller chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią?
Kwaśniewski zgadza się i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie
klubu parlamentarnego SLD, po czym głowią się nad zagadką przez
kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie desperacji, Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem:
- Niech Pan posłucha, jak to może być: Pańska matka ma dziecko i
Pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostra - kto to jest? (Łebski z niego facet, myśli Miller, studiował cybernetykę, na pewno znajdzie odpowiedz...)
Mikke odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje
Kwaśniewskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke!
Na co Kwaśniewski robiąc zdegustowana minę:
- Źle idioto! To Tony Blair!
 

BlackC

New member
Osioł na izraelskich numerach

z5868161X.jpg
 
Do góry