freudowskie przejezyczenie

pabart

New member
Rozmawia dwóch kumpli:
- Wiesz, miałem ostatnio freudowskie przejęzyczenie ...
- Jak to?
- Przyjechali teściowie i jedliśmy wspólnie obiad. No i jak chciałem powiedzieć "Kochanie, daj mi zupy" to jakoś tak mi się pomyliło i powiedziałem:
- Kochanie, daj mi dupy.
I to przy teściach ... Głupio tak nie?
- Eee tam, nie przejmuj się, w końcu to żona. Ale ja to dopiero miałem freudowskie przejęzyczenie...
- Jakie?
- Sytuacja jak u Ciebie, teściowie, obiadek itede. No i chciałem powiedzieć "Kochanie, podaj mi soli", a wyszło:
- Ty stara szmato, życie mi spierniczyłaś!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry