W zeszłym roku robiłem remont mieszkania i widziałem podobne wynalazki za 2-5 kPLN. Nawet chciałem sobie coś takiego sprawić, ale po przemyśleniu sprawy, stwierdziłem, że jeśli coś się zepsuje, to będę miał niezły problem (zwłaszcza, że gwarancja jest krótka), a zwykłą kabinę to sam jestem w stanie naprawić (przynajmniej serwisować) i za 2kPLN sprawiłem 90cm z siedziskiem...
Porcelanka powędrowała do osobnego pomieszczenia. Za to w międzyczasie dochowałem się potomka, którego planuję pluskać w brodziku, który ma 35 cm głębokości i siedzisko, by się wygodnie zajmować krasnalem podczas mycia.
Obawiam się, że do tego zastosowania siedzisko kiepsko się sprawdzi - ćwiczyłeś juz pozycję, jaką będziesz musiał przybierać podczas pluskania Miniatury na wysokości swoich stóp?