Szczerze polecam - lekki obyczajowy filmik z elementami komedii, z ciekawą fabułą i do tego fajnie zagrany (co prawda do Oskarów jeszcze daleko, ale jak Andy Garcia nie dostanie chociaż nominacji za rolę pierwszoplanową to będzie skandal).
Dla fanów Little Miss Sunshine pozycja obowiązkowa.
Wydanie US - obraz w formacie 1.85:1 jest całkiem przyzwoity, a biorąc pod uwagę niskobudżetowość samego filmu, powiedziałbym, że świetny. Jest stosunkowo ostro, z niezłym kontrastem i głębokimi czerniami i generalnie czysto za wyjątkiem jednej czy dwóch scen nocnych gdzie pojawia się większe ziarno.
Ścieżka dźwiękowa w formacie PCM 5.1. Muzyka do filmu została skomponowana przez naszego Jana Kaczmarka, który jak zwykle odwalił kawał dobrej roboty. Może chciałoby się większego wykorzystania surroundów, które generalnie po prostu milczą, ale najważniejsze w tym filmie dialogi są cały czas dobrze słyszalne.
Dla fanów Little Miss Sunshine pozycja obowiązkowa.
Wydanie US - obraz w formacie 1.85:1 jest całkiem przyzwoity, a biorąc pod uwagę niskobudżetowość samego filmu, powiedziałbym, że świetny. Jest stosunkowo ostro, z niezłym kontrastem i głębokimi czerniami i generalnie czysto za wyjątkiem jednej czy dwóch scen nocnych gdzie pojawia się większe ziarno.
Ścieżka dźwiękowa w formacie PCM 5.1. Muzyka do filmu została skomponowana przez naszego Jana Kaczmarka, który jak zwykle odwalił kawał dobrej roboty. Może chciałoby się większego wykorzystania surroundów, które generalnie po prostu milczą, ale najważniejsze w tym filmie dialogi są cały czas dobrze słyszalne.
Ostatnia edycja: