Naim - Spotkanie z Audio - "Co Ty wiesz o..." rytmie?

Status
Zamknięty.
001_P1130160.JPG


W czasach, gdy spora liczba producentów elektroniki skierowana jest w stronę jasnego, otwartego, maksymalnie przejrzystego brzmienia, a czasem wręcz ostrego i kującego, nie łatwo znaleźć 'tranzystor', który będzie brzmiał ciepło. Nie jestem przeciwnikiem przejrzystego brzmienia, ale jazgot dobywający się z niektórych urządzeń po prostu mnie irytuje i odbiera przyjemność słuchania. Tu ponownie chciałbym podkreślić, że każdy ma swoje preferencje i odbiera dźwięki na swój sposób. To, co dla mnie może być ostre dla innych może okazać się tym czego szukają, dlatego do wszelkich opisów proponuję podchodzić z delikatną rezerwą.

001_P1130136.JPG


Ten wygląd, od kilku lat chyba ciężko pomylić z czymś innym. Minimalizm i prostota z charakterystycznym logo na solidnej, grubej przedniej ściance wzmacniacza i manualnie otwierana szuflada w odtwarzaczu są znakami firmowymi Brytyjczyków. Dlaczego podobnie jak w przypadku Naim 5i zdecydowałem się na opis zestawienia a nie samego wzmacniacza czy cd? Po pierwsze ze względu na niepowtarzalny pasujący do siebie charakter brzmieniowy, po drugie dlatego, że solidne wlutowane gniazda DIN, przesyłające sygnał z pojedynczą masą dla obydwu kanałów, moim zdaniem radzą sobie w tym przypadku znacznie lepiej niż także obecne RCA. Między innymi dlatego, jeśli ktoś zdecyduje się np zakupić sam wzmacniacz i dobierać będzie do tego np. brzmiące jaśniej lub bardziej przestrzennie źródło, proponuję rozważyć zakup kabla DIN-RCA.

003_P1130164.JPG


004_P1130144.JPG


Producent zapewnia, że serii XS brzmieniowo bliżej do Supernait niż do budżetowej 5i. I zdecydowanie się z tym zgadzam. Pierwsze co daje się zauważyć to to, że Naim XS poraża rytmem. Nie znam na komponentów, które tak rewelacyjnie odwzorowywałyby sekcję rytmiczną. Do tego świetne prowadzenie tonów niskich, dzięki któremu ścieżki basowe zyskują nowe oblicza. Nie powiem, że Naim schodzi w podziemia z podstawą, ale ten nieco wyższy bas jest po prostu rewelacyjny. Do tego zwarty w miarę klarowny środek i stonowane pasmo górne. Co mnie troszkę zaskoczyło, to to, że w Supernait góra jest bardziej łagodna, a tu nieco bardziej wyraźna.

Odtwarzacz CD stawia muzykę na pierwszym planie. Ciepło-przyjemne brzmienie jest bardzo analogowe. CD5 XS jest precyzyjny choć w tej kwestii są lepsi, którzy jednak nie oferują takiego charakteru brzmienia. Muzykalne połączone z obłędnym rytmem brzmienie może się podobać nie tylko w muzyce rock'owej czy jazz'owej. Są momenty, gdy przydałaby się nieco szersza scena, czy większy poziom przejrzystości w zwartym gąszczu dźwięków, jaki oferuje Naim, ale w ten zestaw po prostu tak ma. Za to oferuje z nawiązką coś, czego można szukać ze świecą w innych komponentach. Do tego, dzięki takiemu właśnie graniu, pozwoli godzinami słuchać muzyki, nie narażając nas na szybkie zmęczenie.

002_P1130163.JPG

60W przy 8 Ohmach może się wydawać niewielką mocą, ale wzmacniacz jest bardzo wydajny i niesamowicie czuły. Bardzo szybko osiągniemy zadowalający większość słuchaczy poziom głośności. Problemy można napotkać, jeśli będziemy chcieli słuchać wyjątkowo głośno. Wzrasta wtedy natężenie brzmienia w paśmie wysokim, ale dźwięk dobiegający z głośników wysokotonowych jest nieco zniekształcony, tak że można podejrzewać, czy aby sygnał wychodzący nie został przesterowany. Jednak to zjawisko pojawia się przy naprawdę głośnym słuchaniu.

003_P1130142.JPG

Naim pasuje moim zdaniem do kolumn, które nie grają zbyt sztywno i punktowo w dole. Połączenie z Monitor Audio serią Gold jest jednym z moich ulubionych jeśli chodzi o serię XS. Ładnie się zgrywa z Cabasse MC40 oraz System Audio Mantra. Może się spodobać łagodząc nieco Triangle Genese czy wpasowując się w miękkie brzmienie Tannoy.

002_P1130141.JPG

Seria XS ładnie wypełniła lukę jaka była przed jej pojawieniem się w ofercie producenta i moim zdaniem jest ta seria, to Naim w bardzo dobrej okazałości. 5i który opisywałem jakiś czas temu, to w swojej klasie cenowej, bardzo ciekawa propozycja mająca duże szanse na entuzjazm wśród poszukujących tego, co producent oferuje. XS natomiast to Naim z dużo mniejszą liczbą kompromisów. Wzmacniaczowi rzeczywiście znacznie bliżej do osławionego Supernait niż do modelu 5i. CD5 XS z kolei, to moim zdaniem najlepiej na dzień dzisiejszy uplasowany odtwarzacz w ofercie Brytyjczyków z Salisbury, biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości.

Bardzo często podczas odsłuchiwania produktów Naim, zastanawia mnie dlaczego w ofercie ich wytwórni jest tak mało artystów pokroju Max Raptor? Z kolei liczba tytułów pozostałych gatunków powoduje, że pojawiają się podejrzenia, czy nie jest to rodzaj muzyki, o którym myślą producenci podczas projektowania swoich produktów.
 
Status
Zamknięty.
Do góry