Film
Roland Emmerich, który ma na swoim koncie zarówno świetne tytuły ("Dzień niepodległości", "Gwiezdne wrota" czy "Pojutrze") jak i wpadki ("Trzynaste piętro", "Godzilla") w 2000 roku stworzył kolejną wielkobudżetową produkcję. Tym razem zabiera nas do Ameryki Północnej, a dokładniej do Stanów Zjednoczonych w czasach wojny walk o niepodległość stanów (XVIIIw.)
Benjamin Martin, w którego wcielił się Mel Gibson, to weteran wojenny, który osiedlił się i stara się prowadzić spokojne życie wraz ze swoją rodziną. Niestety jego najstarszy syn wbrew jego woli postanawia zaciągnąć się po stronie rewolucjonistów, a w konsekwencji tego czynu, także poprzez inne wydarzenia sam jest zmuszony wziąć udział w wojnie.
Patriota to bardzo solidnie zrobiony film. Dramat rodzinny przeplata się z akcją, której na pewno nikomu nie zabraknie. Fenomenalna kreacja stworzona przez Gibsona powoduje zaczarowanie widza i wciągnięcie go w fabułę bez opamiętania. Jeśli dodamy spektakularne bitwy, bardzo ciekawy scenariusz otrzymamy rewelacyjny film.
Jedyne co może razić w tym filmie to zbyt duża dawka Ameryki w Amerykańskim filmie, jednak wg mnie w filmie wojennym jest to uzasadnione. W końcu bohaterowie walczą o wolność i o prawo do posługiwania się pewnymi symbolami. Powiem więcej, być może zamiast narzekać to nasi producenci powinni wziąć przykład z tego tytułu stworzonego przez Niemca i stworzyć kilka tytułów, z którymi moglibyśmy identyfikować jako Polacy.
Obraz
Jeśli mieliście okazję oglądać Patriotę w dobrym kinie, to na pewno jakość obrazu was nie zawiedzie, jeśli natomiast nie widzieliście tego filmu to oglądając na odpowiedniej konfiguracji zostaniecie oczarowani.
Możemy cieszyć się najmniejszymi szczegółami, dostrzeżemy krople potu na skórze, możemy liczyć włosy. Dzięki świetnym ujęciom, naturalnym kolorom nie będziemy narażeni na oglądanie przejaskrawionych scen w których ciężko będzie zobaczyć przedmioty, które reżyser chciał pokazać. Dokładność w scenach walki może aż przerażać.
Wielkość strumienia prawie w całym filmie jest na najwyższym poziomie. Jedyne zastrzeżenia mam do nadużywania ziarna w niektórych scenach, oraz szumy szczególnie widoczne podczas sceny z balem, dokładniej na ciemnym niebie. Pomimo tych małych niedociągnięć, jakość obrazu robi piorunujące wrażenie.
Dźwięk
Jakość ścieżki dźwiękowej można określić jednym słowem - perfekcja. Na płycie otrzymujemy dwie genialne wersje, jedna lepsza od drugiej. Zapewne większość z nas będzie odtwarzać wersję Dolby Digital, jednak jak ktoś wyposażył się w amplituner z najnowszymi dekoderami dźwięku surround to jeszcze lepiej. Właśnie dla niego przeznaczona jest wersja PCM o strumieniu 4,6 Mbps (dla porównania DD ma 640 kbps).
W scenach walki zostajemy dosłownie wciągnięci w wir akcji. Odgłosy lasu, strzałów otaczają nas z każdej strony, bardziej wrażliwi probują unikać kul robiąc uniki głową siedząc na kanapie. Świetnie zestrojone natężenie kanału centralnego nawet w największym zamieszaniu nie pozwala na zgubienie kwestii wypowiadanych przez bohaterów.
Lokalizacja
Dla mniej wymagających widzów, którzy nie przywiązują takiej wagi do efektów, muzyki etc. świetną alternatywą jest ścieżka z lektorem. Dobrze zrealizowana, dobrze przetłumaczona w pewnym stopniu potrafi oddać klimat filmu. Tłumaczenie napisów, także zostało wykonane na dobrym poziomie, nie ma do czego się przyczepić.
Dodatki HD
brak
Podsumowanie
Patriota to świetny dramat z bardzo dobrą obsadą, oraz rewelacyjną rolą Mela Gibsona. Wydany na Blu-ray jest obowiązkowym kąskiem dla fanów. Spektakularny, przejmujący. Jedynym brakiem jest ograniczenie ścieżki dźwiękowej do 5.1 oraz brak dodatków.
