Avans i reklamacje

setunia

New member
Bez reklam
Przy kupnie sprzętu interesować nas powinna również obsługa serwisowa.
Otóz oddając sprzęt do serwisu w sklepie Sieci Avans liczcie się moi drodzy, z tym, że nawet w przypadku takim jak u mnie gdzie przez pomyłkę oddałem sprzęt po upływie gwarancji to dostarczenie kamery do serwisu i jej powrót trwały 35 dni. Dla mnie to rekord, skandal itp. jak kto woli. Poza tym pan przyjmujący sprzęt nie zadał sobie trudu sprawdzenia, czy gwarancja jest ważna. Gdyby sprawdził i powiedział mi, że nie jest - skorzystałbym z niezgodności towaru z umową, a tak i ten termin minął.
Od dzisiaj proponuję tą sieć, a przynajmniej sklep w Dąbrowie Górniczej omijać z daleka.
 

rykuzushi

New member
ODRADZAM zakupów w Avansie. Wszystko przebiega miło i sprawnie do momentu, aż zepsuje się nam sprzęt. Poniżej opisze wam po krótce moją historię, która trwa do dnia dzisiejszego i nie wiem co z tym zrobić.

Kupiłem telewizor Samsung 37M86BD w jednym z sieci sklepów Avans w Rudzie Śląskiej, przy ul. Niedurnego 30. Na początku zadawałem różne pytania sprzedawcy odnośnie tego telewizora, jaki jest czas reakcji piksela, kontrast itp. itd. Sprzedawca za każdym razem podchodził do swojego komputera przy ladzie i z uzyskaną informacją na ten temat z powrotem wracał. Chciałem sprawdzić wejścia w telewizorze, zwłaszcza jakość Full HD, co niestety zostało odebrane przez sprzedawcy jako rzecz niemożliwa, ze względu na "brak miejsca w sklepie". Ok! Byłem trochę podjarany telewizorem (mój pierwszy zakup HDTV), więc jak najszybciej zapłaciłem gotówką i wyruszyłem z nowym nabytkiem do domu.
Gdy podłączyłem do telewizora PS3 przez kabel HDMI (zakupiony w sklepie), zauważyłem dziwne zakłócenia. Zaraz przy włączeniu telewizora, a następnie PS3, pojawiały się czerwone paski i dziwny, bzyczący dźwięk. Pomyślałem, że pewnie jakieś urządzenie w domu zakłóca pracę, by to potwierdzić, przełożyłem kabel do drugiego wejścia HDMI i okazało się, że wszystko ładnie i pięknie działa. Ale to nie koniec problemów...
Telewizor po 10 dniach użytkowania samoczynnie się wyłączył i nie dało się go już uruchomić. Pewny siebie, dnia następnego zwróciłem felerny sprzęt sprzedawcy i jakie było moje zdziwienie gdy usłyszałem, że sprzedawca tego nie zabierze, że mam czekać na serwisanta z Samsunga. Zaraz po tym zdarzeniu wybrałem się do Federacji, dowiedziałem się, że u sprzedawcy mamy zawsze 2 lata gwarancji, więc ponownie zwróciłem telewizor.
Teraz zaczyna się najlepsze, niby sprzedawca powinien walczyć o klienta, a tu proszę. Właściciel sklepu był baaardzo oburzony, że przynoszę mu ponownie zepsuty telewizor i dodatkowo wręczam dokument żądający wymiany telewizora na nowy, cały zaczerwieniony w końcu odebrał.
Mało tego, sprzedawca zamiast rozwiązać sprawę jak najszybciej, tak by klient był zadowolony z zakupów w jego sklepie, specjalnie go jeszcze wydłuża. Na mój wniosek, właściciel sklepu 14 dnia kalendarzowego, przyniósł mi odpowiedź, w której odmówił mi przyjęcia reklamacji, sugerując, że to ja zepsułem telewizor po nadmiernym wkładaniu i wyciąganiu kabla HDMI przy załączonym odbiorniku! (napisałem wcześniej, że na wejściu HDMI 1 występowały zakłócenia) Poczułem się w tym momencie urażony, zrobił ze mnie kompletnego idiotę, oskarżając mnie, że nie potrafie korzystać z instrukcji ;/ Ok, to nic... poszedłem z tym pismem do federacji i oddałem całą sprawę odpowiednim prawnikom.
Najlepsze w tym całym zajściu jest to, że zapłaciłem za telewizor 3860 zł, cieszyłem się z odbiornika 10 dni, a już ponad miesiąc leży w sklepie. Gdzie tu sprawiedliwość?

Na stronie avansu pisze:
Aby mieć możliwość oddania sprzętu do naprawy powinni Państwo dysponować podstemplowaną kartą gwarancyjną oraz dowodem zakupu. Sprzęt możecie Państwo oddać do naprawy w:
  • autoryzowanych punktach serwisowych producenta, których adresy podane są zwykle na karcie gwarancyjnej produktu oraz stronie producenta sprzętu
  • sklepie, w którym dokonywali Państwo zakupu
W miarę możliwości zachęcamy Państwa do skorzystania z pierwszego wyjścia i oddania sprzętu bezpośrednio do punktu serwisowego producenta, co umożliwi szybsze naprawienie i otrzymanie przez Państwa sprawnego sprzętu z powrotem.

Nigdy, przenigdy nie korzystajcie z takiej zachęty. U sprzedawcy mamy 2 lata gwarancji na sprzęt, u producenta tylko rok! Gdzie się bardziej nam opłaca? Oczywiście u sprzedawcy. Gdzie się bardziej opłaca avansowi? Oczywiście u producenta. Wybór należy do was.

Jeszcze raz, odradzam zakupów w Avansie, to jeden wielki bubel na naszym rynku i jeśli myślisz o przyszłości, skorzystaj z innych sklepów.
 

defender

New member
rykuzushi napisał:
U sprzedawcy mamy 2 lata gwarancji na sprzęt, u producenta tylko rok!

Sprzedawca daje gwarancję, jeśli jest producentem towaru. Poza tym gwarancja jest dobrowolna.
Mylisz pojęcie gwarancji producenta z pojęciem odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową.
 

pisk

New member
Nie do końca jest to to samo. opcja niezgodności towaru z umową dotyczy tylko sprzedaży konsumenckiej. W przypadku zakupu na firmę pozostaje tylko gwarancja producenta. A wracając do tematu usterek - to czy w instrukcji obsługi było coś wspomniane o manipulacji kblem HDMI wyłącznie przy wyłączonym odbiorniku?
Bo wydaje mi się to niemożliwe.


Poza tym, zapytałbym sprzedawcę, jak zamierza udowodnić, że usterka powstała z wimy kupującego?

No i postraszył go własną ekspertyzą rzeczoznawcy + poinformował, że obciążysz go kosztem tej ekspertyzy oraz kosztami sądowymi sprawy, którą
zmuszony będę mu wytoczyć.

Niestety, dopóki sprzedawcy sądzą, że konsument jest zagubiony jak dziecko we mgle, to starają się spuścić klienta na drzewo.
 

rykuzushi

New member
Dzięki pisk :) Tak też zrobię, w tym tygodniu mam otrzymać odpowiedź ze sklepu, więc jeżeli znowu będą unikali odpowiedzialności za wadliwy produkt wtedy zawiozę sprzęt do rzeczoznawcy. W instrukcji obsługi, jak zresztą w każdej, pisze, że należy podłączać urządzenia przy wyłączonym telewizorze. Ale to chyba logiczne, każde dziecko o tym wie. Sprzedawca natomiast chyba dopiero teraz się dowiedział, bo musiał z dumy zacytować mi nawet fragment z instrukcji obsługi... kpina ;/ Takim wyjaśnieniem dlaczego nie przyjmie mi reklamacji, to daleko nie zajdzie.

BTW. w jaki sposób sprawdzić czy nie zostały uszkodzone plomby w telewizorze? Dokładnie w samsungu?

EDIT:
No i po wszystkim :)

Muszę to napisać bo jestem naprawdę szczęśliwy ;) Zadzwoniła dzisiaj babka ze sklepu Avans i powiedziała, że "przeprasza bardzo za tak długi okres oczekiwania" i spytała się czy chce wymienić telewizor na model Grundiga full HD czy może zwrot pieniędzy :) Oczywiście zwrot, już w życiu tam nic nie kupie i dzisiaj jadę po telewizorek w innym sklepie :)

Nie wiem co spowodowało nagle taką zmianę decyzji, być może ktoś ze sklepu przeczytał moją opinię tu na forum HDTV :)

Pozdrawiam
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

prosper5250

New member
opisywane sklepy Avans to punkty franczyzowe (Avans International raczej nie będzie już przedłużał umów franczyzowych), nie odpowiadam więc za ich nieprofesjonalne podejście do klienta, bowiem w oryginalnych Avansach (Ratex, Market Plus, Domator i Sukces-to regionalni operatorzy marki Avans) problemów nie ma... a już w szczególności w moim sklepie-ale jedno mnie wkurza: primo: sklep jest od sprzedaży a serwis od naprawy-to taki logiczny podział obowiązków (kupiłeś kiedyś w serwisie telewizor???), secundo: prawo unii europejskiej nakazuje udzielanie dwuletniej gwarancji (z wyjątkiem urządzeń laserowych) więc to serwis zrobił cię w bambuko mówiąc że masz roczną gwarancję... a to że samsung odnośnie praw unii jest olewający, to już inna kwestia... jednak tobie urządzenie uszkodziło się po dziesięciu dniach, więc nie rozumiem dlaczego nie wezwałeś serwisu, który na dodatek dojechał by do miejsca uszkodzenia... ty wolałeś wozić telewizor do sklepu i prowokować kłopoty...
 
Ostatnia edycja:

xemil

New member
nie wszystkich do jednego worka

witam wszystkich i pozwole się wtrącic i stanąc w obronie sieci AVANS (nie w obronie w/w ludzi o których pisaliście negatywne rzeczy.
Tak jak w temacie nie możemy wkładać wszystkich do jednego worka i oceniać sieć przez pryzmat zlewających gości.
A dlaczego już klikam. nie bede sie rozpisywał bedzie szybko i na temat:
Chciał kolega kupic tv 46 full HD sharp.
pobiegał po sklepach co gdzie i za ile i trafił do avansu (świętokrzyskie w mieści na B dla dociekliwych)
Cene dostał najlepszą towar na drugi dzień taki jak chciał dostał.
A że mił byc to prezent dla żonki która sie ucieszy jak wruci z pracy nie czekał na dostawę ze sklepu tylko zabrał go sam.
Jak pomyślał tak zrobił zabrał zapakował ze sprzedawcą i pojechał sie cieszyc nowym zajefajnym TV.
A że w domku był sam to radził sobie jak mógł aby go wydostać z samochodu, a żetv 46" w pudle to jak ktoś wie to nie małe pudełeczko
No i tu sie pojawił problem bo samemu takiego smoka trudno wyjąć, ale się udało NA SIŁĘ. no i podczas wyjmowania usłyszał tylko BRZDęK. Pozostało tylko rozpakować i .... i się powiesić bo matrycę niechcący złamał (pękła).
Nie wiele myśląc siadł i załamał ręce i co dalej??? 6500zł???
No ale zobaczmy co by tu można zrobić serwis wypnie sie bo to nie podlega jakiejkolwiek reklamacji, sklep to samo nie pomoże , koszt naprawy 4000zł.
No ale trzba jechac zasięgnąc jezyka w sklepie co by można z tym fantem zrobić. i co sie dowiedział??? A no pogadali pogadali pogadali pomyśleli i za tydzien tv śmiga aż radość. I sprzedawca nie powiedział klientowi spadaj i rób sobie co chcesz !!! Tylko wszystko pięknie załatwili.
Ale mądre podejście do sprawy a nie zaraz z pyskiem że "klient nasz Pan" to można zawsze dojśc do porozumienia.(oczywiście nie ze wszystkimi), tak wię trochę pokory podczas załatwiania reklamacji bo to nic przyjemnego dla sklepu.
A jak widzicie tak jak w temacie nie można.... AVANS to logo i nie psujcie wizerunku POLSKIEJ sieci tylko dlatego ż ktos was zdenerwował, jak chcecie oceniac sklep to napiszcie jasno i wyraźnie tam nie kupować adres i to wszystko.
miłego oglądania dla wszystkch:D
 

ArtS007

New member
Bez reklam
Fajna historyjka. Żeby samemu się męczyć z telewizorem, następnie go rozbić, a później na ładne oczy wcisnąć w sklepie kit. Aż mi się wierzyć nie chce. To się nazywa urok osobisty. ;)

ArtS :)
 

xemil

New member
no nie chodzi tu o urok osobisty ani wciskanie sprzedawcy kitu bo tego sie nie dało, mając dziurę w pudle wielkości 2 pięści, tylko o to że sprzdawca pomógł a nie powiedział sp......
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

ArtS007

New member
Bez reklam
Xemil, gdy odpowiadasz na oststnią wypowiedź, użyj przycisku Odpowiedz. Cytowanie tego, co można przeczytać tuż nad jest zbędne.

Ja wiem, że sprzedawca mógł mieć miękkie serce, ale sam przyznasz, że to już szczyt beszczelności zniszczyć przez własną lekkomyślność telerwizor, a następnie uzyskać prawo do jego zwrotu. A może szczyt szczęścia lub szczyt naiwności sprzedawcy. Dlatego trudno w to uwierzyć. Polak jednak potrafi.

Nie chcę nawet podejrzewać, że jest to forma promocji sieci Avans.

A tak swoją drogą, jak Ty wytrzymałeś bez pisania na forum, skoro zarejestrowałeś się w listopadzie 2006 r? :)

ArtS :)
 
Ostatnia edycja:

setunia

New member
Bez reklam
Może ten TV 46" zniszczył nie kolega, a koleżanka? W dodatku ładna, zgrabna i wcisnęła sprzedawcy nie tylko gadkę i nie tylko wcisnęła, ale może i wzięła? ;-))))) To by mi lepiej pasowało. Poza tym ze strony sprzedawcy był to ewidentny szwindel, za który pewnie sobie policzył i ten fakt nie stawia sieci w dobrym świetle.
 

prosper5250

New member
swoją drogą to ciekawe jak on to załatwił..? przecież sony olewająco podchodzi do mniejszych sklepów... np. w moim to jedyna firma, której handlowiec nie postawił nogi (a sklep ma półtora roku)... przeciwieństwem jest np. sharp... Jak rozumiem sprzedawca musiał zagadać z handlowcem z sony i ten tv po prostu wymienić za pośrednictwem sony poland (bo jak inaczej? musi mieć niezły układ!)... a tak na marginesie to ludzie dostali szaleja z tym wsadzaniem urządzeń do własnych samochodów! ostatnio pomagałem klientowi włożyć do nexii sedana (na tylne siedzenie) standardową pralkę 85/60/60! i wiecie co jest najlepsze-że się zmieściła! :eek:
 
Do góry