Dwa dni temu obejrzałem Atomową Blondynkę wydaną przez Monolith.
Polskie wydanie było niestety słabsze pod względem dźwięku, audio tylko 5.1 16 Bit, plusem było to, że zarówno polska ścieżka jak i angielska to DTS-HD MA.
Film obejrzałem z lektorem, który był trochę zbyt głośny, ale stwierdziłem, że odpocznę tym razem od napisów.
Na szczęście braki w wydaniu zrekompensowała Charlize Theron, która dała z siebie wszystko, co zresztą później można było zobaczyć w dodatkach gdzie pokazano jej mordercze treningi, i nie przeszkodziła jej w tym drobna postura.
Na uwagę zasługuje również rola Jamesa McAvoya, nie wszyscy go pewnie lubią jednak mi przypadł do gustu.
Sam film dla mnie super, każdy kinomaniak powinien obejrzeć to koniecznie.