z życia...

orhm

New member
..wzięte.

1.
wchodzi facet na forum i pisze:
jaki zestaw za 2000pln? ma być fullhd, 7.1, odtwarzać bluraye. chętnie konsola. proszę tylko poważne odpowiedzi.

2.
-[k]umpel: ile wydaliście na sprzęt [zestaw kina domowego 5.1]?
-[o]ni: jakieś 10-12tys. plus konsola i telewizor.
-[k]: ile to ma watów?
-[o]: koło 1000...
-[k]: a ja kupiłem sony [zestaw kina domowego 5.1] za 1700pln i też mam 1000 watt. po co tyle wydawaliście?
 
Ostatnia edycja:

orhm

New member
kontynuując temat, ja też wyciąłem numer. znani już z poprzedniego posta "oni" (12k ampli+kolumny+cd czy inne dvd) to ludzie, no cóż - lubię ich, ale - nosa trochę zadzierający. snoby, jednym słowem. gdy kupowałem siesty kręcił "on" nosem, a "ona", że oni to kupują markowy sprzęt. ale oczywiście na odsłuch się wprosili. pojedynczo, bo jakoś terminy nie odpowiadały.

postanowiłem zakpić ze snoba trochę i wcześniej w szafce pod ampli umieściłem laptopa, do którego podłączyłem głośniczki od komputera 2.1 - przyznać trzeba, że całkiem znośne, z drewnianym subem. no i rzeczony snobek przychodzi, a ja mu mówię:
-słuchaj stary, zamykasz oczy, siadasz, słuchasz. tylko daj mi płytkę, co przyniosłeś. uprzedzam, że tylko stereo włączam, bo jako prawdziwy znawca na pewno nie chcesz słuchać all channel. no i za głośno nie dam, zobaczymy jak ci się spodoba.
-no tak, tak oczywiście.
on na kanapę, ja płytkę do lapka, głośniczki wyjąłem zza frontów i postawiłem na nich i... gra muzyka.
siedzi snobek na wpół rozwalony na kanapie, oczy ma zamknięte i słucha. słucha. po 10-15 minutach otwiera oczy:
-ty, no muszę przyznać, że całkiem nieźle grają. w sumie nie słyszę dużej różnicy do moich.
wtedy pokazałem mu, co gra.

no cóż, miesiąc bez kolegi. w końcu zrozumiał swoje zachowanie i teraz już wszyscy się z tego śmieją. no i nie jest taki snobowaty już.


krzysztofradio napisał:
Ad.1 Nic dodać, nic ująć
Ad.2 Zaproś kumpla to zrozumie po co :grin:
to nie ja :) mnie nie stać na samo audio za 12k :p
 

krzysztofradio

Well-known member
Bez reklam
Mnie tez nie stać, ale i tak kupuję, trochę dorobie, troche przyoszczędzę, to to to tam. W kazdym razie, nie tak jak inni, ze kupuja to za jedna pensje :)
 
Do góry